Raport Future Health Index 2022 powstał na bazie badania ankietowego blisko 3 tys. liderów ochrony zdrowia w 15 krajach, w tym w Polsce.
Raport Future Health Index 2022 powstał na bazie badania ankietowego blisko 3 tys. liderów ochrony zdrowia w 15 krajach, w tym w Polsce.

Z raportu Future Health Index (FHI) 2022 wynika, że głównym priorytetem dla polskich placówek medycznych pozostaje wdrażanie elektronicznej dokumentacji medycznej oraz telemedycyny. Technologie takie jak sztuczna inteligencja pozostają w sferze planów, a liderzy ochrony zdrowia oczekują wsparcia know-how w procesach zarządzania.

EDM dominującym tematem

Aż 66% liderów ochrony zdrowia umieszcza inwestycje w systemy elektronicznej dokumentacji medycznej (EDM) w czołówce swoich priorytetów.

– Ułatwienie codziennej pracy personelu medycznego powinno być priorytetem w strategii cyfryzacji służby zdrowia i placówek medycznych – mówi dr n. med. Tomasz Maciejewski, Dyrektor Instytutu Matki i Dziecka, dodając, że zrealizowanie ogromnej liczby obowiązków, jakie na co dzień podejmują lekarze i pielęgniarki, zwłaszcza w kontekście dokumentacji medycznej, jest wyzwaniem.

Na pytanie o priorytety w ochronie zdrowia, 66% respondentów z Polski wskazało EDM. To spadek z 78% w zeszłym roku.
Na pytanie o priorytety w ochronie zdrowia, 66% respondentów z Polski wskazało EDM. To spadek z 78% w zeszłym roku.

Drugim ważnym tematem jest poprawa satysfakcji personelu i działania związane z przeciwdziałaniem skutkom braków personalnych. W tym celu wiele placówek sięga do telemedycyny, której rozwój nabrał tempa w trakcie pandemii COVID-19. Wdrażanie rozwiązań telezdrowia było priorytetem nr 1 w 2021 roku dla 48% ankietowanych. Obecnie, pod dwóch latach pandemii, widać duży spadek zainteresowania tą technologią, ale nadal 45% badanych deklaruje, że będzie to najważniejszy obszar inwestycji w najbliższych 3 latach.

Według Artura Białkowskiego, Dyrektora Zarządzającego ds. Usług Biznesowych (Medicover sp. z o.o.) obecnie świadczeń z zakresu telemedycyny udziela kilka tysięcy lekarzy Medicover, a diagnozowanie i leczenie „na odległość” to standardowy element opieki medycznej nad pacjentem. Co ciekawe, satysfakcja po odbytej e-wizycie często przewyższa nawet tę po wizycie stacjonarnej. – Dalsza cyfrowa transformacja w ochronie zdrowia, utrwalenie się hybrydowego modelu opieki i zwrot ku holistycznemu postrzeganiu kwestii zdrowia są nieuniknione – komentuje członek zarządu Medicover sp. z o.o.

Dane mają potencjał, ale ich ochrona jest wyzwaniem

Z raportu wynika, że mimo iż liderzy zdrowia są świadomi wartości posiadanych danych, aż 46% z nich postrzega dane bardziej jako obciążenie niż wartość dodaną. Mając na uwadze bezpieczeństwo danych oraz cyberataki, których skala w sektorze opieki zdrowotnej rośnie, jedna na pięć respondentów wymienia obawy dotyczące prywatności i bezpieczeństwa danych jako główną przeszkodę w pełnym wykorzystaniu ich potencjału. Bezpieczeństwo danych oraz systemy i protokoły ochrony prywatności są warunkiem zwiększenia zaufania do analityki predykcyjnej i sztucznej inteligencji.

Zaledwie 47% polskich liderów ochrony zdrowia uważa, że dane, jakimi dysponują ich placówki są dokładne. 50% jest przekonanych, że z dostępnych danych można wyciągnąć wnioski umożliwiające podjęcie konkretnych działań. Oba te wskaźniki są znacznie niższe od średniej globalnej, wynoszącej odpowiednio 69% i 71%. Ponadto liderzy ochrony zdrowia są sfrustrowani przeszkodami w efektywnym wykorzystaniu danych, takimi jak brak interoperacyjności, ograniczenia kadrowe i infrastrukturalne.

– Liderzy ochrony zdrowia zdają sobie sprawę, że wykorzystanie danych medycznych stanowi pierwszy krok do realizacji evidence based medicine, a nawet evidence based management. Dane potrzebne są do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji, analiz predykcyjnych czy medycyny personalizowanej (…) Priorytetem dla polskiej ochrony zdrowia powinno stać się skuteczne i bezpieczne zarządzanie danymi medycznymi, z równoczesnym poszanowaniem prawa pacjenta do prywatności. To jest nasz kierunek rozwoju przez najbliższe lata – komentuje Ligia Kornowska, Dyrektor Zarządzająca Polskiej Federacji Szpitali, liderka Koalicja AI w Zdrowiu.

Brak interoperacyjności danych i brak umiejętności cyfrowych pracowników to główne przeszkody do wykorzystania danych, którymi dysponują podmioty medyczne.
Brak interoperacyjności danych i brak umiejętności cyfrowych pracowników to główne przeszkody do wykorzystania danych, którymi dysponują podmioty medyczne.

Ekologia i AI

Tylko 12% liderów ochrony zdrowia w Polsce wskazało inwestycje w sztuczną inteligencję do wspomagania procesów klinicznych jak priorytet. Podobnie niskie zainteresowanie towarzyszy rozwiązaniom AI do optymalizacji efektywności operacyjnej czy poprawy wyników leczenia. Narzędzia analityki predykcyjnej funkcjonują w 2% badanych placówek w Polsce (średnia globalna to 24%). Wdrożenie tych technologii odkładane jest na przyszłość – co trzeci respondent planuje zajęcie się tematem w najbliższych 3 latach. Z kolei aż 30% badanych uważa zrównoważony rozwój, czyli inwestycje w przyjazne środowisku rozwiązania dla ochrony zdrowia, za bardzo ważne zadanie.

Polskim liderom ochrony zdrowia deklarują też duże zapotrzebowanie na wsparcie know-how. 40% oczekuje wsparcia w postaci specjalistycznych usług konsultingowych z obszaru zarządzania, 40% – wykorzystania już dostępnych technologii, a 31% – strategicznej wizji rozwoju.

Z raportu widać wyraźnie, że pandemia COVID-19 zmusiła sektor opieki zdrowotnej do przetasowania priorytetów. Placówki medyczne są pod dużą presją wdrażania EDM, a do tego muszą mierzyć się z globalnymi wyzwaniami jak braki personalne, rosnące koszty operacyjne oraz wzrost zagrożeń ze strony cyberprzestępców.

Aby pobrać pełny raport Future Health Index 2022, kliknij tutaj.

