Katie Boca-Motes, Scripps Research Digital Trial Center
Katie Boca-Motes, Scripps Research Digital Trial Center

Badania kliniczne to jedna z najtrudniejszych faz w pracach m.in. nad nowymi lekami: trzeba zebrać grupę ochotników, zaplanować cały proces i zorganizować pobyty w szpitalu. A to kosztuje i trwa bardzo długo. Dlatego duże nadzieje pokłada się w cyfrowych badaniach klinicznych. O tym rozmawiamy z Katie Baca-Motes, współzałożycielką Scripps Research Digital Trial Center (USA) – największego tego typu instytutu na świecie.

Wiele osób słysząc termin „cyfrowe badania kliniczne” wyobraża sobie ludzi wprowadzających dane o parametrach zdrowia na komputerze lub w smartfonie. Czy to poprawne skojarzenie?

Istnieje kilka terminów w odniesieniu do „badań cyfrowych”: badania zdalne, badania pozbawione lokalizacji, badania bezpośrednie uczestników, a najczęściej – badania zdecentralizowane. Wszystkie one wskazują na zmianę polegającą na odchodzeniu od badań klinicznych realizowanych w tradycyjnych akademickich centrach medycznych. Stało się to możliwe dzięki postępom w technologiach cyfrowych i zmianom legislacyjnym.

Badania w tym modelu mają zazwyczaj kilka „cyfrowych” elementów, takich jak elektroniczna zgoda i podpisy, a także wyniki raportowane przez uczestników za pomocą ankiet dostępnych w Internecie lub automatycznie przekazywanych przez takie urządzenia jak smartfony.

Niektóre badania obejmują zdalne monitorowanie za pomocą czujników do noszenia, trackerów aktywności i innych urządzeń. Idąc dalej – wiele badań można prowadzić na już dostępnych danych, przykładowo zebranych w elektronicznej dokumentacji medycznej. Oczywiście mówimy o danych zanonimizowanych.

Istnieją także niecyfrowe aspekty zdecentralizowanych badań. Przykładowo: pobieranie próbek biologicznych (krew, ślina, próbki stolca) w domu przez samych uczestników badania lub przez zespoły mobilne odwiedzające uczestników w ich domach. Ochotnicy biorący udział w badaniach mogą być też proszeni o wizytę w położonej blisko miejsca zamieszkania klinice w celu pobrania próbek lub przeprowadzenia badań. Na przykład, w Stanach Zjednoczonych do takich miejsc należą wszechobecne drogerie.

W nowym badaniu REFRESH, naukowcy chcą sprawdzić czynniki wpływające na jakość snu, skuteczność terapii cyfrowych w terapii snu oraz związek między jakością snu a stanem zdrowia.
W nowym badaniu REFRESH, naukowcy chcą sprawdzić czynniki wpływające na jakość snu, skuteczność terapii cyfrowych w terapii snu oraz związek między jakością snu a stanem zdrowia.

Przejdźmy do szczegółów. Jakie badania zostały przeprowadzone dotąd w Scripps Research?

Pierwszym z nich było zrealizowane w 2016 roku badanie mSTOPs w partnerstwie z Janssen Pharmaceuticals (organizacja badawczo-rozwojowa Johnson & Johnson) i Aetna (firma ubezpieczeń zdrowotnych w USA). To były początki, ale już wtedy dużym uproszczeniem była cyfrowa rekrutacja populacji pacjentów wysokiego ryzyka, zdalne ich monitorowanie oraz dzielenie się z nimi wynikami analiz.

mSTOPS było prekursorem kilku innych badań wykorzystujących technologie ubieralne do wczesnego wykrywania migotania przedsionków. Poza tym zmieniło sposób prowadzenia badań klinicznych, pokazując możliwości zdecentralizowanego podejścia.

Innym przykładem jest DETECT – projekt zainicjowany w czasie pandemi COVID-19. Każda osoba mogła do niego dołączyć, dzieląc się danymi z fitness trackerów i smartwatchy oraz wprowadzając informacje na temat objawów, diagnozy i szczepień. Celem było zrozumienie mechanizmu COVID-19 oraz identyfikacja wczesnych sygnałów choroby, by móc ją diagnozować tak wcześnie, jak to możliwe.

W obszarze zdrowia przyszłych matek uruchomiliśmy program PowerMom, który wykorzystuje zdalne monitorowanie i wyniki zgłaszane przez pacjentki. Tutaj chcieliśmy zbadać, jakie zachowania determinują zdrowe ciąże.

PROGRESS to nasze najambitniejsze jak dotąd badanie cyfrowe, koncentrujące się na zdrowiu metabolicznym. Uczestnicy udostępniają nam spory zakres danych na swój temat: historię zdrowia, informacje demograficzne, elektroniczną dokumentację zdrowotną, próbki krwi, śliny i stolca. Oprócz tego śledzą spożycie pokarmów, aktywność fizyczną, sen i poziom glukozy.

Taki cyfrowy model badań klinicznych ma też jeszcze jedną zaletę: uczestnicy otrzymują zindywidualizowane wskazówki w czasie rzeczywistym w trakcie trwania badania.

W badaniu DETECT wykazano, że urządzenia ubieralne – jak smartwatche – mogą wykryć pierwsze sygnały świadczące o zarażeniu wirusem SARS-CoV-2, jeszcze zanim pojawią się pierwsze objawy zauważalne przez pacjenta.
W badaniu DETECT wykazano, że urządzenia ubieralne – jak smartwatche – mogą wykryć pierwsze sygnały świadczące o zarażeniu wirusem SARS-CoV-2, jeszcze zanim pojawią się pierwsze objawy zauważalne przez pacjenta.

Elementem decydującym o sukcesie cyfrowych badań klinicznych jest to, czy uda się zyskać zaufanie potencjalnych uczestników do dzielenia się danymi…

Wiele osób z entuzjazmem podchodzi do przekazywania danych, bo wiedzą, że robią coś dla dobra publicznego.

Dowodem tego są programy takie jak DETECT, do którego przystąpiło 40 000 osób. Innym przykładem jest All of Us Research Program, który do tej pory przyciągnął 500 000 uczestników. Inne kraje również odniosły sukces w rekrutacji dużych kohort badanych – w programie Instytutu Roberta Kocha nad COVID-19 wzięło udział pół miliona osób dzieląc się danymi z urządzeń ubieralnych.

