Grzegorz Mródź, Prezes Zarządu KAMSOFT S.A.

Podczas jesiennej edycji konferencji Nawigator e-Zdrowia (19-21 października, online) pokażemy, jak wzmocnić dojrzałość cyfrową i uwolnić najważniejsze korzyści e-zdrowia. Zaprezentujemy nowe rozwiązania i wytłumaczymy, jak z ich pomocą poprawić jakość usług medycznych i farmaceutycznych oraz ułatwić pracę personelowi.

Klinkij tutaj i ZAREJESTRUJ SIĘ BEZPŁATNIE na konferencję on-line Nawigator e-Zdrowia

Grzegorz Mródź, Prezes Zarządu KAMSOFT S.A.

Jakość w centrum dyskusji

Po etapie pośpiesznego wdrażania rozwiązań cyfrowych podczas pandemii COVID-19 i implementacji systemów IT z myślą o spełnieniu wymagań prawnych, przyszedł czas na aktywne podejście do e-zdrowia. A to oznacza przemyślane inwestycje w IT, tak aby przygotować się na kolejne wyzwania w systemie zdrowia i krok po kroku budować sprawnie działający cyfrowy ekosystem opieki nad pacjentem.

Przesuwamy się od modelu wprowadzania rozwiązań z potrzeby chwili w kierunku strategicznego podejścia stawiającego integrację odseparowanych dotąd procesów i danych. Po to, aby ułatwić procesy organizacyjne, wspomóc personel medyczny w wykonywaniu obowiązków, podnieść jakość opieki nad pacjentami.

Tego wymaga z jednej strony szybko zmieniające się otoczenie regulacyjne, w tym pilotaż e-rejestracji, zaprezentowany niedawno program rozwoju e-zdrowia na lata 2022–2027, rewolucyjna Europejska Przestrzeń Danych Zdrowotnych, reforma POZ czy świeża ustawa o jakości w ochronie zdrowia. A z drugiej strony – transformacja potrzeb obywateli w stosunku do tego, jak świadczona jest opieka zdrowotna i profilaktyka.

Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu dowiedzieliśmy się, że bez e-zdrowia nie zepniemy potrzeb pacjentów z możliwościami systemu zdrowia. I o tym też – ale z punktu widzenia nie problemu, ale rozwiązań – będzie mowa podczas Konferencji Nawigator e-Zdrowia.

Zaproszenie na konferencję Nawigator e-Zdrowia

Nie zostawiaj przypadkowi bezpieczeństwa danych

Ci, którzy spróbowali naszych rozwiązań działających w chmurze, jak KS-EDM Suite czy SERUM, przekonali się do wygodnego dostępu do danych z każdej lokalizacji. Cenią sobie także jeszcze jeden element chmury: nie muszą się martwić o serwisowanie i rozwój infrastruktury technicznej.

Chmura to też lepsza ochrona danych. Atak hackerów – a taki może przydarzyć się każdej placówce medycznej – prowadzi do ogromnego kryzysu. Oprócz bezpowrotnej utraty danych, stresu dla personelu, potencjalnych kar finansowych, na szali jest bezpieczeństwo pacjentów. Dlatego ponad rok temu wprowadziliśmy do oferty nowe rozwiązania takie jak RepoCloud czy CopyCloud. Oferują one podwyższone bezpieczeństwo gromadzenia danych na bazie centrów danych zlokalizowanych w Unii Europejskiej, w pełnej zgodzie z RODO.

Apteki zyskują kolejne kompetencje i potrzebują nowych narzędzi

Duże zmiany zachodzą na rynku farmaceutycznym. Hasłem przewodnim jest opieka farmaceutyczna. Pierwsze wnioski z pilotażu przeglądów lekowych są bardzo pozytywne i można spodziewać się, że stanie się wkrótce standardem pracy apteki.

Wiemy, że EDM trafi do aptek; wiemy, że farmaceuci nie mają czasu ani możliwości nadążania za wszystkimi informacjami, które dotyczą leków. Nie mamy wątpliwości, że tylko digitalizacja powtarzalnych czynności i efektywne wsparcie profesjonalistów poprzez automatyzację zastosowania wiedzy ze szczyptą sztucznej inteligencji mogą pomóc sprostać wymaganiom przyszłości.

W ten obszar inwestujemy szczególnie intensywnie. Przykładem jest nowe podejście do korzystania z bazy leków BLOZ – to już nie tylko lista leków posortowana w ten czy inny sposób, ale cyfrowy doradca „domyślający się”, czego szuka farmaceuta, poprawiający literówki czy pokazujący leki, które mają określone zastosowania.

Nasza nowa baza leków sama analizuje kontekst pacjenta, sięga do e-Recepty, informuje farmaceutę, gdy pacjenta należy poinformować o dodatkowych ryzykach. Dodatkowo pomoże wydrukować zgrabną etykietkę do przyklejenia na opakowanie zamiast pisania po nim odręcznie, jak przez ostatnie 20 lat.

I w końcu Pharmindex Complete – nowoczesne narzędzie wspomagające doradztwo lekowe. W jaki sposób? O tym też opowiemy podczas konferencji Nawigator e-Zdrowia.

Na e-zdrowiu można wiele zyskać. Pokażemy co i w jaki sposób

Podczas konferencji Nawigator e-Zdrowia prezentujemy rozwiązania, które pozwalają przygotować się do wyzwań w systemie zdrowia, ale przede wszystkim – wprowadzają nowy standard opieki. Mówimy nie tylko o innowacjach IT, ale przede wszystkim o tym, jak je stosować, aby osiągnąć zauważalne zmiany na lepsze. Niektóre korzyści są w zasięgu ręki, ale nie wszyscy wiedzą, jak po nie sięgnąć.

W programie znajdą się porady dla tych, którzy są ciekawi najnowszych rozwiązań, ale i tych, którzy mają jeszcze przed sobą wdrożenie EDM. Opowiemy o tym, co będzie wymagane przepisami, ale i o tym, co warto wdrażać (i jak) już dziś, aby lepiej nawigować w zmieniającym się otoczeniu ochrony zdrowia.

Nie zabraknie warsztatów i porad ekspertów KAMSOFT S.A. Odpowiemy na Państwa pytania i pomożemy uczynić cyfryzację największym atutem w Państwa placówce medycznej lub aptece.

Podczas konferencji szeroko odniesiemy się do niedawno zaprezentowanego Programu rozwoju e-zdrowia w Polsce na lata 2022–2027 oraz zmieniającej się roli komercyjnych dostawców rozwiązań IT w kontekście wchodzenia państwa w rolę twórcy oprogramowania, którego używanie może stać się obowiązkiem podmiotów i które będzie (na to wygląda, choć nikt pewności nie ma) uzależniać podmioty od tego, co i jak będzie w nim realizowane.

Drugim, szeroko analizowanym tematem będzie omówienie konsekwencji wejścia w życie projektowanej nowej ustawy refundacyjnej, której projekt dość niespodziewanie pojawił się w obiegu. Ustawa ta wprowadza niezwykle skomplikowane zmiany, a ich skutki na pewno będą bardzo mocno wpływać na działalność aptek, hurtowni oraz firm farmaceutycznych. Przedstawimy obiektywne analizy oparte o Apteczny Bank Danych i wieloletnie doświadczenie naszych ekspertów.

Zapraszam na jesienną edycję konferencji Nawigator e-Zdrowia 19–21 października.