AI analizuje wzorce oddechu i wykrywa wczesne sygnały Alzheimera 
(zdjęcie: Massachusetts Institute of Technology MIT)
AI analizuje wzorce oddechu i wykrywa wczesne sygnały Parkinsona
(zdjęcie: Massachusetts Institute of Technology MIT)

Algorytmy sztucznej inteligencji są zdolne dostrzec subtelne, niemożliwe do wykrycia przez człowieka zmiany w wzorcach oddychania podczas snu. Opracowane przez ekspertów Massachusetts Institute of Technology (MIT) urządzenie wykorzystuje sieć neuronową do zdiagnozowania i określenia stopnia zaawansowania Parkinsona – choroby, na którą zapada coraz więcej osób.

Podstępna choroba

Choroba Parkinsona, czyli postępujący proces zwyrodnienia komórek nerwowych prowadzący do obumierania neuronów, jest wyjątkowo trudna do zdiagnozowania. Pierwszymi objawami są zmiany o charakterze motorycznym, jak drżenie spoczynkowe, sztywność mięśniowa, spowolnienie ruchowe oraz zaburzenia stabilności ciała. Niestety, pojawiają się one się dopiero w późnej fazie, zazwyczaj kilka lat po tym, jak choroba zaczyna się rozwijać. Jednak z pomocą nowoczesnych technologii, pierwsze sygnały będzie można wykryć dużo wcześniej.

Zespołowi naukowców MIT udało się opracować model sztucznej inteligencji (AI) analizujący wzorce oddechowe występujące podczas snu, które – jak się okazuje – mogą zdradzać pierwsze objawy rozwoju choroby, a także śledzić stopień jej zaawansowania. W pracach nad innowacją badacze sięgnęli do sieci neuronowej, czyli serii połączonych algorytmów naśladujących pracę ludzkiego mózgu. Aby wykazać skuteczność działania innowacji, algorytm przetestowano na 7 687 osobach, w tym 757 pacjentach z chorobą Parkinsona.

AI analizuje sposób oddychania we śnie

To duży przełom otwierający drogę do taniej i szeroko dostępnej diagnostyki choroby. Dotychczasowe badania umożliwiające wczesne wykrycie Parkinsona wymagały wizyt w specjalistycznych ośrodkach medycznych i opierały się na kosztownej i inwazyjnej analizie płynu mózgowo-rdzeniowego oraz metodach neuroobrazowania, czyli obserwacji reakcji mózgu – za pomocą rezonansu magnetycznego – podczas realizacji określonych czynności.

Opracowane przez naukowców MIT badanie wykonywane jest w domu chorego, gdy ten śpi, a do tego bezdotykowo. W tym celu skonstruowano urządzenie o wyglądzie domowego routera Wi-Fi. Emituje ono sygnały radiowe w kierunku klatki piersiowej, analizuje ich odbicia i odczytuje wzorce oddechowe badanej osoby. Uzyskane dane opisujące oddech są następnie przekazywane do sieci neuronowej w celu oceny, czy nie zawierają śladów wskazujących na chorobę Parkinsona oraz ich nasilenie.

Związek pomiędzy chorobą Parkinsona a sposobem oddychania został zauważony już w 1817 roku przez dr Jamesa Parkinsona, który jako pierwszy opisał objawy choroby, którą potem nazwano jego nazwiskiem. To zmotywowało badaczy do przyjrzenia się biomarkerowi, jakim jest oddech, zamiast skupiania się tylko na ruchach pacjenta. Niektóre badania medyczne wykazały, że objawy oddechowe pojawiają się wiele lat przed objawami motorycznymi.

Parkinson jest drugim najczęściej występującym zaburzeniem neurologicznym, zaraz po chorobie Alzheimera. Liczba chorych rośnie w alarmującym tempie i podwoiła się w ostatnich 25 latach. Według Światowej Organizacji Zdrowia, na całym świecie 8,5 mln osób dotkniętych jest chorobą Parkinsona. Nowa metoda diagnozy może pomóc w pracach nad nowymi lekami oraz w diagnostyce pacjentów, którzy nie mają dostępu do dużych ośrodków medycznych.

Czytaj także: Pacjent „na chipie” pomoże odkrywać nowe leki

Mayo Clinic (USA) wdraża tzw. koncepcę "cyfrowych drzwi dla pacjentów"
Mayo Clinic (USA) wdraża tzw. koncepcę „cyfrowych drzwi dla pacjentów”

Amerykański szpital Mayo Clinic do perfekcji opanował zintegrowaną opiekę nad pacjentem. Specjalnie dla OSOZ Polska, Bradley C. Leibovich, dyrektor medyczny Centrum Zdrowia Cyfrowego (Center for Digital Health) w Mayo Clinic, wyjaśnia, jak przenieść usługi medyczne ze świata rzeczywistego do cyfrowego.

W 2019 roku Mayo Clinic uruchomiła Centrum Zdrowia Cyfrowego. W jakim celu i co już udało się osiągnąć dzięki Centrum?

Zacznę od tego, że kierownictwo Mayo Clinic stosunkowo wcześnie zdało sobie sprawę, że opieka zdrowotna jest coraz bardziej cyfrowa. Ilość danych, które są generowane, zbierane i analizowane – aby zapewnić wysokiej jakości opiekę – gwałtownie rośnie. Badania medyczne stają się coraz bardziej wyrafinowane. Przeprowadzamy złożone testy laboratoryjne i badania obrazowe napędzające wzrost ilości danych. Analizy genomiczne stają się standardownymi narzędziami w nowoczesnej praktyce medycznej. Zatem ilość danych, które musimy przetworzyć, już teraz jest ogromna a w przyszłości będzie jeszcze większa.

Drugim ważnym czynnikiem jest zmiana oczekiwań konsumentów. Prostota znana z zamawiania kremu do golenia na Amazon (red.: popularny portal zakupów detalicznych) jest również oczekiwana przez konsumentów w innych aspektach życia. Oznacza to konieczność świadczenia usług w zakresie zdrowia i dobrego samopoczucia w nowy, cyfrowy sposób.

Mając to na uwadze, nasi liderzy zdecydowali się zwiększyć możliwości świadczenia usług w Mayo Clinic, tworząc Centrum Zdrowia Cyfrowego. Co nam ono daje? Przede wszystkim lepszą koordynację rozwoju cyfrowego. Stworzyliśmy zaawansowane narzędzia analityczne oparte na algorytmach uczenia maszynowego, aby lepiej przekształcać dane w informacje, a informacje w konkretne działania.

Na przykład, dziś jesteśmy w stanie wykorzystać algorytmy AI do identifikacji wzorców w EKG, na podstawie których można przewidzieć rozwój chorób serca, jeszcze zanim ich wykrycie jest możliwe z pomocą innych narzędzi diagnostycznych. A to pozwala z kolei zaoszczędzić czas i wysiłek naszych lekarzy. Innym przykładem jest najlepsza na świecie Biblioteka Opieki Pacjenta i Informacji Zdrowotnych (Patient Care and Health Information Library), dostępna dla wszystkich na platformie Mayo.