Mimo to wciąż jest wiele do zrobienia, aby zbudować zaufanie i zyskać pewność, że wszystkie społeczności – zwłaszcza te marginalizowane – są włączone do badania.

Musimy zadać sobie pytanie, jak budować programy, które są atrakcyjne dla uczestników oraz owocują szeregiem korzyści dla badanych populacji. Dodatkowo, ochrona prywatności i bezpieczeństwa danych muszą być priorytetem w przypadku każdego tego typu programu.

Cyfrowe badania kliniczne mają trzy niezaprzeczalne zalety: dostęp do danych w czasie rzeczywistym, możliwa do osiągnięcia wielkość badanej kohorty i decentralizacja, co oznacza, że zebrane dane reprezentują szeroki przekrój społeczeństwa. Co jeszcze dodałaby Pani do tej listy?

Na pewno szybkość badań i oszczędność kosztów. W miarę postępu technologicznego, cyfrowe badania kliniczne będą miały znaczną przewagę finansową nad ich tradycyjnymi poprzednikami, rekrutując uczestników znacznie szybciej.

Badania cyfrowe dają również możliwość prowadzenia badań w warunkach „realnego świata”. W przeszłości wiele wniosków w medycynie opierano na epizodycznych pomiarach dokonywanych w laboratoriach, a więc poniekąd w sztucznym środowisku badania.

Weźmy na przykład badania nad snem, dotąd prowadzone w laboratoriach snu. Osoba badana jest podłączana do sieci czujników i przewodów i tak zasypia w obcym miejscu. Takie okoliczności badania są dalekie od normalnego środowiska snu i dlatego trudno ocenić wiarygodność wyników.

Obecnie, dzięki czujnikom w smartfonach i smartwatchach, wchodzimy w fazę, w której będziemy mogli przeprowadzić solidne badania na setkach tysięcy ludzi w ich własnych domach i łóżkach. W ten sposób możemy liczyć na bardzo wiarygodne wyniki.

A jakie są – jeśli w ogóle – niebezpieczeństwa związane z tego typem badań?

Największym ryzykiem związanym z przejściem na cyfrowe badania kliniczne jest założenie, że ich zdecentrowalizowany model i duży zasięg automatycznie przełożą się na zwiększenie jakości. Aby to osiągnąć, trzeba odpowiednio zaprojektować całe badanie, zwracając uwagę na zachęty, budowanie zaufania i stworzenie kohorty, która będzie reprezentatywna.

Osoby prowadzące badania kliniczne w formie cyfrowej muszą jeszcze zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze, wybór partnerów technologicznych i wdrożenie solidnych protokołów transferu danych w celu zapewnienia najlepszego w swojej klasie bezpieczeństwa danych uczestników. Po drugie, transparentność badania, aby uczestnicy mieli wszystkie niezbędne informacje, które pozwolą im zrozumieć ryzyko i korzyści związane z udostępnianiem ich danych.

Co nas czeka w cyfrowych badanich klinicznych?

Postęp technologiczny pomaga nam prowadzić badania w obszarach, gdzie wcześniej nie było to możliwe. Jednak najbardziej ekscytującym aspektem jest to, że transformacja cyfrowa w badaniach klinicznych prowadzi równolegle do zmiany modelu opieki zdrowotnej. Pacjenci mogą być na bieżąco monitorowani, przez co można z jednej strony kontrolować ich stan zdrowia, a z drugiej – jeśli pacjent tego sobie życzy – prowadzić badania. Motorem dla cyfrowych badań klinicznych jest na pewno szybki rozwój cyfrowych terapii (red.: walidowane aplikacje i platformy terapeutyczne lub pomagające zarządzać chorobą). Kolejne Państwa w Europie wprowadzają aplikacje zdrowotne na receptę, co otwiera zupełnie nowy rozdział w procesie badania nad chorobami i behawioralnymi aspektami leczenia.

Czytaj także: Te technologie wywrócą ochronę zdrowia do góry nogami

Opieka koordynowana wymaga reorganizacji procesów organizacyjnych i szybkiego dostępu do informacji
Opieka koordynowana wymaga reorganizacji procesów organizacyjnych i szybkiego dostępu do informacji

Po prawie pół roku od wprowadzenia opieki koordynowanej, krystalizują się oczekiwania w stosunku do systemów IT. Podczas gdy są one na bieżąco wdrażane w systemach KAMSOFT, podpowiadamy jak wykorzystać już dostępne bazowe funkcjonalności.

Pobierz nowy, bezpłatny przewodnik po Opiece Koordynowanej W POZ (41 stron)

Opieka koordynowana w praktyce
Generuj bazowe dokumenty – IPOM i HARMONOGRAM – zgodnie z wytycznymi

Indywidualny Plan Opieki Medycznej generowany z systemu informatycznego przez lekarza to dokument podsumowujący wskazania terapeutyczne: leki, wizyty u specjalistów, badania diagnostyczne i zalecenia edukacyjne. IPOM można łatwo przygotować w systemie KS-SOMED, KS-PPS oraz Serum, a następnie przesłać do centralnego systemu P1 (wymagane).

IPOM trafia do koordynatora, który uzupełnia go m.in. o daty wizyt u specjalistów. W ten sposób pacjent otrzymuje jeden plan leczenia na następny rok. Funkcja harmonogramu zgodna z wytycznymi opracowywanymi przez Centrum e-Zdrowia wdrażana jest z początkiem 2023 roku. Harmonogram drukowany jest pacjentowi i służy jako mapa drogowa terapii.

Wyszukaj pacjentów kwalifikujących się do OK, poznaj populację pacjentów

W modułach statystycznych można sortować listy pacjentów m.in. według kryterium jednostki rozpoznania, daty wizyty, zrealizowanej usługi itd. Dobierając odpowiednie warunki wyszukiwania, stworzysz bazę chorych przewlekle, potencjalnie kwalifikujących się do OK. Tych pacjentów można zaprosić na wizyty wstępne. W zależności od już dostępnych danych, można to zrobić wysyłając zaproszenia pocztą, mailem lub sms-em.