Bezpłatna rejestracja: www.osoz.pl/nawigator

Nawigator e-Zdrowia pozwala zorientować się w rozwoju technologii dla ochrony zdrowia i farmacji w Polsce.
Nawigator e-Zdrowia pozwala zorientować się w rozwoju technologii dla ochrony zdrowia i farmacji w Polsce.
Bogi Eliasen, dyrektor ds. zdrowia w Kopenhaskim Instytucie Badań Przyszłości
 Bogi Eliasen, dyrektor ds. zdrowia w Kopenhaskim Instytucie Badań Przyszłości

Systemy opieki zdrowotnej są obecnie zorientowane na opiekę szpitalną, z kolei środki finansowe na działania zapobiegawcze stanowią znikomą część budżetów zdrowia. Nordic Health 2030 Movement chce zreformować dotychczasowe podejście. W jaki sposób? Tworząc innowacyjne modele biznesowe i angażując dane. Wywiad z Bogim Eliasenem, dyrektorem ds. zdrowia w Kopenhaskim Instytucie Badań Przyszłości (Copenhagen Institute For Futures Studies).

Czym jest Nordic Health 2030?

Nordic Health 2030 został zainicjowany w 2019 r. poprzez stworzenie scenariuszy zmian w systemie ochrony zdrowia z udziałem ponad trzydziestu wiodących ekspertów z sektora publicznego i prywatnego.

Zaczęliśmy od serii warsztatów, aby zastanowić się, jak najlepiej kształtować przyszłość zdrowia w krajach nordyckich w perspektywie roku 2030. W efekcie powstał ruch Nordic Health 2030, którego celem jest stworzenie spójnego programu i zainicjowanie zmian na rzecz zrównoważonej ochrony zdrowia.

Ruch opiera się na trzech zasadach: nowa umowa społeczna, modele danych i modele biznesowe. Co one oznaczają?

Nowa umowa społeczna zasadniczo zakłada, że w przyszłości każdy z nas będzie musiał być bardziej odpowiedzialny za własne zdrowie. Zawiera ona sześć koncepcji związanych z tym, w jaki sposób ludzie mogą przejąć większą kontrolę nad własnym zdrowiem.

W nowym modelu biznesowym stwierdza się, że systemy muszą przestawić się na świadczenie usług profilaktycznych przy jednoczesnym zapewnieniu pacjentom leczenia i wyposażeniu ich w narzędzia, które umożliwią im wzięcie odpowiedzialności za własne zdrowie.

Należy również przeprojektować strukturę systemu, aby wspierać organizacje świadczące usługi profilaktyczne. Z kolei dane łączą jednostkę i system, ponieważ bez danych nie ma czegoś takiego jak spersonalizowane zdrowie.

Nowe modele danych mogą ułatwić jednostkom lepszy przegląd własnych danych na temat zdrowia, motywując do wzięcia odpowiedzialności za zdrowie. W zamian za to system musi zapewnić każdemu środki umożliwiające gromadzenie i zrozumienie danych dotyczących zdrowia i samopoczucia.

Według koncepcji Nordic Health 2030, trzeba przede wszystkim zachęcać osoby indywidualne, aby stały się "punktami opieki". To oznacza wynagradzanie za zaangażowanie w profilaktykę oraz dzielenie się danymi, które wspomagają procesy ochrony zdrowia.
Według koncepcji Nordic Health 2030, trzeba przede wszystkim zachęcać osoby indywidualne, aby stały się „punktami opieki”. To oznacza wynagradzanie za zaangażowanie w profilaktykę oraz dzielenie się danymi, które wspomagają procesy ochrony zdrowia.

Konieczność odejścia od reaktywnej opieki zdrowotnej na rzecz profilaktyki zdrowotnej została dostrzeżona wiele lat temu. Transformacja w tym obszarze napotyka jednak na wiele przeszkód, w tym m.in. istniejącą infrastrukturę szpitalną, politykę refundacji. COVID-19 uświadomił nam, że potrzebujemy szpitali do reagowania na takie zagrożenia dla zdrowia jak wielkie pandemie. Jak w świetle tego powinny wyglądać zrównoważone zmiany?

Po pierwsze, filozofia Nordic Health 2030 nie zakłada, że szpitale nie są potrzebne – w przyszłości nadal ludzie będą chorować. Musimy zaspokoić zarówno potrzeby chorych, jak i jednocześnie dążyć do tego, by ludzie zdrowi nie chorowali.

Dlatego mówimy, że jeśli możemy doprowadzić do tego, by ludzie w ogóle nie musieli przebywać w szpitalu, to dlaczego mielibyśmy tego nie robić?

Jeśli chodzi o przeszkody, zgadzam się, że koncepcja nastawiona na zapobieganie jest znana od dawna. W starożytnych Chinach lekarze otrzymywali wynagrodzenie jedynie za dni, w których na przykład ich pacjenci byli zdrowi.

Kluczową różnicą w stosunku do przeszłości jest dostęp zarówno do lepszych technologii medycznych, jak i – co ważniejsze – do danych. Ogromna ilość danych daje o wiele lepszy obraz zdrowia jednostki i populacji. Dane umożliwiają przejście od tradycyjnie pojmowanego leczenia do opieki opartej na dowodach naukowych.

Nordic Health 2030 zwraca uwagę na potencjał wtórnego wykorzystania danych – na przykład do celów naukowych lub zarządzania zdrowiem populacyjnym. Jak znaleźć równowagę pomiędzy prywatnością i bezpieczeństwem danych, zaufaniem obywateli i etycznym wykorzystaniem danych przez podmioty prywatne i publiczne?

Szczerze wierzę, że dyskusje na tematy etyki zakotwiczone są mocno w czasie i zmieniają się w miarę postępu społecznego. Dzisiejsze dyskusje etyczne bardzo różnią się od tych, które miały miejsce w przeszłości. Przykładem jest in-vitro, które do niedawna było całkowicie nieakceptowane, przynajmniej w Danii. Dziś jednak ludzie z całego świata podróżują do Danii, aby poddać się leczeniu.

Jeśli chodzi o wtórne wykorzystanie danych, to moim zdaniem najbardziej prawdopodobną równowagę stanowi dynamiczne podejście oparte na zgodzie jednostki. Wprowadzając tzw. dynamiczną zgodę, ludzie mogą w każdej chwili zdecydować się na wycofanie zezwolenia na zbieranie oraz przetwarzanie danych, które ich dotyczą. W ten sposób zgody na wykorzystanie danych byłyby wymagane za każdym razem, gdy naukowcy lub instytucje zdrowia, a nawet firmy prywatne, chciałby je wykorzystać do dalszych celów.

Zgodnie z koncepcją Nordic Health, do 2030 r. kraje nordyckie powinny przeznaczyć 5% PKB na leczenie i 5% PKB na profilaktykę. Czy to jest realne?

Tak, ponieważ nie planujemy zabierać pieniędzy szpitalom czy ograniczać poziomu refundacji leków. Chodzi o uwolnienie nowych środków budżetowych, aby mocniej skupić się na profilaktyce, która w efekcie doprowadzi do zmniejszenia kosztów w szpitalach. Ten priorytet, który nazwaliśmy „celem 5/5” ma na celu zainspirowanie do stopniowego wprowadzania zmian, a nie do zamykania szpitali i całkowitej reorganizacji budżetów służby zdrowia. Chodzi o zainicjowanie myślenia w kategoriach środków zapobiegawczych do wdrożenia.