Obecnie jesteśmy w trakcie wprowadzania znaczących ulepszeń do naszych zewnętrznych narzędzi cyfrowych, w tym aplikacji mobilnych dla pacjentów. Pracujemy też nad poprawą doświadczenia pacjenta w korzystaniu z wirtualnych usług zdrowotnych. W ten sposób chcemy poszerzyć zasięg naszych usług i poprawić dostęp do nich.

Mógłbym wymieniać setki realizowanych projektów. Koncentrujemy się przede wszystkim na poszerzeniu oferty zdrowia wirtualnego, budowaniu infrastruktury cyfrowej skupionej wokół pacjenta, poprawie zdolności naszych zespołów do wykonywania tej samej pracy przy mniejszym wysiłku i jednoczesnym zachowaniu najwyższej jakości, także w zakresie komunikacji z pacjentem. Priorytetem jest także wzmocnienie możliwości analitycznych gromadzonych danych.

Symptom checker pozwala pacjentom dowiedzieć się, co może być przyczyną określonych objawów. Wystarczy odopowiedzieć na kilka pytań. Narzędzie dostępne jest publicznie na portalu Mayo Clinic.
Symptom checker pozwala pacjentom dowiedzieć się, co może być przyczyną określonych objawów. Wystarczy odopowiedzieć na kilka pytań. Narzędzie dostępne jest publicznie na portalu Mayo Clinic.

Czyli takie centrum stereowania projektami cyfrowymi dobrze sprawdzi się w każdym szpitalu?

Tak, oczywiście. Myślę, że większość placówek medycznych dostrzega potrzebę stworzenia cyfrowej infrastruktury wspierającej opiekę zdrowotną. Ci, którzy zaniedbali ten element, pozostaną w tyle i prawdopodobnie będą mocno rozczarowani za kilka lat.

Najnowszym projektem w Center for Digital Health są „cyfrowe drzwi opieki”. Może Pan wyjaśnić, o co dokładnie chodzi?

Jednym z problemów z cyfrowymi drzwiami frontowymi jest fakt, że każdy, kto używa tego terminu, ma na myśli zupełnie coś innego.

Dla mnie oznacza, że każda osoba, która jest zainteresowana informacjami na temat zdrowia oraz usługami zdrowotnymi lub ma poważny i złożony problem medyczny, powinna być w stanie znaleźć i zrozumieć informacje, które jej pomogą, a w razie potrzeby – zapewnią opiekę dostępną cyfrowo lub osobiście, świadczoną z szacunkiem, współczuciem i indywidualnym podejściem.

Jeśli te cyfrowe drzwi wejściowe są zbudowane prawidłowo, opieka staje się nie tylko spersonalizowana, ale też pozbawiona frustracji, którą znamy w obecnym modelu, w przypadku którego uzyskanie informacji, know-how czy porady na kolejnych etapach opieki jest dla wielu skomplikowane.

W naszym przypadku oznacza to dostarczanie pacjentom spersonalizowanych treści opartych na ich potrzebach – i to są właśnie ich cyfrowe drzwi wejściowe do Mayo Clinic.

Cyfrowe drzwi wejściowe mogą również odnosić się do innych metod interakcji pacjenta z placówkami opieki zdrowotnej. Na przykład, do aplikacji monitorującej parametry życiowe pacjentów i udzielającej porad w sposób całkowicie zautomatyzowany lub kierującej ich do odpowiedniego punktu opieki. Ścieżka pacjenta staje się prosta i przejrzysta. Kilka kliknięć i masz umówioną wizytę.

Dla mnie jednak cyfrowe drzwi wejściowe to znacznie więcej niż tylko proces umawiania wizyt czy objaśniania, gdzie znajduje się budynek szpitala – to tak naprawdę dbanie o wszystkie potrzeby każdego konsumenta szukającego informacji i pomocy. Kiedy otwierają się cyfrowe drzwi, cały proces od problemu do rozwiązania staje się spersonalizowany.

Od czasu pandemii COVID-19, wielu menedżerów opieki zdrowotnej staje przed wyzwaniem ponownego przemyślenia sposobu świadczenia usług zdrowotnych. Jakie elementy należy wziąć pod uwagę, aby zapewnić bezpieczeństwo pacjentów i najlepszą jakość opieki przy przenoszeniu opieki ze szpitali do domów?

Pierwsza zasada jest taka, że jeśli nie można zapewnić takiej samej jakości i bezpieczeństwa w domu, jak w szpitalu, to po prostu nie świadczy się takiej opieki.

Duża część opieki realizowanej w szpitalu może być świadczona w domu nie tylko z taką samą jakością i poziomem bezpieczeństwa, ale także – i są już na to dowody – z dużo większą wygodą dla pacjenta, opiekuna i rodziny.

Pacjenci leczeni w domu korzystają z komfortu pobytu we własnym środowisku życia, pozostając razem z najbliższymi. Oczywiście wymaga to zapewnienia odpowiednich warunków. Zwrócę uwagę na jeszcze jeden istotny aspekt – pacjenci leczeni w domu pozwalają nam zwiększyć liczbę przyjęć pacjentów w szpitalu i zmniejszyć kolejki.

Opieka w domu obejmuje zaawansowane narzędzia do pomiaru parametrów zdrowia pacjenta, również tych dostarczanych przez urządzenia telemedyczne. W tym podejściu potrzebujemy dobrze wyszkolonych mobilnych opiekunów. Są oni odpowiedzialni za podawanie leków – przykładowo w formie iniekcji albo gdy farmakoteria jest bardziej skomplikowa, przykładowo w chemioterapii. Takie osoby mogą sprawdzać, jak czuje się pacjent i reagować szybko na sytuacje awaryjne. Proces opieki domowej musi być dobrze zorganizowany i oparty na bieżącym monitorowaniu danych, systemie alertów i możliwości mobilizacji lokalnych zasobów w razie potrzeby.

Przeniesienie opieki ze szpitala do domu to skomplikowany proces. Ale absolutnie wykonalny dzięki technologii, którą dysponujemy. Musimy tylko bardzo starannie kwalifikować pacjentów do takiego modelu.

Szkoła ustawicznego doskonalenia zawodowego Mayo Clinic (Mayo Clinic School of Continuous Professional Development). Na dedykowanym portalu lekarze i pielęgniarki mają dostęp do konferencji on-line, podcastów.
Szkoła ustawicznego doskonalenia zawodowego Mayo Clinic (Mayo Clinic School of Continuous Professional Development). Na dedykowanym portalu lekarze i pielęgniarki mają dostęp do konferencji on-line, podcastów.

Które z wyzwań w ochronie zdrowia najmocniej wpływają na strategię cyfryzacji Mayo Clinic?

Jedną z nich jest zdecydowanie analityka danych i wsparcie decyzyjne dla lekarzy, aby mogli skupić się na pacjencie, a nie na komputerze.

To obejmuje rozwijanie partnerskich relacji, zrozumienie potrzeb pacjenta i płynną komunikację. Jeśli prawidłowo przeprowadzimy transformację cyfrową, lekarze i pielęgniarki będą spędzać więcej czasu na interakcji z pacjentami, a mniej na interakcji z technologią, ponieważ dobre innowacje pozwolą im lepiej wykonywać pracę.