Zaproponuj pacjentom aplikację mobilną VisiMed

Pomoże nie tylko pacjentom objętym OK. VisiMed pozwala zarządzać wizytami, realizować recepty. Pacjent ma zawsze pod ręką m.in. plan dalszych konsultacji i wyniki badań laboratoryjnych, a apka przypomini np. o zażywaniu leków. Rejestracja placówki może zachęcać pacjentów do instalacji VisiMed lub może to zrobić dodatkowo koordynator.

Monitoruj zdrowie przez cały rok

Koordynator może stworzyć listę pacjentów już objętych koordynacją, nadzorując wykonywanie kolejnych, indywidualnie określonych procedur, jak kontakt telefoniczny w celu sprawdzenia realizacji planu leczenia. Dane dotyczące realizacji zadań koordynatora można wprowadzać w różny sposób, przykładowo na kartotece pacjenta z pomocą specjalnego formularza.

Stwórz sieć komunikacyjną ze specjalistami i laboratorium

Placówki POZ posiadające w swojej strukturze także poradnie specjalistyczne i laboratorium, korzystające z jednego systemu zintegrowanego (KS-SOMED), mają ułatwione zadanie. Kiedy pacjent wykona badanie laboratoryjne, wyniki będą od razu widoczne na jego kartotece. Podobnie jak realizacja wizyt specjalistycznych i wprowadzone przez nich zalecenia. Jeśli do tego pacjent ma już aplikację VisiMed, powstaje płynny ekosystem wymiany danych pomiędzy lekarzem POZ, pielęgniarką, specjalistą (oraz dietetykiem), koordynatorem i pacjentem.

Zarządzaj budżetem OK dla płynności finansowej

Rozliczenie opieki koordynowanej jest podobne do realizowanych dotychczas rozliczeń z NFZ. Jednak rozdysponowanie tzw. budżetu powierzonego wymaga planowania sposobu realizacji usług wchodzących w OK. Przykładowo, usługi świadczone w ramach porady wstępnej mogą być rozliczane w ramach standardowego kontaktu z NFZ lub budżetu na OK. Obserwuj na bieżąco stan realizacji kontraktu w systemie IT i ustal z lekarzami najbardziej optymalną strategię.

Planuj terminowo wizyty kompleksowe

Realizowana raz w roku 30-minutowa wizyta kompleksowa jest centralnym elementem OK, posiadającym oddzielną jednostkę rozliczeniową. Dodanie kryterium wyszukiwania według czasu ostatniej wizyty w bazie pacjentów objętych OK pomoże koordynatorowi na czas umówić jej termin. Wprowadzona do terminarza KS-SOMED lub KS-PPS data, będzie automatycznie widoczna w aplikacji VisiMed.

Ułatwiaj pacjentowi konsultacje z diabetologiem

Gdy w okolicy POZ realizującego OK brakuje diabetologa, alternatywą są teleporady diabetologiczne. Pacjent także zrealizuje je bezpiecznie i wygodnie w aplikacji VisiMed. W ten sposób nie musi instalować dodatkowych narzędzi.

Wygeneruj zrozumiałe dla pacjenta wydruki

Stosowanie się do zaleceń lekarza przez chorego przewlekle zależy od czytelności przekazywanych mu informacji. Dlatego też w ramach OK wprowadzono spójny plan leczenia w postaci IPOM. Wydrukowane za pomocą systemów KAMSOFT dokumenty są zgodne z wymaganiami Płatnika i czytelne dla pacjenta. Ale lekarz może też tworzyć właśne wydruki, już poza IPOM, przykładowo objaśniające sposób dawkowania.

Pomóż w wykupieniu leków

Skuteczność zaleconej terapii zależy od przestrzegania jej założeń. Gdy występują braki leków w aptekach, w systemach KAMSOFT lekarz może sprawdzić dostępność leków i w razie problemów – zasugerować inny odpowiednik. Do tego e-recepta będzie od razu widoczna w aplikacji
VisiMed.

Zwiększ bezpieczeństwo farmakoterapii

Zastosuj narzędzia kontroli i wykrywania interakcji leków, aby minimalizować ryzyko interakcji pomiędzy lekami. Osoby chore przewlekłe, które z reguły zażywają kilka leków naraz (polipragmazja), są grupą szczególnie narażoną.

Ułatw lekarzom i pielęgniarkom przeprowadzenie wywiadu

Jednym z elementów 30-minutowej wizyty kompleksowej jest szczegółowy wywiad lekarski. Można go przeprowadzić na podstawie wprowadzonego w systemie szablonu wywiadu, aby przyspieszyć rejestrację danych. Formularz wywiadu każda placówka może personalizować pod swoje potrzeby.

Aktualizuj system i monitoruj nowości

Wraz z dojrzewaniem opieki koordynowanej, do systemów KAMSOFT są wprowadzane na bieżąco nowe funkcjonalności. Aktualizuj regularnie oprogramowanie, aby mieć dostęp do wszystkich nowości. Nawet jeśli niektóre z nich nie odnoszą się bezpośrednio do OK, pomogą w codziennej pracy.

Zaprojektuj procedury działania w OK zanim zaczniesz je realizować w systemie IT

Stwórz własną ścieżkę opieki nad pacjentem w ramach OK i zapytaj konsultanta KAMSOFT S.A., jak wykorzystać systemy IT do jej realizacji. Każda placówka – w zależności od struktury organizacyjnej, posiadanego zaplecza medycznego i personalnego – inaczej wdraża OK. Nie ma jednego szablonu. Szeroka funkcjonalność i łatwa personalizacja KS-PPS, KS-SOMED oraz Serum pozwolą zaadaptować obsługę pacjenta w OK do systemu.

Czytaj także: Wstęp do opieki koordynowanej. Co trzeba wiedzieć na start

Lekarz nie zawsze jest w stanie zidentyfikować głęboko ukryte emocje pacjenta. AI może je wykryć na podstawie danych biometrycznych
Emocje pacjenta często pozostają niewidoczne dla lekarza. AI może je wykryć na podstawie danych biometrycznych i w ten sposób dopasować opiekę psychologiczno-emocjonalną.

Naukowcy uczą maszyny lepiej rozumieć uczucia ludzi i reakcji na nie. Nie chodzi jednak o zastąpienie opiekunów-ludzi robotami, ale dopasowanie opieki do stanu emocjonalnego chorego – czytamy w artykule „Emotion AI: Why It’s The Future Of Digital Health” opublikowanym w magazynie Forbes.