Na przykład, patrząc na determinanty zdrowia, wiemy, że opieka medyczna jedynie w niewielkim procencie wpływa na zdrowie człowieka, podczas gdy styl życia aż w jednej trzeciej decyduje o naszej kondycji fizyczno-psychicznej. Kluczem jest zwiększenie inwestycji w tych obszarach, które gwarantują lepsze wyniki zdrowotne, przy jednoczesnym kontynuowaniu inwestycji w nowatorskie badania nad nowymi metodami leczenia. Oprócz tego, zapobieganie obejmuje promocję zdrowia i profilaktykę pierwotną, wtórną i trzeciorzędową, więc szpitale nadal pozostają bardzo ważną częścią całego systemu.

Jak wygląda strategia realizacji wizji Nordic Health 2030? Ruch Nordic Health 2030 zrzesza wokół siebie konsorcjum zainteresowanych stron i podejmuje inicjatywy. Składamy wnioski o dotacje, upowszechnianiamy wiedzę na temat naszej strategii, zwłaszcza na poziomie decydentów, a przede wszystkim edukujemy i przekonujemy ludzi, że zmiany są koniecznie, i to tak szybko, jak to możliwe.

Czytaj także: Obecy system jest w 97% nieefektywny – mówi Profesor Katarzyna Kolasa

Andrzej Ryś (Komisja Europejska) poprowadził panel dyskusyjny na temat współpracy publiczno-prywatnej dla wzmacniania innowacyjności.
Andrzej Ryś (Komisja Europejska) poprowadził panel dyskusyjny na temat współpracy publiczno-prywatnej dla wzmacniania innowacyjności.

Europejski Instytut Innowacji i Technologii (EIT) przeznaczył do tej pory ponad 76 mln euro na rozwój innowacji w Polsce. O tym, jak wspierać rozwój projektów wysoko innowacyjnych i zaawansowanych technologicznie (deep-tech), rozmawiali uczestnicy konferencji INNOVEIT Warsaw (22 września 2022 r.)

Nowa Europejska Agenda Innowacji ( European Innovation Agenda ) ogłoszona na początku lipca 2022 roku, zakłada pięć priorytetów, a jednym z nich jest rozwinięcie i zatrzymanie talentów w UE.

Wsparcia udzieli tutaj m.in. Europejski Instytut Innowacji i Technologii (EIT), który do 2025 r. przeszkoli 1 mln osób w obszarze sztucznej inteligencji, cyberbepieczeństwa czy data science w Europie, w tym w Ukrainie. Dodatkowo EIT będzie skupiał się na systemowym wsparciu kobiet-innowatorek, rozwoju tzw. dolin innowacji, a także międzynarodowych projektów innowacyjnych.

Yegor Dubynskyi, Wiceminister Transformacji Cyfrowej Ukrainy, w swoim wystąpieniu podczas konferencji INNOVEIT Warsaw, poruszył kwestie budowania ekosystemu innowacji odpornego na konflikty zbrojne oraz znaczenia bezpieczeństwa cyfrowego w obecnych czasach. „Dziś jesteśmy pewni, że kolejne wojny będą wojnami technologii, a zrównoważona digitalizacja jest naszym wspólnym globalnym wyzwaniem. Udowodniliśmy to we współpracy Ukrainy z polskim rządem i cały czas podejmujemy działania nad kształtowaniem UE jako podstawy do budowy cyfrowych państw. Tylko działając wspólnie, możemy stworzyć odporne środowisko cyfrowe” – wyjaśniał wiceminister Yegor Dubynskyi.

Andrzej Ryś, Dyrektor ds. Systemów Opieki Zdrowotnej, Produktów Medycznych i Innowacji w Komisji Europejskiej podczas wydarzenia poprowadził panel dyskusyjny na temat współpracy stron publicznej i prywatnej w budowaniu innowacyjnych regionów.

Jednym z przykładów takiej działalności jest Warsaw Health Innovation Hub, wspólna inicjatywa państwowej Agencji Badań Medycznych oraz globalnych firm i EIT Health, pierwsza tego typu w Europie Centralnej. Łączy ona współpracę sektora publicznego z biznesem w celu tworzenia innowacyjnych rozwiązań medycznych, technologicznych i prawnych, na rzecz poprawy zdrowia pacjentów oraz zwiększenia wydajności polskiego systemu ochrony zdrowia. EIT Health jest partnerem wspierającym hubu.

Podczas konferencji swoje wystąpienie miała również Erika Piirmets, doradca ds. Transformacji Cyfrowej w E-Estonia Briefing Centre, która opowiedziała o cyfrowej transformacji państw i regionów na przykładzie sektora publicznego w Estonii.

Wydarzenie zgromadziło ponadto przedstawicieli kluczowych uczelni w Polsce, inwestujących w projekty innowacyjne, a także wspierane przez EIT start-upy. Tylko w samej Polsce łączna wartość dotacji EIT przeznaczonych w latach 2014-2020 na wsparcie innowacji wyniosła ok. 76 mln euro.

Finansowanie otrzymało blisko 150 przełomowych projektów z różnych branż, a także wielu utalentowanych naukowców, właścicieli start-upów i spin-offów rozwinęło swoje umiejętności, m.in. w obszarze budowania modeli biznesowych czy sztucznej inteligencji.

Finansowanie ze strony EIT otrzymał na przykład start-up BrainScan, który stworzył system wykorzystujący uczenie maszynowe do poprawy efektywności interpretacji tomografii komputerowej mózgu. Rozwiązanie oparte na sztucznej inteligencji stanowi istotne wsparcie w pracy radiologów i pomaga zmniejszyć liczbę błędnych diagnoz. Z kolei siedmioletnia współpraca EIT Health oraz Uniwersytetu Medycznego w Łodzi zaowocowała realizacją blisko 80 projektów naukowych w obszarze innowacji i edukacji, z których część zamieniła się w przedsięwzięcia komercyjne.

Europejski Instytut Innowacji i Technologii dotychczas wsparł już ponad 2500 przedsięwzięć w Europie Środkowej, Wschodniej i Południowej, gdzie tempo rozwoju innowacji jest mniejsze niż w krajach Europy Zachodniej. Co ciekawe liczba projektów wspartych przez EIT i pochodzących z tej części Europy rośnie o około 40 proc. rok do roku.

Czytaj także: Minister Zdrowia: bez e-zdrowia nie damy rady

Rafał Kozioł (KAMSOFT S.A.) zaprezentował, jak wdrażanie e-zdrowia wyglądało od strony dostawców IT i użytkowników
Rafał Kozioł (KAMSOFT S.A.) zaprezentował, jak wdrażanie e-zdrowia wyglądało od strony dostawców IT i użytkowników

Podczas zorganizowanej 12 września przez Centrum e-Zdrowia (CeZ) konferencji „360 stopni wokół Systemu e-zdrowia”, podsumowano realizację współfinansowanego przez UE projektu „Elektroniczna Platforma Gromadzenia, Analizy i Udostępniania zasobów cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych (P1)”.

P1. Co obejmował projekt?

Celem projektu była budowa i rozwój systemu e-zdrowie (P1), który umożliwia gromadzenie, przetwarzanie i udostępnianie zasobów cyfrowych o zdarzeniach medycznych pacjentów oraz indeksów elektronicznej dokumentacji medycznej (EDM). System on obejmuje zasięgiem wszystkie podmioty medyczne, niezależnie od źródła finansowania udzielanych w nich świadczeń.