Dane i możliwości analityczne będą miały kluczowe znaczenie, aby umożliwić naszym zespołom przewidywanie i zapobieganie chorobom lub, w razie potrzeby, jeszcze bardziej niezawodne leczenie i osiąganie coraz lepszych wyników.

Kolejnym wyzwaniem są zmieniające się oczekiwania konsumentów dotyczące łatwego dostępu do usług. Jeśli utrudnimy ludziom dostęp do opieki zdrowotnej poprzez nieodpowiednio zaprojektowane procesy, pójdą oni po pomoc gdzie indziej. Jeśli więc naszym celem jest zapewnienie najwyższej jakości opiekę w Mayo Clinic, nasi konsumenci będą oczekiwać lepszej komunikacji oraz wysokiej jakości przy łatwym dostępie do pomocy.

Nie można też zapominać o dużych dysproporcjach w opiece zdrowotnej. Niektóre społeczności mają doskonałą opiekę zdrowotną, podczas gdy inne nie mają do niej w ogóle dostępu. Jest to często związane z barierami geograficznymi, statusem społeczno-ekonomicznym i edukacją. Wierzę, że jeśli prawidłowo przeprowadzimy transformację cyfrową, niektóre z tych barier stopniowo będą znikać.

Jakie rady ma Pan dla innych menedżerów ochrony zdrowia wynikające z doświadczenia zdobytego na stanowisku dyrektora medycznego w Center for Digital Health?

Budowanie cyfrowych produktów i usług jest niezwykle trudne, ponieważ muszą one być doskonale zintegrowane z istniejącym ekosystemem.

Wymaga to na przykład ciągłego zadawania sobie pytania „jak zapewnić, że rozwiązania nie są silosowe?”. Jeśli mamy pacjenta zdalnie monitorowanego w domu, to czy otrzymujemy kompletne informacje? Jak zapewnić, że przejście pomiędzy opieką wirtualną a stacjonarną jest płynne i zintegrowane? To prawdopodobnie jedne z najtrudniejszych wyzwań do rozgryzienia.

Dam jeszcze jedną radę: Cyfryzacja to praca zespołowa! Jeśli mamy zbudować e-rejestrację, musimy blisko współpracować z tymi, którzy codziennie rejestrują pacjentów, mają z nimi kontakt, znają od podszewki cały proces. Gdzie występują wąskie gardła? Co można zrobić lepiej? Co im przeszkadza? Na co skarżą się pacjenci?

Z kolei budując usługę telemedyczną, musimy zapytać lekarzy, jak zapewnić największą wartość z wizyty wirtualnej. Co powinniśmy zrobić, aby zharmonizować telezdrowie z opieką osobistą? I jak możemy szybciej wypisywać ludzi ze szpitala i zdalnie monitorować ich po operacji?

Przez wiele lat budowaliśmy stacjonarne usługi medyczne. Ale dziś musimy zintegrować z usługami cyfrowymi i całością ekosystemy zdrowia, jednocześnie zachowując płynność działania i nie zakłócając procesów, które dobrze funkcjonują.

Chatbot pozwala pacjentom uzyskać szybko pierwszą pomoc.
Chatbot pozwala pacjentom uzyskać szybko pierwszą pomoc.

A jakie dalsze plany dotyczące cyfryzacji ma Mayo Clinic?

Wiele z działań będzie niewidocznych na zewnątrz. Mam tutaj na myśli pracę u podstaw jak budowanie fundamentów cyfryzacji, ulepszanie systemów przetwarzania danych i zwiększanie możliwości analitycznych. Bardziej namacalnym efektem jest rozwój naszej aplikacji dla pacjentów, która dosłownie prowadzi chorego od wizyty do wizyty, koordynując opiekę i pomagając poruszać się w systemie opieki.

Chcemy również wyjść poza wizyty wideo, zwiększając zdalne monitorowanie pacjenta w szpitalu i w domu, aby zapewnić prawdziwie hybrydową opiekę, bliższą temu, co ludzie doświadczają podczas osobistej wizyty u lekarza.

Wyjątkową opiekę pełną empatii, współczucia i uwagi od momentu przekroczenia drzwi Mayo Clinic chcemy także uzyskać w cyfrowej komunikacji z pacjentem. Przyznam, że zadanie nie jest łatwe, ale pracujemy nad tym.

A co podpowiedziałby Pan menedżerom, którzy nadal nie wiedzą, jak poruszać się po szybko zmieniającym się ekosystemie innowacji technologicznych?

Zacznijcie się uczyć! Jest wiele sposobów – jak kursy, konferencje, zasoby w internecie – na zdobycie informacji dotyczących transformacji cyfrowej, sztucznej inteligencji, analizy danych itp. Ucz się od innych, jak integrować rozwiązania cyfrowe w dostarczaniu opieki zdrowotnej.

Zachęcam też do wyjścia poza opiekę zdrowotną. Wiele rozwiązań z innych branż można zintegrować z sektorem opieki zdrowotnej. Mogą one zainspirować do zmian.

Nie oczekuję, że menedżerowie zostaną programistami. Ale powinni zdobyć know-how, aby przełożyć potrzeby pacjentów i personelu na odpowiednie rozwiązania, które są wdrażane w organizacji opieki zdrowotnej.

Proszę też pamiętać, że każdy menedżer potrzebuje zgranego zespołu i płynnej współpracy w całej organizacji.

Tutaj już wchodzimy na temat kultury organizacyjnej wspierającej innowacje…

… której budowanie jest niezwykle trudne. Na szczęście kultura Kliniki Mayo była silna zanim zaczęliśmy cyfryzację. Myślę, że w praktyce trzeba sobie zadać pytanie jak zmienić istniejącą kulturę, aby wprowadzić cyfryzację.

W ochronie zdrowia jest to dość proste. Jeśli skupisz się na tym, jakie są potrzeby i oczekiwania pacjentów, a jednocześnie chcesz umożliwić pracownikom łatwiejszą i lepszą pracę, stworzenie cyfrowej kultury organizacyjnej na pewno się uda.

Z drugiej strony, jeśli pracujesz w opiece zdrowotnej i twoja kultura nie jest cyfrowa, to twoim zadaniem jest objaśnienie wszystkim, że trzeba dążyć do cyfryzacji. Dlaczego? Ponieważ tylko cyfryzacja pozwoli zaspokoić rosnące potrzeby pacjentów i dostarczać wyższej jakości usługi. W kolejnym kroku pozostaje już tylko przekonać wszystkich, że zmiana kultury na bardziej cyfrową sprawi, że praca każdego będzie łatwiejsza.

Czytaj także: Pielęgniarki też chcą pracować nowocześnie

Rozmowa z Tomem Lawry (Microsoft), autorem nowej książki „Hakowanie opieki zdrowotnej: Jak AI i rewolucja technologiczna zrestartują schorowany system”. Ponadto sprawdzamy, w jaki sposób PZU Zdrowie z sukcesem wdraża innowacje technologiczne.