AI deszyfruje emocje i reaguje na nie

Istnieje kilka poziomów emocjonalnej sztucznej inteligencji (ang. Emotion AI).

Na pierwszym z nich, AI wykrywa ludzkie emocje, co jednak już może pomóc w wykryciu niektórych chorób i dopasowaniu sposobu opieki do chorego. Przykładowo, system AI wyczuwający stan psychiczny chorego na raka i sugeruje, czy niezbędna jest dodatkowa pomoc i wsparcie opiekuna.

Drugi poziom, to już nie tylko rozpoznawanie uczuć, ale także reakcja na nie. Jednym z przykładów jest opieka nad chorymi z demencją, którzy często mają trudności ze zrozumieniem własnych odczuć oraz komunikowaniem ich swoim opiekunom. Emotion AI – sięgając do technik biometrii lub psychometrii – może przeanalizować subtelne sygnały takie jak wyraz twarzy, sposób mówienia i poruszania się. Na tej podstawie jest w stanie określić aktualny profil emocjonalny i podpowiedzieć opiekunom sposób komunikacji.

Dopiero jesteśmy na początku prac nad AI potrafiącą interpretować uczucia. Barierą są m.in. dostępność danych i jakość algorytmów. Aby stworzyć profil emocjonalny człowieka, AI musi mieć wgląd do bardzo szczegółowych danych, w tym informacji biometrycznych. A to oznacza m.in. ciągły monitoring aktywności w Intenecie, obserwację mimiki przez kamerę, wsłuchiwanie się w głos, analizę chatu z przyjaciółmi. Jednym słowem – utratę prywatności, na którą na razie mało kto jest w stanie się zdecydować.

Dane biometryczne to odcisk palca ludzkich uczuć

Mimo to, na rynku są już pierwsze rozwiązania oparte na osiągnięciach w dziedzinie współodczuwającej AI. Przykładowo, aplikacja Twill (dawniej Happify) wykorzystuje sztuczną inteligencję do rozpoznawania potrzeb zdrowotnych danej osoby i wyznaczania ścieżki opieki. Specjalny chatbot zdrowotny został tak wyszkolony, aby zapewnić spersonalizowaną opiekę i wsparcie w możliwe najlepszy empatyczny sposób. Innym jest LUCID, który sugeruje muzykę na podstawie nastroju użytkownika. System wykorzystuje dane biometryczne jako informacje wejściowe do klasyfikacji stanów emocjonalnych użytkownika.

Dzięki AI opieka zdrowotna będzie paradoksalnie bardziej ludzka

Lekarze podkreślają, że empatyczna opieka przy rosnącej liczbie chorych i malejących zasobach kadrowych w ochronie zdrowia będzie coraz trudniejsza. Tzw. ludzki dotyk i empatia nie kształtują się same z siebie, ale wymagają czasu i uwagi personelu. A tych elementów zaczyna brakować. Stąd systemy AI mogłyby wspierać lekarzy i pielęgniarki w identyfikacji uczuć i potrzeb pacjentów – dostarczając im na bieżąco dodatkowych danych i budując profil emocjonalny chorego – co pomogłoby w komunikacji i opiece.

W przyszłości, dzięki technologii będziemy mogli zrozumieć, jakie emocje towarzyszą na co dzień pacjentom z różnymi chorobami – będzie to ważne w miarę przesuwania się opieki ze szpitali do domów. W takim modelu, lekarz nie będzie przy chorym, ale dzięki AI będzie mógł skontaktować się i porozmawiać, gdy algorytmy wykryją np. rosnący niepokój albo osamotnienie.

Czytaj także: Inteligentny szpital można porównać do ośmiornicy danych

Ścieżkę pacjenta w systemie zdrowia można koordynować z pomocą rozwiązań e-zdrowia
Ścieżkę pacjenta w systemie zdrowia można koordynować z pomocą rozwiązań e-zdrowia

W jaki sposób placówka medyczna może pomóc pacjentom w korzystaniu z oferowanych usług zdrowotnych, zdobyć ich lojalność i jednocześnie automatyzować niektóre procesy organizacyjne? Wdrażając jedną aplikację mobilną.


W skrócie:


Jedna spójna ścieżka od szukania pomocy po leczenie

Po okresie wdrażania pojedynczych usług e-zdrowia, wyzwaniem jest ich spięcie w spójny ciąg. Tak, aby pacjent otrzymał cyfrowe wsparcie na każdym etapie ścieżki profilaktyki i leczenia.

Z perspektywy pacjenta – najlepiej za pomocą aplikacji mobilnej. I to takiej, która jest zintegrowana z systemem informatycznym placówki medycznej, co z jednej strony pozwoli zbudować zaufany kanał komunikacji z pacjentem, a z drugiej – usprawnić procesy organizacji wizyt i zarządzać ścieżką pacjenta.

Jak to zrobić w praktyce, omówimy na przykładzie aplikacji VisiMed (KAMSOFT S.A.), zintegrowanej z systemami gabinetowymi firmy. Jest ona bezpłatna i można ją w prosty sposób spersonalizować pod placówkę medyczną wybierając własne logo czy kolorystykę.

Aby zapewnić pełną koordynację ścieżki pacjenta, aplikacja pozwala pacjentowi poruszać się po usługach oferowanych także przez inne placówki. Ta otwartość jest ważna – dzięki niej, pacjent nie jest ograniczony silosowym rozwiązaniem, ale może umówić się też np. do specjalisty obsługującego poza podmiotem oferującym aplikację.

Jednak placówka, która zaoferowała pacjentowi aplikację, nadal posiada najwyższy priorytet. Przykładowo, podczas wyszukiwania wolnych terminów (lekarze z placówki będą na samej górze listy). W ten sposób otwartość aplikacji idzie w parze z realizacją celów podmiotu medycznego.

Sama aplikacja została tak zbudowana, aby płynnie prowadzić pacjenta po ścieżce opieki, także tej wyznaczonej przez koordynatora. Z jej pomocą można m.in. sprawdzać terminy wizyt, wprowadzić objawy, szybciej zarejestrować się w placówce medycznej, otrzymać i zrealizować e-receptę, wyszukać aptekę, gdzie można wykupić lek oraz wprowadzać wyniki pomiarów parametrów zdrowia i objawy, aby lepiej zarządzać zdrowiem.