System e-zdrowie (P1) ma na celu podniesienie jakości i efektywności usług w ochronie zdrowia oraz wspierać codzienną pracę podmiotów leczniczych, pracowników medycznych i administracji publicznej odpowiedzialnej za funkcjonowanie sektora ochrony zdrowia w Polsce. Pacjentom dostarcza cyfrowe narzędzia ułatwiające zarządzanie zdrowiem swoim oraz bliskich jak np.: e-recepta, e-skierowanie, ZM, EDM, IKP, mojeIKP, aplikacja usługodawców i aptek, platforma publikacyjna, hurtownia danych, e-rejestracja, teleporady, zamawianie recept online.

Co wdrożono?

Dotychczas CeZ udało się wprowadzić: e-recepty, e-skierowania, Internetowe Konto Pacjenta wraz z jego mobilnym odpowiednikiem – aplikacją mojeIKP, zdarzenia medyczne oraz uruchomiono wymianę elektroniczną dokumentacji medycznej (EDM).

Uruchomiono także portal ezdrowie.gov.pl, czyli centralną bazę wiedzy o systemie dla dostawców, farmaceutów i podmiotów leczniczych. Aktualnie Centrum jest gotowe do przeprowadzenia m.in. pilotażu medycyny szkolnej, co ma nastąpić na przełomie września i października oraz cyfryzacji leczenia uzdrowiskowego.

O czym mówiono podczas konferencji?

Podczas wydarzenia, które było organizowane przez Centrum e-Zdrowia wraz z Ministerstwem Zdrowia, zostały zaprezentowano najważniejsze zmiany, jakie zaszły w obszarze e-zdrowia w Polsce, jak również plany na kolejne lata. W dyskusji o rozwoju cyfrowych usług i digitalizacji sektora ochrony zdrowia wzięli ponadto udział przedstawiciele świata medycyny oraz sektora prywatnego.

Rafał Kozioł, Wiceprezes Zarządu KAMSOFT S.A. przedstawił proces wdrażania elementów Systemu e-Zdrowie z perspektywy wykonawcy, zwracając uwagę, że kalendarz wprowadzania kolejnych rozwiązań cyfrowych w aptekach i placówkach ochrony zdrowia był bardzo napięty, co wymagało od dostawców systemów IT szybkiego wprowadzania nowości do systemów, a przede wszystkim ich implementacji. A to oznacza szkolenia, informowanie o zmianach, płynne aktualizacje systemów. Podkreślił też, że sukces e-zdrowia to także zasługa farmaceutów i pracowników ochrony zdrowia.

Wśród chwalenia się sukcesami, nie zabrakło też słów krytyki. Tomasz Zieliński, lekarz i wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego zwrócił uwagę, że nadal digitalizujemy papier i nie korzystamy w pełni z możliwości, jakie stwarza digitalizacja. Z kolei Rafał Kozioł podzielił się opiniami użytkowników systemów IT, którzy zwracają uwagę na szybkie tempo zmian i duży nakład pracy wynikający z braku interfejsów integracyjnych lub ich opóźnionego udostępnienia. – Wiele jest do poprawy w zakresie zarządzania zmianą, szkoleń i promocji nowych rozwiązań e-zdrowia – podsumował.

„IKP staje się narzędziem i podstawą komunikacji pacjenta z system e-zdrowie (P1). Z poziomu IKP pacjent może zarządzać dostępem do swoich danych medycznych, mamy też możliwość np. wskazanie pełnomocnika, który w jego imieniu będzie mógł zarządzać jego danymi, a dzięki współpracy z ZUS jest możliwość podpięcia danych opiekunów dzieci” – mówił z kolei Andrzej Sarnowski, dyrektor Pionu Rozwoju SIM i Wdrożeń, odpowiedzialny za realizację projektu P1.

Z kolei Paweł Kikosicki, dyrektor Centrum e-Zdrowia, powiedział, że pandemia pokazała, że e-zdrowie jest nam niezbędne, a teleporady czy e-wizyty – początkowo dosyć nieufnie odbierane przez wielu – z dnia na dzień stały się skutecznym i powszechnie stosowanym narzędziem diagnostyki i leczenia.

Co dalej? Plany na 2022-2027 i projekt P2

12 września zakończyły się konsultacje społeczne programu rozwoju e-zdrowia w Polsce na lata 2022-2027 przygotowanego przez Ministerstwo Zdrowia. Zakłada on m.in. rozwój rozwiązań cyfrowych zwiększających zaangażowanie pacjenta we własne zdrowie, narzędzi predykcyjnych i wspomagania decyzji klinicznych a także deinstytucjonalizację opieki, wsparcie farmakoterapii. Budżet wszystkich planowanych projektów przekracza 7,3 mld zł i w znacznym stopniu opiera się na finansowaniu ze środków UE.

Zobacz pełną relację z konferencji

360 stopni wokół Systemu e-zdrowia

Aplikacja VisiMed (KAMSOFT)

Aplikacja mobilna VisiMed opracowana przez KAMSOFT S.A. pomaga pacjentom m.in. wygodnie umówić wizytę i sprawdzić wyniki badań, a placówce medycznej – usprawnić organizację pracę, oferować w bezpieczny sposób telekonsultacje oraz zwiększać jakość obsługi pacjentów.

Wspomaga pozytywne doświadczenia

Placówki medyczne, tak jak i inne przedsiębiorstwa, konkurują między sobą w celu pozyskania pacjentów. Nie wystarczy już dobra lokalizacja, bo coraz częściej pacjenci oczekują szybkiej i sprawnej obsługi, jak np. zdalne umawianie lub odwołanie wizyty, dostępu do wyników badań on-line czy możliwości przeprowadzenia wideokonsultacji. Przychodnie, aby móc sprostać tym wymaganiom, muszą być otwarte na nowe technologie.

Buduje relacje i wspiera komunikację pomiędzy pacjentem a placówką medyczną

Dedykowana aplikacja mobilna dla przychodni to kluczowe narzędzie do komunikacji i budowania relacji z pacjentami. Według sondażu CBOS, aż 78% dorosłych Polaków posiadających telefon komórkowy korzysta ze smartfonów. Aplikacje na telefon są coraz powszechniej używane i odgrywają nierzadko ważną rolę w codziennym życiu, w tym w dbaniu o zdrowie.

Nie każdą przychodnię jednak stać na samodzielne stworzenie i utrzymanie takiej aplikacji. KAMSOFT S.A. oferuje gotową aplikację, z możliwością personalizacji pod konkretną placówkę medyczną.

Dostarcza placówkom medycznym wymierne korzyści

Szeroka funkcjonalność VisiMed przekłada się na wymierne korzyści i zyski dla placówek medycznych, takie jak np.:

Za pomocą VisiMed Pacjent może umawiać się do swojego lekarza, a także zamawiać recepty na kontynuację leczenia. Za każdym razem Pacjent jest informowany o statusie jego rezerwacji, a jeśli jest taka potrzeba może łatwo odwołać wizytę do lekarza. Z kolei przychodnia dzięki tej informacji jest w stanie zagospodarować odpowiednio wcześniej wolny termin.

Ponadto, VisiMed umożliwia przeprowadzenie wideokonsultacji wraz z jej opłaceniem on-line. Tutaj otwierają się możliwości pozyskania nowych pacjentów, ponieważ placówka nie zawęża się już do danej lokalizacji. Intuicyjna wyszukiwarka w VisiMed pozwala na wyszukanie lekarza po danej specjalizacji, rodzaju wizyty lub terminie.