Kliknij tutaj, aby pobrać bezpłatnie nowy numer czasopisma (wersja PDF, 9,61 MB)

OSOZ 8/2022
OSOZ 8/2022

W najnowszym wydaniu OSOZ Polska (8/2022) polecamy:

Wszystkie wydania archiwalne dostępne są na zakładce POBIERZ.

Archiwum czasopisma OSOZ Polska
Archiwum czasopisma OSOZ Polska

E-Health Hackathon
E-Health Hackathon

Warsaw Health Innovation Hub, Roche Polska i Janssen Polska we współpracy z Federacją Przedsiębiorców Polskich zapraszają na e-Health Hackathon. Celem jest szukanie rozwiązań poprawiających opiekę nad pacjentami kardiologicznymi, a pula nagród to 45 000 zł. Rejestracja trwa do 1 października.

Hackaton jest skierowany przede wszystkim do studentów informatyki, bioinformatyki, biotechnologii oraz start-up’ów. Celem Hackathonu jest opracowanie prototypów rozwiązań e-zdrowia, które w praktyczny sposób wpłyną na poprawę opieki nad pacjentami z chorobami serca i układu krążenia.

E-Health Hackathon odbędzie się 8–9 października. Udział w wydarzeniu wymaga wcześniejszej rejestracji poprzez formularz zgłoszeniowy

Na czym polega hackathon?

E-Health Hackathon to maraton programistyczny i platforma wymiany pomysłów między interesariuszami z obszaru zdrowia i szeroko pojętego IT. Jego celem jest wypracowanie innowacyjnego rozwiązania informatycznego dla obszaru pilnie wymagającego zmian – kardiologii. Niedostateczna diagnostyka, utrudniony dostęp do terapii, nieprzestrzeganie zaleceń lekarskich i brak systemów do monitorowania stanu zdrowia pacjenta sprawiają, że dług kardiologiczny rośnie, a z powodu niewydolności serca każdego roku umiera ok. 140 tys. Polaków.

Kto może się zgłosić?

Do udziału w e-Health Hackathonie mogą zgłaszać się 3-5 osobowe zespoły składające się ze studentów lub przedstawicieli start up’ów. Dwudniowy e-Health Hackathon rozpocznie się od giełdy pomysłów, a następnie zespoły przy wsparciu eksperta z obszarów zdrowia i IT przystąpią do pracy nad rozwiązaniem informatycznym. Wyzwanie, nad którym będą pracować, zostanie dla nich przygotowane przez członka konsorcjum we współpracy z klinicystami. Finalnie rozwiązanie w postaci działającego, interaktywnego prototypu będzie oceniane przez Jury.

Rozwiązania opracowywane podczas wydarzenia będą mogły dotyczyć m.in. poprawy świadomości pacjentów, wsparcia profilaktyki, diagnostyki czy relacji pacjent–lekarz, pacjent–system lub lekarz–lekarz, lekarz–system. Docelowo wypracowane pomysły mogą wpłynąć na poprawę przepływu informacji, a więc i poprawę efektów klinicznych procesu terapeutycznego, jak również pomogą rozwiązać konkretny problem oraz zaspokoić konkretną potrzebę.

Projekt edukacyjny e-Health Hackathon powstał pod auspicjami Warsaw Health Innovation Hub, firmy Roche Polska oraz Janssen Polska we współpracy z Federacją Przedsiębiorców Polskich. Partnerami i patronami wydarzenia są: Agencja Badań Medycznych, Centrum e-Zdrowia, Klub 30 Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Public Policy. Patron medialny: Spider’s Web. Patronat honorowy nad wydarzeniem objęło Ministerstwo Zdrowia.

Terapie oparte na nowej technologii edycji genów wchodzą do medycyny
Terapie oparte na nowej technologii edycji genów wchodzą do medycyny

Naukowcy zapowiadają przełom w leczeniu dwóch nieuleczalnych chorób genetycznych.

CRISPR to technologia edycji genów, za którą naukowcy Jennifer Doudna i Emmanuelle Charpentier otrzymali w 2020 roku Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii. Stworzone w laboratorium „nożyczki” molekularne służą do wycinania wadliwych odcinków DNA w komórkach pacjenta, w celu leczenia chorób o podłożu genetycznym.

Po dwóch latach wynalazek wchodzi do praktyki medycyny. Vertex i CRISPR Therapeutics – firmy specjalizujące się w leczeniu rzadkich chorób – opracowały terapię o nazwie exa-cel (skrót od exagamglogene autotemcel) dla pacjentów z dziedzicznym zaburzeniem przepływu krwi polegającym na obniżonej produkcji hemoglobiny przez organizm (talasemia beta) i zagrażającą życiu chorobą sierpowatą (SCD) charakteryzującą się nieprawidłową budową hemoglobiny.

Talasemia beta może prowadzić do powiększenia wątroby, śledziony lub serca oraz zniekształcenia lub łamliwości kości. Szacuje się, że choroba dotyka 1 na 100 000 osób na świecie. Aby zapobiec jej niszczącym skutkom, pacjenci muszą być poddawani regularnym transfuzjom krwi. Także choroba sierpowata, choć zaliczana do rzadkich, dotyka miliony osób na całym świecie. Przypisuje się ją wadliwemu genowi powodującemu zniekształcenie hemoglobiny, która jest sztywna, lepka i ma kształt sierpa (stąd nazwa), przez co może blokować zdrowe komórki krwi przed transportem tlenu w organizmie.

Terapie CRISPR to bezprecedensowy postęp w medycynie

Zaprezentowane w 2022 wyniki badań klinicznych exa-cel dowodzą, że u wszystkich 75 pacjentów z talasemią beta lub SCD, którym podano terapię edytującą geny, ustąpiło lub znacznie zmniejszyło się zapotrzebowanie na transfuzje krwi (w przypadku talasemii beta) lub występowanie zagrażających życiu zatorów (w przypadku SCD).

42 z 44 pacjentów z talasemią nie potrzebowało ani jednej transfuzji krwi w okresie od 1 do 37 miesięcy obserwacji po podaniu leku, a u pozostałych ilość przetaczanej krwi zmniejszyła się o 75% i 89%. U wszystkich 31 pacjentów z ciężką i zagrażającą życiu postacią SCD nie wystąpiły w okresie od 2 do 32 miesięcy obserwacji po zakończeniu leczenia tzw. kryzy naczyniowo-zatorowe – zagrażające życiu incydenty, w których zdrowa krew zostaje zablokowana i nie może swobodnie przepływać.

Terapia wykorzystuje tak zwane podejście „ex-vivo” CRISPR do edycji genów. Najpierw pobierane są komórki macierzyste pacjenta, ich DNA jest modyfikowane przez exa-cel w celu pobudzenia produkcji określonego rodzaju hemoglobiny, którą organizm zwykle wytwarza tylko w okresie niemowlęcym, a następnie zmodyfikowane komórki są wprowadzane z powrotem do organizmu pacjenta w celu zwiększenia produkcji zdrowej hemoglobiny i czerwonych krwinek.