POBIERZ INFOGRAFIKĘ w wysokiej rozdzielczości (z raportu Opieka Koordynowana)

Etapy ścieżki pacjenta z aplikacją VisiMed
Etapy ścieżki pacjenta z aplikacją VisiMed

Co jeszcze zyskują placówki medyczne dzięki aplikacji?

Aplikacja mobilna VisiMed

Zintegrowane systemy IT ułatwiają opiekę

Połączone ze sobą usługi zdrowotne – tak jak w przypadku opieki koordynowanej – będą stopniowo zastępowały poszatkowane etapy opieki zdrowotnej.

Koordynator OK ma być przewodnikiem i doradcą pacjenta. Jednak również ważne jest to, aby pacjent miał narzędzia do zarządzania w jednym miejscu swoim zdrowiem. Aplikacje mobilne są dziś szeroko stosowane m.in. do rezerwacji wakacji czy kupna biletu na pociąg. Teraz pomagają też świadczyć opiekę, pozostawać w kontakcie z pacjentem, wspierać go po zakończeniu wizyty.

Za koordynacją usług opartą na rozwiązaniach mobilnych idą jeszcze dodatkowe korzyści dla placówek zdrowia:

Inwestycja w jakość obsługi pacjenta

Brak dodatkowych środków finansowych na wdrożenie nowoczesnych technologii, brak umiejętności cyfrowych, braki kadrowe i chroniczny brak czasu na wdrażanie nowości – nawet najbardziej otwarci na nowości świadczeniodawcy trafiają na bariery w adaptacji nowych technologii.

Dlatego o sukcesie decyduje prostota rozwiązania. Omówiona aplikacja mobilna VisiMed oferuje cały pakiet nowych usług pacjentowi, a placówkom – szybkie uruchomienie nowego kanału opieki nad pacjentami. Koordynacja ścieżki pacjenta z aplikacją mobilną jest jeszcze łatwiejsza.

Czytaj także: Ścieżka pacjenta w opiece koordynowanej [INFOGRAFIKA]

Badanie Fundacji My Pacjenci zrealizowano na reprezentatywnej próbie 1000 osób w listopadzie 2022 r.
Badanie Fundacji My Pacjenci zrealizowano na reprezentatywnej próbie 1000 osób w listopadzie 2022 r.

Badanie przeprowadzone na 1000 osób przez Fundację My Pacjenci we współpracy z Centrum e-Zdrowia obrazuje bezprecedensową akceptację rozwiązań e-zdrowia w przeciągu ostatnich 3 lat.

9 na 10 osób zna podstawowe rozwiązania e-zdrowia

Nowe narzędzia jak e-receptę, e-skierowanie czy Internetowe Konto Pacjenta (IKP) zna już 93,7% badanych, w tym 84% osób w wieku 18-29 lat (co wynika z rzadkiego korzystania ze świadczeń medycznych w tym wieku) i 94,9% osób powyżej 60 roku życia. Jedynie 2,9% badanych o nich nie słyszało.

Przyspieszenie cyfryzacji w ostatnich 2-3 latach zauważyło 87,3% badanych. Ponad 9 na 10 respondentów uznało, że warto rozwijać segment e-Zdrowia w celu poprawy dostępności i jakości świadczeń medycznych.

Jak ocenia Pan(i) poszczególne narzędzia e-Zdrowia?
Odpowiedzi na pytanie: Jak ocenia Pan(i) poszczególne narzędzia e-Zdrowia? (źródło: Fundacja My Pacjenci)

Hity cyfryzacji: e-recepta i e-rejestracja

Najlepszą oceną cieszy się e-recepta (91,5% wskazań pozytywnych), zaraz za nią e-skierowanie (86,1%) i IKP (82,7%). Najgorzej została oceniona aplikacja mojeIKP, choć i tak przeważają oceny pozytywne nad negatywnymi (63,3% vs. 31,7%).

Spośród wszystkich rozwiązań e-zdrowia, badani najlepiej ocenili elektroniczną rejestrację na wizytę (suma wskazań pozytywnych: 78,5%), a następnie elektroniczną dokumentację medyczną (77,8%), teleporadę (62,9%) i wideoporadę (58,7%). Najmniejszym uznaniem cieszy się wideoporada (48,6%).

Wiedzę na temat nowych e-usług w ochronie zdrowia pacjenci najczęściej czerpią z Internetu (72,4% osób odpowiedziało „bardzo często” oraz „często”). Dopiero na kolejnych miejscach jest placówka medyczna oraz prasa. Niemal połowa ankietowanych chciałaby czerpać tę wiedzę od pracowników placówek medycznych.

Magdalena Kołodziej, Prezes Zarządu Fundacji My Pacjenci: Pacjenci oczekują wprowadzania nowych rozwiązań, które podniosą jakość i bezpieczeństwo świadczonych usług – w szczególności by system informował lekarza wystawiającego receptę, że przepisuje lek, którego nie powinno się stosować z innymi, przyjmowanymi przez pacjenta lekami (87,4%) oraz możliwości realizacji recepty częściowej w dowolnej aptece (87,0%). Ważne dla respondentów jest również uzyskanie wsparcia w poruszaniu się po systemie ochrony zdrowia (79,8%) czy informacje o zbliżającym się końcu ważności recepty(78,3%) czy zapasu leków (68,1%).

Dla pacjentów liczą się konkretne korzyści i ułatwienia

Ciekawie przedstawia się drabina priorytetów w zakresie usług e-zdrowia. Najważniejsze dla ankietowanych są takie aspekty jak (według ważności):

Paweł Kikosicki, Dyrektor Centrum e-Zdrowia: Nie dziwi fakt, że rozwiązania e-zdrowia są najmniej popularne w najmłodszej grupie wiekowej, bo choć są to osoby zaawansowane cyfrowo, to jednak stosunkowo rzadko korzystają z opieki zdrowotnej. Natomiast bardzo dobrą wiadomością jest znajomość e-usług wśród prawie 95% osób po 60.roku życia

Zapytano także o oczekiwania wobec rozwoju e-zdrowia. I tutaj pojawia się cała lista życzeń (według priorytetu):

Jakie są Pana(i) oczekiwania względem rozwoju e-zdrowia?
Odpowiedzi na pytanie: Jakie są Pana(i) oczekiwania względem rozwoju e-zdrowia? (źródło: Fundacja My Pacjenci)
Odpowiedzi na pytanie: Jakie są Pana(i) oczekiwania względem rozwoju e-zdrowia? (źródło: Fundacja My Pacjenci)

Oprócz tego pacjenci życzyliby sobie, aby świadczenia telemedyczne realizowane były w oparciu o ogólnokrajowy standard, system wspierał w radzeniu sobie z prostymi przypadłościami (np. porady w zakresie bólu, objawów przeziębienia itp.). Chcą też recept transgranicznych, przeglądu listy leków przez farmaceutę w ramach usługi Opieki Farmaceutycznej.

Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta: W moim przekonaniu kluczowym wnioskiem płynącym z badania jest gotowość znacznej części Polaków na wdrażanie rozwiązań z zakresu e-zdrowia i oczekiwanie, że dostępność innowacyjnych rozwiązań będzie rosnąć. Wyniki badania potwierdzają nasze obserwacje, wynikające z analizy zgłoszeń kierowanych przez pacjentów do Rzecznika Praw Pacjenta. Widzimy, że respondenci oczekują rozwiązań, wspierających ich w poruszaniu się po systemie ochrony zdrowia (odpowiedziało tak blisko 80% badanych) oraz w znajdywaniu dostępnych usług, jak choćby programy profilaktyczne. Wskazują na to również najczęściej oczekiwane funkcjonalności, jak np. rejestracja do lekarza, odbiór wyników, dostępność leków czy opinie o podmiotach leczniczych.

Ankietowani dostrzegli znaczenie usług e-zdrowia w systemie zdrowia. Prawie 3/4 respondentów uważa, że będą one miały wpływ na jakość świadczonych usług. Do tego chcą się dzielić swoimi danymi: 6 na 10 osób wyraziłoby zgodę, aby ich dane medyczne były wykorzystywane anonimowo do celów naukowych.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć wszystkie wyniki badania na temat e-zdrowia w Polsce.

Czytaj także: Ta apka ułatwia życie pacjentom i zbiera pozytywne opinie (ocena 4,7/5 w sklepie Apple)

Śledztwo dziennikarskie Dziennika Gazety Prawnej ujawniło handel e-receptami i e-zwolnieniami w Internecie
Śledztwo dziennikarskie Dziennika Gazety Prawnej ujawniło handel e-receptami i e-zwolnieniami w Internecie

Wypisanie recepty za 65 zł, a zwolnienia lekarskiego za 99 zł. Wystarczy wypełnić formularz online i zapłacić – nie milkną echa prowokacji Dziennika Gazety Prawnej, który ujawnił handel e-receptami i e-ZLA w sieci. ZUS zapowiedział kontrole, a NIL komentuje nieetyczne zachowanie.

Wypaczenie zasad świadczenia teleporad

W stanowisku z 12 lutego br., Komisja Etyki Lekarskiej NRL zwraca uwagę, że w przypadku, gdy płaci się za wystawienie e-recepty albo e-ZLA mamy do czynienia ze „sprzedażą recept i zwolnień na żądanie”. A to nie ma nic wspólnego z teleporadami.

Teleporada jest bowiem świadczeniem zdrowotnym udzielanym na odległość przy użyciu systemów teleinformatycznych lub systemów łączności. Katalog obowiązków lekarza oraz praw pacjenta pozostaje niezmienny niezależnie od sposobu realizacji porady lekarskiej – zasady dotyczące udzielania teleporad przy wykorzystaniu technologii telemedycznych oraz porad osobistych są co do zasady takie same.

Zasady odpowiedzialności zawodowej, cywilnej i karnej za świadczenia telemedyczne są takie same jak w przypadku innych świadczeń, a świadczeniobiorcy przysługują wszystkie prawa pacjenta. Teleporada stanowi uznany na świecie sposób sprawowania opieki nad pacjentem i może być traktowana jako jeden ze standardów postępowania medycznego pod warunkiem podejmowania działań lekarskich z należytą starannością. Integralnym elementem porady lekarskiej jest, w zależności od potrzeb pacjenta, wystawianie zaświadczeń, recept i zwolnień lekarskich.

Maszynki do generowania e-recept i e-zwolnień

Komisja etyki zwraca uwagę, że komercyjne wystawianie zwolnień i recept online na żądanie jest sprzeczne z zasadami telemedycyny. Tym samym skrytykowała usługi odpłatnego wystawiania recept i zwolnień – sytuacje, kiedy:

Za to grożą kary

Za takie praktyki lekarze narażają się na odpowiedzialność zawodową z powodu naruszenia Kodeksu Etyki Lekarskiej, zwłaszcza:

Komisja Etyki Lekarskiej wskazuje, że decydujące o możliwości przeprowadzenia porady teleinformatycznej są kryteria medyczne, a nie życzeniowe bądź komercyjne.

W ocenie Komisji nie należy przeprowadzać zdalnej porady dla pacjenta dotąd przez lekarza nie badanego i nie leczonego, bądź pacjenta zgłaszającego nowy problem zdrowotny. Pacjentowi będącemu pod opieką danego lekarza należy natomiast zapewnić ciągłość leczenia, możliwość konsultacji, poczucie bezpieczeństwa w terapii, czemu służyć może teleporada.

Należy przy tym pamiętać, że jeśli zgłaszane przez pacjenta objawy wymagają przeprowadzenia osobistego badania fizykalnego, to konieczna jest wizyta osobista pacjenta u lekarza, a wystawienie dokumentów takich jak recepta czy zwolnienie lekarskie bez badania przedmiotowego może zostać uznane za niedopełnienie standardu należytej staranności.

Czytaj także: Raport OECD. Polska liderem w teleopiece

W najbliższych lata zobaczymy praktyczne zastosowanie Big Data w medycynie
W najbliższych lata zobaczymy praktyczne zastosowanie Big Data w medycynie

Po długiej zimie sztucznej inteligencji – gdy dużo o AI się mówiło, ale niewiele działo – jesteśmy świadkami przełomu. Chodzi oczywiście o ChatGPT, który już wchodzi do medycyny. Ale to nie jedyna technologia napędzająca transformację cyfrową ochrony zdrowia.