Aplikacja VisiMed jest ciągle rozwijana i oferuje coraz to więcej możliwości i funkcjonalności dla pacjentów. Zacznij już dziś korzystać z VisiMed w swojej placówce medycznej, skontaktuj się z nami: pomoc@osoz.pl.

Więcej informacji na temat VisiMed znajdą Państwo na stronie https://visimed.osoz.pl/dla-placowki

VR pozwala pacjentom przenieść się w dowolne miejsce na świecie
VR pozwala pacjentom przenieść się w dowolne miejsce na świecie

Brytyjskie hospicjum St Giles wykorzystuje wirtualną rzeczywistość (VR), aby pomóc pacjentom zrelaksować się i oderwać od łóżka.

– Nigdy nie doświadczyłam czegoś podobnego w moim życiu – byłam całkowicie zagubiona w tej chwili. Mój ból był odległym wspomnieniem – to było tak kojące – mówi 71-letnia Janet, rezydentka hospicjum.

– To było wspaniałe widzieć mamę zanurzoną w tych wszystkich różnych doświadczeniach. Podczas gdy mama je oglądała, jej twarz była tak ożywiona – przyznaje córka Janet, Hazel. Również dla niej było to emocjonalne przeżycie widzieć swoją mamę tak uspokojoną.

Pacjenci odwiedzają nowe miejsca, zapominają o codzienności

Janet, u której zdiagnozowano raka, mogła ponownie doświadczyć widoków i dźwięków morza prosto ze swojego łóżka hospicyjnego dzięki technologii VR. Film odtwarzany przez gogle wirtualnej rzeczywistości zabrał ją na odległą plażę. Terapeuci hospicjum mogą zaordynować m.in. „podróż” do różnych miast świata, przestrzeni kosmicznej czy na łono dzikiej natury. Narratorem jednego z filmów jest słynny brytyjski biolog, popularyzator wiedzy przyrodniczej na świecie – Sir David Attenborough.

Dzięki VR, zespół terapeutów może teraz pomóc pacjentom uczestniczyć w przeżyciach, które lubią i które dodatkowo mogą odwrócić ich uwagę od choroby.

– Zastosowanie zestawów słuchawkowych VR pomaga naszym pacjentom zanurzyć się w uspokajającej przestrzeni, uciec od ich obecnej sytuacji, oferując coś innego niż codzienność. Pacjenci wydają się spokojni i zrelaksowani – mówi z kolei Beth Robinson, terapeuta zajęciowy w Hospicjum St Giles.

VR to nie tylko zabawa, ale i potwierdzona naukowo terapia

Terapie oparte na wirtualnej rzeczywistości wykorzystują efekt immersji. Wrażenia związane z zanurzeniem się w świecie wykreowanym cyfrowo, ale do złudzenia przypominającym ten realny, są tak duże, że są w stanie odwrócić uwagę nawet od bólu. Mogą być stosowane w leczeniu stanów lęków oraz fobii, w lekkich stanach depresyjnych i schizofrenii, a ich skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi.

Mówi się nawet o nowej dziedzinie medycyny – medycynie wirtualnej. Jej zaletą jest niski koszt oraz brak efektów ubocznych. Wystarczy zestaw gogli VR oraz personalizowany program terapeutyczny. Pionierem wykorzystania VR w leczeniu jest amerykański szpital Cedars-Sinai stosujący VR nie tylko w terapii pacjentów, ale także do szkolenia lekarzy, pomagając im lepiej zrozumieć pacjentów oraz radzić sobie w ekstremalnych sytuacjach.

Inne zastosowania obejmują m.in. programy profilaktyczne. Pacjenci oglądają wpływ nieprawidłowego odżywiania np. na stan serca czy wątroby, a także uszkodzenia organów wewnętrznych. Realne obrazy przemawiają do wyobraźni o wiele skuteczniej niż tylko słowa lekarza.

Czytaj także: Wirtualna rzeczywistość. Czy to przyszłość wizyt u lekarza?

Oto lista przemian technologiczno-społecznych wpływających na stan obecny i przyszłość opieki zdrowotnej. Powstała ona w oparciu o najnowszy raport Future Today Institute oraz analizę przeobrażeń obserwowanych w europejskim i krajowym sektorze zdrowia.

Klikij tutaj, aby pobrać czasopismo OSOZ (7/2022) z INFOGRAFIKĄ w wysokiej rozdzielczości

13 trendów ochrony zdrowia 2022-2023
13 trendów ochrony zdrowia 2022-2023

BADANIA BEZ LEKARZY
Postępy w dziedzinie technologii, miniaturowych czujników i AI rozszerzają możliwości zdalnej diagnostyki. Dane zebrane przez inteligentne sensory mogą być automatycznie analizowane przez algorytmy.

TELEMEDYCYNA
Tak jak home office w przypadku pracy, tak znaczny wzrost korzystania z telekonsultacji podczas pandemii
COVID-19 zostanie z nami na zawsze stopniowo przejmując coraz większy odsetek usług świadczonych w gabinecie lekarskim.

LABORATORIUM W DOMU
Zaczęło się od inteligentnych zegarków i opasek monitorujących parametry zdrowia. Dołączają do nich kolejne smart urządzenia, jak lustra, toalety samochody. Celem jest wczesne wykrywanie chorób.

NOWE MODELE OPIEKI
Cyfrowi świadczeniodawcy nie mają swoich fizycznych lokalizacji, ale oferują wirtualne usługi abonamentowe powiązane z monitorowaniem zdrowia, coachingiem w wybranych dolegliwościach.

MEDYCZNE FAKE NEWSY
Problem nie jest nowy, ale pandemia go zaostrzyła. Nieprawdziwe lub zmanipulowane informacje dostępne w Internecie zagrażają zdrowiu a nawet życiu pacjentów i podważają zaufanie do lekarzy.

APLIKACJE NA RECEPTĘ
Kolejne kraje Europy zabierają się za certyfikację godnych zaufania mobilnych aplikacji zdrowotnych. Także polskie Ministerstwo Zdrowia zapowiada wprowadzenie znaku „Aplikacja Certyfikowana MZ”.

MEDYCZNA WIRTUALNA RZECZYWISTOŚĆ
Gogle VR służą do bezstresowego szkolenia studentów medycyny, są stosowane w terapii lęków, bólu i nawet podczas porodów. Medycyna powoli odkrywa VR w terapii chorób.

PACJENT JAKO ŹRÓDŁO DANYCH
Rozwój technologii mobilnych oraz wzrost dostępności sensorów powoduje, że pacjenci generują coraz więcej danych zdrowotnych. Wyzwaniem będzie ich włączenie do elektronicznej dokumentacji medycznej.

POPULARYZACJA E-ZDROWIA
Kiedyś e-recepta wzbudzała gorące dyskusje, dziś każdy chwali jej zalety. Digitalizacja ochrony zdrowia wkroczyła do mainstreamu medycyny i pacjenci z coraz większą otwartością korzystają z kolejnych
e-rozwiązań

BIG TECH WCHODZI DO ZDROWIA
Mowa o firmach nowych technologii, które bardzo powoli, ale jednak zaczyną świadczyć usługi zdrowotne i wellness. Przykładowo, Apple umożliwia już przechowywanie danych medycznych w smartfonie

ZDROWIE W MODELU „ZRÓB TO SAM”
Zamiast siłowni – wirtualne kursy dostępne na żądanie w domu. Zamiast profilaktyki u lekarza – aplikacje do zarządzania dietą i stylem życia. Pacjenci aktywnie biorą zdrowie we własne ręce.