Terapie genowe i komórkowe mogą być potencjalnie stosowane w leczeniu różnych chorób, od wirusowych (HIV) po choroby serca.

Czytaj także: 5 nowych wynalazków naukowych dla medycyny

Europejskie Forum Zdrowia w Gastein (26-29 września, Bad Gastein)
Europejskie Forum Zdrowia w Gastein (26-29 września, Bad Gastein)

O tym jak systemy zdrowia mogą poradzić sobie z obecnymi zawirowaniami społeczno-gospodarcznymi, także sięgając do digitalizacji, dyskutowano podczas 25. Europejskiego Forum Zdrowia (26-29 września, Bad Gastein, Austria).

3 priorytety zdrowotne dla Europy

Można odnieść wrażenie, że Europa wpada z jednego kryzysu w drugi: pandemia COVID-19, rosyjska inwazja na Ukrainę, kryzys humanitarny i uchodźczy, wstrząs gospodarczy i rosnąca inflacja spowodowane gwałtownie rosnącymi cenami energii, żywności i paliw; zmiany klimatyczne, które już teraz odbijają się na zdrowiu, oraz rosnący niedobór kadr medycznych. Z tak napiętą sytuacją nie mieliśmy do czynienia od dawna.

Hans Kluge, Dyrektor Generalny Światowej Organizacji Zdrowia na Europę, zwrócił uwagę na potrzebę wzmocnienia mandatu WHO i skuteczności działania organizacji. W tym celu stworzona zostanie – we współpracy z Europejskim Centrum Prewencji i Kontroli Chorób (European Centre for Disease Prevention and Control) – Europejska sieć kontroli chorób. Ma ona m.in. lepiej wykorzystać zbierane dane do szybkiego reagowania na zagrożenia zdrowotne.

Dyrektor WHO na Europę wymienił trzy priorytety dla systemów ochrony zdrowia.

Na pierwszym miejscu wskazał wzmocnienie podstawowej ochrony zdrowia również poprzez digitalizację. Hans Kluge wskazał, że najbardziej optymalnym modelem jest podejście hybrydowe, w ramach którego cześć usług realizowanych jest cyfrowo (zdalnie), a część albo w placówkach ochrony zdrowia, albo przez mobilne zespoły opieki.

Drugim priorytetem jest inwestowanie w zasoby kadrowe ochrony zdrowia, bo już w całej Europie brakuje lekarzy i pielęgniarek, a sytuacja ta będzie się tylko zaostrzać. Po trzecie, trzeba wzmocnić mandat nauki i badań w ochronie zdrowia. Podczas pandemii doświadczyliśmy fali fake newsów i podważania faktów naukowych, a nawet agresji w kierunku naukowców. Fake newsy to ogromne zagrożenia dla pacjentów, bo mogą prowadzić do błędnych indywidualnych decyzji w zakresie zdrowia, także takich mających skutki społeczne (unikanie szczepień).

Dane zrewolucjonizują systemy zdrowia

Stella Kyriakides, Europejska Komisarz UE ds. Zdrowia podkreśliła, że dziś już chyba nikt nie ma wątpliwości, że zdrowie powinno być priorytetem w Europie. Mówiła także o stworzeniu nowego europejskiego organu odpowiedzialnego na koordynację działań pomiędzy krajami członkowskimi UE w sytuacjach kryzysowych w ochronie zdrowia (HERA – Health Emergency Preparedness and Response Authority). Jego powołanie ma na celu uniknięcie błędów popełnionych podczas pandemii COVID-19.

W swoim wystąpieniu inaurugującym Forum, Stella Kyriakides podkreślała znaczenie budowania odpornych na kryzysy systemów zdrowia, a także wzmocnienia tzw. Europejskiej Unii Zdrowia. Wśród najważniejszych inicjatyw wspomniała Europejską Przestrzeń Danych Zdrowotnych (European Health Data Space), która zrewolucjonizuje sposób podejścia do ochrony zdrowia. Przypomnijmy, że w maju br. Komisja Europejska przedstawiła założenia nowego projektu, którego celem jest wprowadzenie ułatwień w zakresie wymiany i przestwarzania danych zdrowotnych. W efekcie dane mają być łatwiej dostępne do np. celów naukowych.

Elastyczne struktury dzięki cyfryzacji

Viktor Liashko, Minister Zdrowia Ukrainy, wspomniał o ogromnym wyzwaniu, z jakimi mierzy się ukraińska ochrona zdrowia. To z jednej strony zniszczenia krytycznej infrastruktyry szpitalnej i priorytet ratowania życia ofiar wojny, z drugiej – konieczność kontrynuacji bieżącej opieki dla pacjentów.

Liashko zwrócił uwagę na solidarny aspekt zdrowia: żadnej kraj nie jest bezpieczny dopóki wszystkie kraje nie są bezpieczne. Wspomniał także o dużej roli telemedycyny, która pomaga w zachowaniu ciągłości opieki, gdy lokalna infrastruktura jest niedostępna lub gdy pacjenci z dnia na dzień muszą zmienić miejsce zamieszkania.

W takich krycznych sytuacjach okazuje się, jak ważne jest posiadanie elastycznej opieki, w której dane, a nie dokumenty papierowe, podążają za pacjentem i są dostępne w każdym miejscu. Zbyt rzadko myśli się o tak skrajnych wyzwaniach podczas dyskusji na temat cyfryzacji oraz dostępu do danych.

Czytaj także: 76 mln euro na wsparcie innowacji dla 150 polskich firm

Grzegorz Mródź, Prezes Zarządu KAMSOFT S.A.

Podczas jesiennej edycji konferencji Nawigator e-Zdrowia (19-21 października, online) pokażemy, jak wzmocnić dojrzałość cyfrową i uwolnić najważniejsze korzyści e-zdrowia. Zaprezentujemy nowe rozwiązania i wytłumaczymy, jak z ich pomocą poprawić jakość usług medycznych i farmaceutycznych oraz ułatwić pracę personelowi.

Klinkij tutaj i ZAREJESTRUJ SIĘ BEZPŁATNIE na konferencję on-line Nawigator e-Zdrowia

Grzegorz Mródź, Prezes Zarządu KAMSOFT S.A.

Jakość w centrum dyskusji

Po etapie pośpiesznego wdrażania rozwiązań cyfrowych podczas pandemii COVID-19 i implementacji systemów IT z myślą o spełnieniu wymagań prawnych, przyszedł czas na aktywne podejście do e-zdrowia. A to oznacza przemyślane inwestycje w IT, tak aby przygotować się na kolejne wyzwania w systemie zdrowia i krok po kroku budować sprawnie działający cyfrowy ekosystem opieki nad pacjentem.

Przesuwamy się od modelu wprowadzania rozwiązań z potrzeby chwili w kierunku strategicznego podejścia stawiającego integrację odseparowanych dotąd procesów i danych. Po to, aby ułatwić procesy organizacyjne, wspomóc personel medyczny w wykonywaniu obowiązków, podnieść jakość opieki nad pacjentami.