Redakcja blogu OSOZ opisała na portalu cowzdrowiu.pl 6 najważniejszych trendów, które wpłyną na zmiany w sektorze zdrowia. Artykuł można przeczytać pod tym linkiem.

Jakie to trendy?

Medyczny ChatGPT. Pierwsza medyczna wersja ChatGPT stworzona przez Google i DeepMind nazywa się Med-PaLM i potrafi odpowiedzieć na pytania dotyczące objawów czy leczenia.

Wirtualne oddziały. Wirtualne oddziały, albo wirtualne szpitale, to model opieki, w którym – gdy jest to możliwe – pacjent pozostaje w domu. Ich rozwój obserwowaliśmy w czasie pandemii COVID-19, gdy część pacjentów monitorowano zdalnie.

Opieka wirtualna. Teleopieka ma zapewnić równy dostęp do usług medycznych o każdej porze dnia i nocy, niezależnie od miejsca zamieszkania. Proste przypadki medyczne można z powodzeniem konsultować online, bez obciążania już i tak przeciążonej służby zdrowia.

Czujniki domowe. Smartfony potrafią już mierzyć cały szereg parametrów zdrowia, a to nie koniec ich możliwości. Trwają prace nad pomiarem ciśnienia krwi i poziomu glukozy z pomocą smartwatchy. W styczniu 2023 podczas targów CES 2023, Withings – firma znana z produkcji inteligentnych wag i zegarków – zaprezentowała pierwsze na świecie domowe laboratorium moczu.

Aplikacje na recepty. Terapie cyfrowe (DTx) to nowa forma medycyny, która ma się sprawdzić przede wszystkich w leczeniu chorób przewlekłych jak cukrzyca, choroby serca i układu krążenia, niektóre choroby psychiczne jak lęki czy lekkie depresji.

Przestrzenie danych. Europejskie Przestrzeni Danych Zdrowotnych (European Health Data Space, EHDS). mają ułatwić transgraniczną wymianę danych pacjentów i wtórne przetwarzanie danych zdrowotnych m.in. w celu rozwoju nowych rozwiązań e-zdrowia i badań naukowych.

Zachęcamy do przeczytania całego artykułu na portalu cowzdrowiu.pl.

Czytaj także: 12 innowacji 2022 roku dla zdrowia

Statyny to grupa leków obniżających poziom cholesterolu we krwi
Statyny to grupa leków na receptę obniżających poziom cholesterolu we krwi

W przypadku zbyt wysokiego poziomu cholesterolu we krwi (hipercholesterolemia), lekarz może zalecić tzw. statyny. Z analizy przeprowadzonej przez ekspertów OSOZ wynika, że ich stosowanie w ostatnich latach gwałtownie wzrosło. Jednocześnie spadają ceny i poszerza się asortyment leków z tej grupy.

Pobierz INFOGRAFIKĘ „Sprzedaż statyn w Polsce” w wysokiej rozdzielczości (OSOZ 11/2022)

Infografika "Sprzedaż statyn w aptekach"
Infografika „Sprzedaż statyn w aptekach”

Hipercholesterolemia – czyli podwyższony poziomem cholesterolu (>190 mg/dl) – może prowadzić do rozwoju miażdżycy, w efekcie zwiększając ryzyko zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych, w tym zawału serca. Według dostępnych statystyk, problem dotyczy ok. 80% osób po 60 roku życia. Winna jest dieta i siedzący tryb życia. Według prof. Piotra Jankowskiego z Instytutu Kardiologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, ok. 20 mln Polaków ma zbyt duże stężenie cholesterolu we krwi. Wyniki Wieloośrodkowego Ogólnopolskiego Badania Stanu Zdrowia Ludności (WOBASZ II, 2016 r.) sugerują, że hipercholesterolemia nie jest rozpoznawana w 62 proc. przypadków. Nawet jeśli jest wykrywana, 17 proc. badanych nie podejmuje leczenia. Skuteczne leczenie prowadzone jest u 6% chorych.

Mocne wzrosty do 2012 roku, potem stabilizacja

Z analizy OSOZ wynika, że w ostatnich latach ilościowa sprzedaż statyn wzrosła aż 13-krotnie. W 2021 roku w aptekach Polacy kupili ponad 37 mln opakowań leków z tej grupy. Dla porównania, w 2002 roku w sprzedano 2,86 mln opakowań statyn.

Statyny dostępne są tylko na receptę, choć istnieją ich naturalne odpowiedniki oferowane jako suplemeny diety. Przykładem jest monakolina K otrzymywana z fermentowanego czerwonego ryżu.

Trend wzrostu sprzedaży był szczególnie silny do roku 2011 (wykres poniżej). Od 2012 roku sprzedaż zaczęła powoli spadać, by po kilku latach powrócić do trendu wzrostowego, ale już nie tak gwałtownego jak w latach 2002-2011.

Ilościowa (słupki pomarańczowe) i wartościowa (słupki niebieskie) sprzedaż statyn w polskich aptekach w latach 2002-2021 i prognoza za 2022 i 2023.
Ilościowa (słupki pomarańczowe) i wartościowa (słupki niebieskie) sprzedaż statyn w polskich aptekach w latach 2002-2021 i prognoza za 2022 i 2023.

Polityka refundacyjna doprowadziła do dużych spadków cen

Wartość sprzedaży statyn na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat również pięła się w górę, lecz już mniej dynamicznie niż ilość sprzedaży. W 2002 roku pacjenci zapłacili za leki obniżające poziom cholesterolu we krwi 196,26 mln zł. W roku 2021 było to 649,25 mln zł, czyli o 230,80% więcej niż w 2002 roku. W tym czasie sprzedaż ilościowa wzrosła o 1211%.

Dobra wiadomość dla pacjentów: średnia cena za pojedyncze opakowanie leku obniżającego poziom cholesterolu maleje. W 2002 roku, pojedyncze opakowanie statyn kosztowało 68,66 zł. W 2021 roku już 4-krotnie mniej – 17,32 zł.

Wybór statyn coraz większy

Rośnie asortyment środków z grupy statyn. W 2002 roku pacjenci mogli wybierać spośród 16 różnych leków obniżających poziom cholesterolu. W 2021 roku było to ich 329. A to oznacza 20-krotny wzrost na przestrzeni ostatnich 20 lat.