ZDALNY MONITORING ZDROWIA
Podczas pandemii, wielu stabilnych pacjentów zarażonych COVID-19 było monitorowanych w domu, aby nie obciążać szpitali. To się sprawdziło. Takie podejście można z powodzeniem stosować w przypadku
pacjentów z chorobami przewlekłymi.

SYSTEMY WSPOMAGANIA DECYZJI
Rośnie liczba publikacji naukowych i danych pacjenta. Jednocześnie lekarze mają coraz mniej czasu na
ich analizę. Systemy wspomagania decyzji klinicznych i sztuczna inteligencja mogą ich w tym wyręczyć podpowiadając optymalne terapie.

Czytaj także: Metaverse w ochronie zdrowia [INFOGRAFIKA]

Prof. Katarzyna Kolasa
Prof. Katarzyna Kolasa

O nowym, cyfrowym modelu zdrowia rozmawiamy z Prof. Katarzyną Kolasą, kierownikiem Zakładu Ekonomiki Zdrowia i Zarządzania Opieką Zdrowotną Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.

„System opieki zdrowotnej, jaki znamy, trzeba wysłać na emeryturę” – mówi odważnie prof. Katarzyna Kolasa. Ta radykalna teza ma swoje uzasadnienie. Jeśli spojrzymy na system zdrowia w okresie ostatnich 15 lat, przeanalizujemy jego niedociągnięcia i weźmiemy pod uwagę wzrost znaczenia technologii cyfrowych, można dojść do prostego wniosku: wyjście z kryzysu wymaga odważnych decyzji i zmiany w sposobie myślenia.

Istniejąca metodologia stosowana w ekonomii zdrowia została opracowana w ramach systemu, którego priorytetem było scentralizowane świadczenie usług zdrowotnych. W jego centrum jest mierzenie efektywności kosztowej oraz wycena usług zdrowotnych na podstawie ponoszonych kosztów. Dziś, w czasach cyfryzacji, jest ona niekompatybilna z szybko rozwijającym się ekosystemem skupionym wokół pacjenta.

– Nowe technologie umożliwiają nie tylko mierzenie efektów terapii czy profilaktyki, ale także płacenie za nie zgodnie z podejściem medycyny opartej na wynikach – mówi Profesor Katarzyna Kolasa.

Prof. Kolasa jest autorką 50 publikacji naukowych w dziedzinie oceny technologii medycznych i farmakoekonomii oraz cyfryzacji w ochronie zdrowia. W tym roku poprowadzi 6-miesięczny program Digital Health Start Me Up w Akademii Leona Koźmińskiego. Podczas tego jednego z pierwszych programów akademickich w Europie, uczestnicy poznają m.in. koncepcje związane z innowacyjnością oraz metodologię generowania dowodów klinicznych dla cyfrowych rozwiązań zdrowotnych.

W swojej nowej książce „The Digital Transformation of the Healthcare System: Healthcare 5.0” – którą właśnie ukończyła pisać – bada, jak rewolucja cyfrowa przetasowała opiekę zdrowotną podczas pandemii COVID-19 i zachęca do budowania ekosystemu zdrowia skoncentrowanego na pacjencie. Taki nowy system ma umożliwiać pacjentom przejęcie kontroli nad swoim zdrowiem za pomocą technologii takich jak sekwencjonowanie genomu, nanotechnologia, sztuczna inteligencja i terapie cyfrowe. Rozmawiamy o ekonomii zdrowia dostosowanej do nowej, cyfrowej rzeczywistości.

Pani Profesor, uważa Pani, że system zdrowia wymaga przebudowy. Dlaczego?

Zdrowie cyfrowe napędza zmianę w kierunku systemu opieki zdrowotnej skoncentrowanego na pacjencie, gdzie każdy z nas będzie miał osobisty, mikro-ekosystem zdrowotny sterowany prosto z telefonu komórkowego.

Gdy tylko pacjenci zaufają technologiom cyfrowym i zaczną z nich chętnie korzystać, płatnicy nie będą mieli innego wyboru, jak tylko je zaadaptować. Musimy przyjąć do wiadomości fakt, że zdrowie cyfrowe ma potencjał wygenerowania oszczędności na skalę niespotykaną w finansowaniu systemu opieki zdrowotnej od czasu jego powstania!

Dziś na profilaktę przeznaczamy mniej niż 3% wydatków na ochronę zdrowia. Krótko mówiąc, to 97% nieefektywności. Transformacja cyfrowa ma potencjał, by pobudzić przejście z leczenia na profilaktykę. Aby tak się stało, należy osiągnąć szeroki konsensus dotyczący kluczowych wyznaczników wartości dla każdego rodzaju cyfrowej technologii zdrowotnej. Z mojego punktu widzenia, będzie to lista kontrolna lub wytyczne, które działałyby jak certyfikat ISO.

W takim razie jak taki nowy model opieki będzie wyglądał?

Zmiana paradygmantu ochrony zdrowia to fakt. Ale niestety, wciąż brakuje nam pewnych krytycznych umiejętności wymaganych, aby ta cyfrowa transformacja mogła się zmaterializować. Nasz sposób myślenia został ukształtowany w epoce paternalistycznego systemu opieki zdrowotnej. I wciąż jest tam zakotwiczony. Rozwiązania cyfrowe „teleportują” pacjentów na kolejny poziom suwerenności w zakresie zdrowia i opieki.

Ekstra-welfaryzm (red.: pogląd opierający się na założeniu, że preferencje jednostek są zastąpione poglądami jednej osoby – reformatora), który wyznaczył ramy systemu opieki zdrowotnej zasilane nieograniczoną odpowiedzialnością dysponentów budżetu (płatników) odchodzi w niepamięć.

Wierzę, że zostanie zastąpiony opieką zdrowotną 5.0 opartą na dwóch nowych zasadach:

Cóż, nie stanie się to z dnia na dzień, ale będzie ewoluować w czasie. Jak twierdzi nagrodzony Noblem biochemik Richard Kuhn, każda zmiana paradygmatu ma wiele faz, ale zawsze zaczna się od kryzysu. Uważam, że pandemia COVID-19 była takim kryzysem dla systemów opieki zdrowotnej, który zapoczątkuje reformy.

Jakie czynniki należy wziąć pod uwagę, rozważając przyjęcie cyfrowych interwencji zdrowotnych i ich opłacalność?

Mając na uwadze pacjenta jako punkt wyjścia, powinniśmy zadać sobie pytanie, czy nadal potrzebujemy efektywności kosztowej. Kto by pomyślał, że ja – ekonomistka zdrowia – kiedykolwiek powiem coś takiego.

Chodzi mi o to, że koszt przeliczony na QALY (red.: Quality-Adjusted Life Year, wskaźnik stanu zdrowia osoby lub grupy, wyrażający długość życia skorygowaną o jego jakość) – powszechnie ustalona miara – jest wyłącznie instrumentem dla decydentów, a nie pacjentów. Ci ostatni mogą czasem czerpać większą satysfakcję z aktywności społecznej niż z tabletek. Na przykład, jak zmierzyć opłacalność spędzania czasu na łonie natury vs. przyjmowania leków antydepresyjnych?

Według różnych szacunków, system opieki zdrowotnej wpływa na stan zdrowia w 15–43 procentach. Pozostała część to głównie determinanty genetyczne i czynniki społeczno-ekonomiczne. Według innych szacunków, te ostatnie oddziaływują nawet w 50% na zdrowie. Nadszedł więc czas, aby wzmocnić holistyczną definicję zdrowia i zapewnić behawioralnym determinantom rolę w planowaniu ścieżki klinicznej.