Tego wymaga z jednej strony szybko zmieniające się otoczenie regulacyjne, w tym pilotaż e-rejestracji, zaprezentowany niedawno program rozwoju e-zdrowia na lata 2022–2027, rewolucyjna Europejska Przestrzeń Danych Zdrowotnych, reforma POZ czy świeża ustawa o jakości w ochronie zdrowia. A z drugiej strony – transformacja potrzeb obywateli w stosunku do tego, jak świadczona jest opieka zdrowotna i profilaktyka.

Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu dowiedzieliśmy się, że bez e-zdrowia nie zepniemy potrzeb pacjentów z możliwościami systemu zdrowia. I o tym też – ale z punktu widzenia nie problemu, ale rozwiązań – będzie mowa podczas Konferencji Nawigator e-Zdrowia.

Zaproszenie na konferencję Nawigator e-Zdrowia

Nie zostawiaj przypadkowi bezpieczeństwa danych

Ci, którzy spróbowali naszych rozwiązań działających w chmurze, jak KS-EDM Suite czy SERUM, przekonali się do wygodnego dostępu do danych z każdej lokalizacji. Cenią sobie także jeszcze jeden element chmury: nie muszą się martwić o serwisowanie i rozwój infrastruktury technicznej.

Chmura to też lepsza ochrona danych. Atak hackerów – a taki może przydarzyć się każdej placówce medycznej – prowadzi do ogromnego kryzysu. Oprócz bezpowrotnej utraty danych, stresu dla personelu, potencjalnych kar finansowych, na szali jest bezpieczeństwo pacjentów. Dlatego ponad rok temu wprowadziliśmy do oferty nowe rozwiązania takie jak RepoCloud czy CopyCloud. Oferują one podwyższone bezpieczeństwo gromadzenia danych na bazie centrów danych zlokalizowanych w Unii Europejskiej, w pełnej zgodzie z RODO.

Apteki zyskują kolejne kompetencje i potrzebują nowych narzędzi

Duże zmiany zachodzą na rynku farmaceutycznym. Hasłem przewodnim jest opieka farmaceutyczna. Pierwsze wnioski z pilotażu przeglądów lekowych są bardzo pozytywne i można spodziewać się, że stanie się wkrótce standardem pracy apteki.

Wiemy, że EDM trafi do aptek; wiemy, że farmaceuci nie mają czasu ani możliwości nadążania za wszystkimi informacjami, które dotyczą leków. Nie mamy wątpliwości, że tylko digitalizacja powtarzalnych czynności i efektywne wsparcie profesjonalistów poprzez automatyzację zastosowania wiedzy ze szczyptą sztucznej inteligencji mogą pomóc sprostać wymaganiom przyszłości.

W ten obszar inwestujemy szczególnie intensywnie. Przykładem jest nowe podejście do korzystania z bazy leków BLOZ – to już nie tylko lista leków posortowana w ten czy inny sposób, ale cyfrowy doradca „domyślający się”, czego szuka farmaceuta, poprawiający literówki czy pokazujący leki, które mają określone zastosowania.

Nasza nowa baza leków sama analizuje kontekst pacjenta, sięga do e-Recepty, informuje farmaceutę, gdy pacjenta należy poinformować o dodatkowych ryzykach. Dodatkowo pomoże wydrukować zgrabną etykietkę do przyklejenia na opakowanie zamiast pisania po nim odręcznie, jak przez ostatnie 20 lat.

I w końcu Pharmindex Complete – nowoczesne narzędzie wspomagające doradztwo lekowe. W jaki sposób? O tym też opowiemy podczas konferencji Nawigator e-Zdrowia.

Na e-zdrowiu można wiele zyskać. Pokażemy co i w jaki sposób

Podczas konferencji Nawigator e-Zdrowia prezentujemy rozwiązania, które pozwalają przygotować się do wyzwań w systemie zdrowia, ale przede wszystkim – wprowadzają nowy standard opieki. Mówimy nie tylko o innowacjach IT, ale przede wszystkim o tym, jak je stosować, aby osiągnąć zauważalne zmiany na lepsze. Niektóre korzyści są w zasięgu ręki, ale nie wszyscy wiedzą, jak po nie sięgnąć.

W programie znajdą się porady dla tych, którzy są ciekawi najnowszych rozwiązań, ale i tych, którzy mają jeszcze przed sobą wdrożenie EDM. Opowiemy o tym, co będzie wymagane przepisami, ale i o tym, co warto wdrażać (i jak) już dziś, aby lepiej nawigować w zmieniającym się otoczeniu ochrony zdrowia.

Nie zabraknie warsztatów i porad ekspertów KAMSOFT S.A. Odpowiemy na Państwa pytania i pomożemy uczynić cyfryzację największym atutem w Państwa placówce medycznej lub aptece.

Podczas konferencji szeroko odniesiemy się do niedawno zaprezentowanego Programu rozwoju e-zdrowia w Polsce na lata 2022–2027 oraz zmieniającej się roli komercyjnych dostawców rozwiązań IT w kontekście wchodzenia państwa w rolę twórcy oprogramowania, którego używanie może stać się obowiązkiem podmiotów i które będzie (na to wygląda, choć nikt pewności nie ma) uzależniać podmioty od tego, co i jak będzie w nim realizowane.

Drugim, szeroko analizowanym tematem będzie omówienie konsekwencji wejścia w życie projektowanej nowej ustawy refundacyjnej, której projekt dość niespodziewanie pojawił się w obiegu. Ustawa ta wprowadza niezwykle skomplikowane zmiany, a ich skutki na pewno będą bardzo mocno wpływać na działalność aptek, hurtowni oraz firm farmaceutycznych. Przedstawimy obiektywne analizy oparte o Apteczny Bank Danych i wieloletnie doświadczenie naszych ekspertów.

Zapraszam na jesienną edycję konferencji Nawigator e-Zdrowia 19–21 października.

Bezpłatna rejestracja: www.osoz.pl/nawigator

Nawigator e-Zdrowia pozwala zorientować się w rozwoju technologii dla ochrony zdrowia i farmacji w Polsce.
Nawigator e-Zdrowia pozwala zorientować się w rozwoju technologii dla ochrony zdrowia i farmacji w Polsce.
Bogi Eliasen, dyrektor ds. zdrowia w Kopenhaskim Instytucie Badań Przyszłości
 Bogi Eliasen, dyrektor ds. zdrowia w Kopenhaskim Instytucie Badań Przyszłości

Systemy opieki zdrowotnej są obecnie zorientowane na opiekę szpitalną, z kolei środki finansowe na działania zapobiegawcze stanowią znikomą część budżetów zdrowia. Nordic Health 2030 Movement chce zreformować dotychczasowe podejście. W jaki sposób? Tworząc innowacyjne modele biznesowe i angażując dane. Wywiad z Bogim Eliasenem, dyrektorem ds. zdrowia w Kopenhaskim Instytucie Badań Przyszłości (Copenhagen Institute For Futures Studies).

Czym jest Nordic Health 2030?