Przedstawione daną pokazują szybko rosnący popyt na statyny. Malejąca cena jest wynikiem polityki refundacyjnej, a rosnąca sprzedaż – zmiany świadomości społecznej dotyczącej zagrożeń związanych z podwyższonym poziomem cholesterolu, nowymi wytycznymi dotyczącymi leczenia hipercholesterolemi i w efekcie częstszym ich przepisywaniem przez lekarzy na receptę.

Czytaj także: W 2022 roku Polacy kupili rekordową liczbę opakowań witaminy D

Dla smart hospital cyfryzacja i automatyzacja są środkiem do podwyższania jakości opieki nad pacjentem
Dla smart hospital cyfryzacja i automatyzacja są środkiem do podwyższania jakości opieki nad pacjentem

Inteligentny szpital wykorzystuje dane i technologie e-zdrowia do usprawnienia pracy, np. do śledzenia obłożenia łóżek szpitalnych, planowania wykorzystania zasobów, monitorowania parametrów życiowych pacjentów, analizowania zdjęć diagnostyki medycznej czy podejmowania decyzji klinicznych. Jak stworzyć taką placówkę?

Szpitale generują i gromadzą ogromne zasobwy danych, z których większość jest obecnie zdigitalizowana: wyniki badań laboratoryjnych i diagnostyki obrazowej, informacje o rozpoznaniach i lekach, notatki lekarzy, stany magazynowe, grafiki pracy, rezerwacje zasobów sprzętowych itd. A to stwarza możliwość ich wykorzystania do celów pierwotnych (związanych z podejmowaniem decyzji medycznych) i wtórnych (zarządzania placówką).

Każdy proces pod kontrolą

Placówki medyczne mogą stosować rozwiązania AI do analizy danych w kartotekach medycznych w celu wykrywania i informowania o niepokojących zmianach parametrów zdrowia (alerty) czy monitorowania czasu oczekiwania na oddziałach ratunkowych, aby na bieżąco usuwać wąskie gardła.

Technologie wirtualnej rzeczywistości pomagają chirurgom przygotować się do operacji, specjalne czujniki w łóżku pacjenta ostrzegają o potencjalnych upadkach, a niektóre algorytmy AI – analizując dane z elektronicznej kartoteki medycznej – mogą sugerować, którym pacjentom trzeba poświęcić więcej uwagi.

Dzięki smart hospital pacjenci mogą liczyć na wyższą jakość usług medycznych i personalizowaną opieką. Korzystają też lekarze i pielęgniarki, bo rozwiązania zdrowia cyfrowego wyręczają ich w rutynowych czynnościach, zmniejszając obciążenie pracą administracyjną. Mogą też wspomagać podejmowanie decyzji klinicznych, przeprowadzać triage dla poszczególnych pacjentów na podstawie danych historycznych czy nawet sugerować ścieżki terapeutyczne.

Smart hospital stosuje nowe technologie nie tylko do celów medycznych, ale np. zarządzania pracą budynków (sterowanie ogrzewaniem i oświetleniem), planowania i koordynacji pracy personelu, aby najlepiej wykorzystywać dostępne zasoby kadrowe.

Wśród technologii stosowanych w inteligentnym szpitalu są też m.in.:

Koncepcja „ośmiornicy danych

Stworzenie inteligentnego szpitala wymaga ekosystemu rozwiązań sprzętowych i programowych działających w harmonii z przepływami pracy lekarzy.

Dlatego o inteligentnym szpitalu trzeba myśleć w kategorii budowy ciała ośmiornicy: jej głową jest bezpieczny serwer przechowujący i przetwarzający dane całej placówki. Każda z macek to inny oddział – izba przyjęć, oddział intensywnej terapii, sala operacyjna, pracownia radiologiczna – pokryty czujnikami (ssawkami ośmiornicy), które pobierają dane z otoczenia.

Inteligentny szpital jest na wskroś ucyfrowiony, tak aby do serca zarządzania spływały informacje ważne z punktu widzenia ścieżki pacjenta. Na przykład, jeśli obraz z kamer na sali operacyjnej pokazuje, że zabieg chirurgiczny dobiega końca, specjalny system informuje personel sali pooperacyjnej, aby był gotowy na przybycie pacjenta. Nie wspominając o nowoczesnych technologiach obrazowania medycznego, które mogą być wspomagane systemami AI, aby jeszcze skuteczniej wykrywać patologiczne zmiany, planować operacje poprzez np. wydruk organów 3D i przygotowywać się do nich dzięki systemom wirtualnej rzeczywistości.

Tak głęboka digitalizacja jest też niezbędna, aby dyrygować skomplikowanym systemem, jakim jest szpital, na który składają się procesy kliniczne, administracyjne, zarządzania, personalne itd. A do tego, by prowadzić opiekę zdalną nad pacjentami, którzy kontynuują leczenie w domu (połączenie informacyjne pomiędzy szpitalem i pacjentem przed, w trakcie i po hospitalizacji).

Czy to się opłaca?

Rozwiązania smart hospital wykraczają ponad standard wyposażenia, dlatego stanowią dla szpitala dodatkowy wydatek. Jeśli jednak inwestycje w rozwiązania cyfrowe są dobrze przemyślane, strategiczne i zaplanowane, mogą prowadzić do oszczędności i innych korzyści jak wyższa jakość leczenia czy wzrost zadowolenia personelu i pacjentów.

W smart hospital nie chodzi jednak o zakup najnowszych technologii, ale nową filozofię podejścia, w której innowacje umożliwiają rozwiązywać problemy natury organizacyjno-medycznej. Ten element różni smart hospital od szpitala innowacyjnego, w którym technologie nie są elementem szerszej transformacji cyfrowej placówki.

Niektóre z technologii – jak systemy wirtualnej rzeczywistości, roboty, aplikacje dla pacjentów – mogą być też wdrażane we współpracy z firmami komercyjnymi i startupami albo przez udział w pilotażach.

Czytaj także: 9 innowacyjnych systemów zdrowia i co je wyróżnia

Przykładowa ścieżka pacjenta w Opiece Koordynowanej: zadania członków zespołu, kolejne kroki, pomoc ze strony oprogramowania na kolejnych etapach.

POBIERZ infografikę w wysokiej rozdzielczości (raport Opieka Koordynowana)

Obsługa pacjenta opieka koordynowana

1 69 70 71 72 73 113