W erze cyfrowej możemy zbierać dane o zachowaniach pacjentów w czasie rzeczywistym i dostosowywać dostęp do alternatywnych metod leczenia „w biegu”. Terapie cyfrowe to takie technologie, które zasilają pacjentów wiedzą zmieniającą życie, a ekosystem opieki zdrowotnej – bezcennymi danymi. Wykorzystanie tej mocy wymaga jednak innego podejścia do refundacji. Dlatego należy opracować nowe ramy efektywności kosztowej.

Czyli jakie?

Istnieją już mechanizmy oparte na wynikach, które zbierają dane w czasie rzeczywistym, na przykład dotyczące skuteczności terapii CAR-T. To jest przyszłość dla każdego rodzaju mechanizmu finansowania technologii medycznych.

W systemie opieki zdrowotnej opartym na danych możliwa staje się ocena wartości cyfrowych usług zdrowotnych i bieżące dopasowywanie refundacji. Naprawdę nie rozumiem żadnego powodu, aby nie wprowadzić go jako podstawy dla rozwiązań z zakresu cyfrowego zdrowia. Mam nadzieję, że będziemy przechodzić do refundacji w czasie rzeczywistym na poziomie pacjenta.

Powinniśmy więc zacząć postrzegać terapie cyfrowe w szerszym kontekście niż odpowiedniki klasycznych terapii, ale dostarczane cyfrowo?

Dziś możemy wykorzystać Big Data do identyfikacji predyktorów danej choroby, a nawet poprawić wyniki leczenia farmaceutykami. Korzystając z terapii cyfrowych, jesteśmy w stanie wspierać przestrzeganie leczenia, a następnie monitorować postępy pacjentów za pomocą aplikacji mobilnych i informacji zwrotnych w czasie rzeczywistym.

Podam prosty przykład: badanie przeprowadzone wśród pacjentów z cukrzycą typu 2 i zaburzeniami depresyjnymi wykazało, że wirtualni asystenci mogą być pomocni i skuteczni w poprawie przestrzegania stosowania leków przez pacjentów (compliance). W rezultacie średnia liczba wizyt w miesiącu zmniejszyła się o 30%. Cyfrowe rozwiązania zdrowotne muszą być zatem zintegrowane, a nie tylko dodane do systemu opieki zdrowotnej.

Czytaj także: Minister Zdrowia ostrzega przed powiększającą się przepaścią w ochronie zdrowia

Zespół MIM Solutions: Dr. Piotr Wygocki (Kierownik EMBRYOAID ds. AI), Prof. Piotr Sankowski (Starszy ekspert ds. ML), Urszula Sankowska (Kierownik zarządzający)

Polski start-up pracuje nad algorytmami sztucznej inteligencji (AI), które będą wspierać lekarzy specjalistów w procesie in-vitro. Pierwsze testy technologii pokazały wysoką skuteczność rozwiązania, a projekt zyskał wsparcie finansowe Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Innowacja spin-offu Uniwersytetu Warszawskiego

Spadek demograficzny dotyczy coraz większej liczby krajów, zarówno Polski, jak i z Europy Zachodniej oraz USA. Polska odnotowuje najgorszą sytuację demograficzną od czasów II wojny światowej. W 2020 roku ogólny wskaźnik płodności w USA osiągnął najniższy poziom w historii. Według WHO, zaburzenia płodności są chorobą cywilizacyjną, która dotyka coraz większy procent populacji w wieku rozrodczym.

Wsparciem w rozwiązaniu tego wyzwania jest procedura in-vitro, która jednak jest bardzo kosztowna i często nieefektywna. MIM Solutions opracował rozwiązanie technologiczne, które wspiera kliniki in vitro w osiąganiu lepszych rezultatów tej procedury. Spin-off Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego specjalizujący się w rozwiązaniach sztucznej inteligencji z wykorzystaniem uczenia maszynowego został założony przez czołowych polskich naukowców w obszarze sztucznej inteligencji, uczenia maszynowego i głębokiego. Opracowanie dwóch innowacyjnych rozwiązań technologicznych wspierających lekarzy w przeprowadzaniu procedury in vitro – EMBRYOAID i FOLLISCAN – wsparło Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR).


Urszula Sankowska, Chief Operating Officer, MIM Solutions: System uczy się, analizując, jak zarodki zmieniają się w czasie, a następnie wykorzystuje tę wiedzę do wyboru embrionu, który ma największe szanse na doprowadzenie do momentu zagnieżdżenia w macicy. Udało się nam już osiągnąć wysoką jakość algorytmu predykcyjnego, a także wdrożyć automatyczne wykrywanie punktów charakterystycznych w rozwoju płodu oraz znajdowanie kluczowych cech. Dzięki zrozumieniu całego procesu rozwoju, system jest w stanie skutecznie wesprzeć embriologa nawet w przypadku, gdy ma do dyspozycji tylko jeden obraz embrionu, w ten sposób zmniejszając liczbę cykli zapłodnieniowych. W efekcie możemy zwiększyć jakość oraz skuteczność leczenia.


Precyzja embriologów w algorytmie

EMBRYOAID to aplikacja, która wspiera pracę embriologów i służy do oceny potencjału rozwojowego zarodków. Jej celem jest wspomaganie decyzji klinicznych w celu pomocy w selekcji zarodków podczas procedur zapłodnienia in vitro. Opierając się na dużej kolekcji obrazów poklatkowych oraz zdjęć, EMBRYOAID pomaga embriologom zidentyfikować najbardziej obiecujące zarodki ich pacjentek. „Testy dowiodły, że aplikacja selekcjonuje zarodki z taką samą skutecznością jak wysoko wykwalifikowany embriolog z 30-letnim doświadczeniem. Technologia została opracowana przez zespół czołowych polskich data scientist-ów wraz z doświadczonymi embriologami” – podaje dr Piotr Wygocki, CEO MIM Solutions.

Druga aplikacja, FOLLISCAN, ma na celu poprawę diagnostyki płodności kobiet poprzez wsparcie ginekologów w badaniu ultrasonograficznym rezerw jajnikowych kobiet. Oprogramowanie wspiera klinicystów w doborze zabiegów lepiej dopasowanych do potrzeb pacjenta, jednocześnie zwiększając skuteczność leczenia. FOLLISCAN opiera się na prostej, ale bardzo efektywnej koncepcji, czyli zbudowaniu platformy technologicznej, która imituje wiedzę wysoko wykwalifikowanych ekspertów medycznych i oddaje tę umiejętność w ręce każdego dostawcy opieki zdrowotnej. FOLLISCAN automatyzuje ogromną liczbę zadań, które obecnie muszą być wykonywane przez człowieka. Obie aplikacje będą wspierać w dużym stopniu lekarzy specjalistów w ich codziennej pracy.

FOLLISCAN zautomatyzuje dużą część czynności, które aktualnie muszą być wykonywane przez człowieka. Ułatwi to w znaczący sposób diagnostykę w zakresie oceny rezerwy jajnikowej.
FOLLISCAN zautomatyzuje dużą część czynności, które aktualnie muszą być wykonywane przez człowieka. Ułatwi to w znaczący sposób diagnostykę w zakresie oceny rezerwy jajnikowej.

Nabór klinik do programu

Aktualnie zespół badawczy szuka nowych źródeł danych, aby osiągnąć jeszcze lepsze wyniki predykcji modelu i zbudować jak najbardziej uniwersalną aplikację. W tym celu potrzebne jest nawiązanie współpracy z kolejnymi klinikami in vitro. Z tego względu MIM Solutions otwiera nabór, do którego mogą się bezpłatnie zgłaszać placówki z całego świata.

Prognozy wartości światowego rynku leczenia niepłodności przewidują wzrost z 14,27 mld USD w 2020 r. do 15,74 mld USD w 2021 r. przy złożonej rocznej stopie wzrostu wynoszącej 10,3% (CAGR). A przewidywania długofalowe szacują, iż rynek osiągnie 21,7 mld USD w 2025 r. przy CAGR wynoszącym 8%. Polska firma swoje rozwiązania, po wstępnych wdrożeniach w Polsce, będzie skalować w klinikach w USA, w krajach Europy Zachodniej i w Azji. W ten sposób przyłączy się do szybko rozwijającego się rynku wsparcia leczenia zaburzeń płodności.

Czytaj także: Pacjent na chipie pomoże odrywać nowe leki

4 kroki wdrażania EDM w placówkach ochrony zdrowia
4 kroki wdrażania EDM w placówkach ochrony zdrowia

Duża część placówek medycznych dopiero wprowadza lub planuje implementację elektronicznej dokumentacji medycznej. Dla niektórych wyzwaniem są koszty, a dla innych – zaplanowanie całego procesu i przeprowadzenie z sukcesem jednej z największych zmian organizacyjnych.

Wdrożenie EDM to spore wyzwanie logistyczno-zarządcze, a do tego zadanie, które praktycznie nie ma końca. Pojawiają się aktualizacje systemów, nowe wymagania sprawozdawcze, dochodzą nowe dokumenty w formie elektronicznej, przyjmowani są nowi pracownicy, których trzeba przeszkolić.

Jak bezboleśnie przejść na EDM bez stresu, konfliktów, tymczasowych zaburzeń przepływów pracy czy frustracji? Jednym z najlepszych opracowań na ten temat jest kilkusetstronicowy przewodnik przygotowany przez Biuro Krajowego Koordynatora Technologii Informacji Zdrowotnych (The Office for the National Coordinator Health Information Technology, USA). I choć został opracowany z myślą o amerykańskich świadczeniodawcach, wiele ze wskazówek może się przydać także polskim placówkom medycznym.

Zakładając, że szpital, przychodnia lub gabinet lekarski mają już zaplanowany budżet na EDM, najważniejsze etapy, przez które trzeba przejść to:

Dopiero po tych sześciu bazowych krokach można zacząć myśleć o przejściu na wyższy poziom dojrzałości cyfrowej. Przykładowo, rozbudowa systemu o portal dla pacjentów, aby mogli sprawdzać swoje dane oraz komunikować się z lekarzami, implementacji nowych modeli opieki (opieka koordynowana) albo wdrożenie narzędzi AI do analizy i oceny danych.

KROK 1. Planowanie zawarcia umowy dotyczącej EDM

To jeden z najważniejszych etapów, bo definiuje funkcjonalność EDM, jej rozbudowę, integrację z innymi częściami systemu, aktualizację i tak strategiczne kwestie jak serwisowanie oraz bezpieczeństwo danych medycznych.

Jeżeli w placówce już funkcjonuje system IT – a tak jest w zdecydowanej większości przypadków – logicznym krokiem jest sprawdzenie możliwości jego rozbudowy o EDM. Pod jednym warunkiem – dostawca jest w stanie rozwijać swój system i dostarczać nowe funkcjonalności zgodnie z długofalową strategią digitalizacji. Czyli już dziś myślimy o tym, co będzie wdrażane za rok, 5 czy 10 lat. I coś, co wydaje się oczywiste, ale trzeba wspomnieć – system EDM musi zapewniać integrację z platformą P1, aby można było indeksować dokumentację.

Publiczne placówki medyczne muszą też odpowiednio przygotować i rozpisać przetarg oraz zaplanować zasoby. Na etapie planowania trzeba także rozważyć takie elementy jak:

KROK 2. Wybór EDM

Przed rozpoczęciem projektu wdrożenia ważne jest zrozumienie korzyści z EDM, określenie realistycznych oczekiwań i celów oraz komunikowanie ich personelowi. Kroki milowe należy rozpisać na etapy wdrożenia, aby wszyscy byli świadomi jak wygląda ścieżka digitalizacji na najbliższe miesiące i lata.

Każda placówka napotka tutaj wiele problemów. Czy nie pojawią się dodatkowe koszty? Jeśli tak – skąd pozyskać niezbędne środki finansowe? Czy personel zaakceptuje zmiany?

Analizowany przewodnik zaleca, aby gotowość do digitalizacji komunikować najpierw na najwyższym szczeblu zarządzania. Menedżerowie powinni zidentyfikować orędowników zmiany (np. osoby dobrze orientujące się w cyfryzacji), szczerze mówić o korzyściach i potencjalnych trudnościach oraz podkreślać, że sukces będzie zależał od pracy zespołowej.

1) EHR oparte na chmurze

Platformy EDM w chmurze zapewniają skalowalny dostęp do usług informatycznych na żądanie. Chmura może pomóc w szybkim dostarczeniu i uruchomieniu systemu, minimalizując jednocześnie wysiłek i koszty zarządzania związane z budową lokalnej infrastruktury. Wśród korzyści chmury są:

2) EHR utrzymywane lokalnie

W przypadku lokalnych systemów, oprogramowanie i dane znajdują się na komputerach i serwerach w lokalizacji użytkownika. Korzyści takiego podejścia to:

Wyzwaniem w takim podejściu jest bezpieczeństwo serwerów, regularne wykonywanie kopii zapasowych danych, rozbudowa infrastruktury w miarę wzrostu pojemności baz.

KROK 3. Wdrożenie systemu EDM

Adaptacja systemu EDM składa się z dwóch etapów: przedwdrożeniowego i wdrożeniowego. Podczas fazy przedwdrożeniowej należy:

W procesie zarządzania projektem EDM trzeba też stworzyć plan zarządzania skoncentrowany na zapewnieniu integralności danych. Tylko spójna baza danych przyniesie takie oczekiwane korzyści jak usprawnienie pracy personelu, szybka wymiana danych i brak konieczności powtórnego wprowadzania już dostępnych w innych bazach informacji.

Podczas fazy wdrożenia należy:

KROK 4. Optymalizacja sposobu korzystania z EDM

Nadszedł czas, aby ocenić proces wdrożenia i jego wpływ na przepływy pracy. Na tym etapie menedżer – wspólnie z personelem – analizuje, co udało się osiągnąć, co poszło zgodnie z planem, a co trzeba jeszcze poprawić.

Kwestie do rozważenia obejmują:

Na tym etapie można zaplanować udoskonalenia wraz z harmonogramem ich wdrożenia. Elementem, który wymaga ciągłego doskonalenia, jest tzw. doświadczenie użytkownika systemu IT. To ono decyduje o tym, czy system jest chętnie czy niechętnie wykorzystywany, co z kolei wpływa na jakość i kompletność wprowadzanych danych, szybkość obsługi i ogólne korzyści z wdrożenia. Dlatego po etapie pełnego wdrożenia EDM należy:

Czytaj także: 5 ukrytych barier hamujących wdrażanie systemów IT

1 95 96 97 98 99 127