Nordic Health 2030 został zainicjowany w 2019 r. poprzez stworzenie scenariuszy zmian w systemie ochrony zdrowia z udziałem ponad trzydziestu wiodących ekspertów z sektora publicznego i prywatnego.

Zaczęliśmy od serii warsztatów, aby zastanowić się, jak najlepiej kształtować przyszłość zdrowia w krajach nordyckich w perspektywie roku 2030. W efekcie powstał ruch Nordic Health 2030, którego celem jest stworzenie spójnego programu i zainicjowanie zmian na rzecz zrównoważonej ochrony zdrowia.

Ruch opiera się na trzech zasadach: nowa umowa społeczna, modele danych i modele biznesowe. Co one oznaczają?

Nowa umowa społeczna zasadniczo zakłada, że w przyszłości każdy z nas będzie musiał być bardziej odpowiedzialny za własne zdrowie. Zawiera ona sześć koncepcji związanych z tym, w jaki sposób ludzie mogą przejąć większą kontrolę nad własnym zdrowiem.

W nowym modelu biznesowym stwierdza się, że systemy muszą przestawić się na świadczenie usług profilaktycznych przy jednoczesnym zapewnieniu pacjentom leczenia i wyposażeniu ich w narzędzia, które umożliwią im wzięcie odpowiedzialności za własne zdrowie.

Należy również przeprojektować strukturę systemu, aby wspierać organizacje świadczące usługi profilaktyczne. Z kolei dane łączą jednostkę i system, ponieważ bez danych nie ma czegoś takiego jak spersonalizowane zdrowie.

Nowe modele danych mogą ułatwić jednostkom lepszy przegląd własnych danych na temat zdrowia, motywując do wzięcia odpowiedzialności za zdrowie. W zamian za to system musi zapewnić każdemu środki umożliwiające gromadzenie i zrozumienie danych dotyczących zdrowia i samopoczucia.

Według koncepcji Nordic Health 2030, trzeba przede wszystkim zachęcać osoby indywidualne, aby stały się "punktami opieki". To oznacza wynagradzanie za zaangażowanie w profilaktykę oraz dzielenie się danymi, które wspomagają procesy ochrony zdrowia.
Według koncepcji Nordic Health 2030, trzeba przede wszystkim zachęcać osoby indywidualne, aby stały się „punktami opieki”. To oznacza wynagradzanie za zaangażowanie w profilaktykę oraz dzielenie się danymi, które wspomagają procesy ochrony zdrowia.

Konieczność odejścia od reaktywnej opieki zdrowotnej na rzecz profilaktyki zdrowotnej została dostrzeżona wiele lat temu. Transformacja w tym obszarze napotyka jednak na wiele przeszkód, w tym m.in. istniejącą infrastrukturę szpitalną, politykę refundacji. COVID-19 uświadomił nam, że potrzebujemy szpitali do reagowania na takie zagrożenia dla zdrowia jak wielkie pandemie. Jak w świetle tego powinny wyglądać zrównoważone zmiany?

Po pierwsze, filozofia Nordic Health 2030 nie zakłada, że szpitale nie są potrzebne – w przyszłości nadal ludzie będą chorować. Musimy zaspokoić zarówno potrzeby chorych, jak i jednocześnie dążyć do tego, by ludzie zdrowi nie chorowali.

Dlatego mówimy, że jeśli możemy doprowadzić do tego, by ludzie w ogóle nie musieli przebywać w szpitalu, to dlaczego mielibyśmy tego nie robić?

Jeśli chodzi o przeszkody, zgadzam się, że koncepcja nastawiona na zapobieganie jest znana od dawna. W starożytnych Chinach lekarze otrzymywali wynagrodzenie jedynie za dni, w których na przykład ich pacjenci byli zdrowi.

Kluczową różnicą w stosunku do przeszłości jest dostęp zarówno do lepszych technologii medycznych, jak i – co ważniejsze – do danych. Ogromna ilość danych daje o wiele lepszy obraz zdrowia jednostki i populacji. Dane umożliwiają przejście od tradycyjnie pojmowanego leczenia do opieki opartej na dowodach naukowych.

Nordic Health 2030 zwraca uwagę na potencjał wtórnego wykorzystania danych – na przykład do celów naukowych lub zarządzania zdrowiem populacyjnym. Jak znaleźć równowagę pomiędzy prywatnością i bezpieczeństwem danych, zaufaniem obywateli i etycznym wykorzystaniem danych przez podmioty prywatne i publiczne?

Szczerze wierzę, że dyskusje na tematy etyki zakotwiczone są mocno w czasie i zmieniają się w miarę postępu społecznego. Dzisiejsze dyskusje etyczne bardzo różnią się od tych, które miały miejsce w przeszłości. Przykładem jest in-vitro, które do niedawna było całkowicie nieakceptowane, przynajmniej w Danii. Dziś jednak ludzie z całego świata podróżują do Danii, aby poddać się leczeniu.

Jeśli chodzi o wtórne wykorzystanie danych, to moim zdaniem najbardziej prawdopodobną równowagę stanowi dynamiczne podejście oparte na zgodzie jednostki. Wprowadzając tzw. dynamiczną zgodę, ludzie mogą w każdej chwili zdecydować się na wycofanie zezwolenia na zbieranie oraz przetwarzanie danych, które ich dotyczą. W ten sposób zgody na wykorzystanie danych byłyby wymagane za każdym razem, gdy naukowcy lub instytucje zdrowia, a nawet firmy prywatne, chciałby je wykorzystać do dalszych celów.

Zgodnie z koncepcją Nordic Health, do 2030 r. kraje nordyckie powinny przeznaczyć 5% PKB na leczenie i 5% PKB na profilaktykę. Czy to jest realne?

Tak, ponieważ nie planujemy zabierać pieniędzy szpitalom czy ograniczać poziomu refundacji leków. Chodzi o uwolnienie nowych środków budżetowych, aby mocniej skupić się na profilaktyce, która w efekcie doprowadzi do zmniejszenia kosztów w szpitalach. Ten priorytet, który nazwaliśmy „celem 5/5” ma na celu zainspirowanie do stopniowego wprowadzania zmian, a nie do zamykania szpitali i całkowitej reorganizacji budżetów służby zdrowia. Chodzi o zainicjowanie myślenia w kategoriach środków zapobiegawczych do wdrożenia.

Na przykład, patrząc na determinanty zdrowia, wiemy, że opieka medyczna jedynie w niewielkim procencie wpływa na zdrowie człowieka, podczas gdy styl życia aż w jednej trzeciej decyduje o naszej kondycji fizyczno-psychicznej. Kluczem jest zwiększenie inwestycji w tych obszarach, które gwarantują lepsze wyniki zdrowotne, przy jednoczesnym kontynuowaniu inwestycji w nowatorskie badania nad nowymi metodami leczenia. Oprócz tego, zapobieganie obejmuje promocję zdrowia i profilaktykę pierwotną, wtórną i trzeciorzędową, więc szpitale nadal pozostają bardzo ważną częścią całego systemu.

Jak wygląda strategia realizacji wizji Nordic Health 2030? Ruch Nordic Health 2030 zrzesza wokół siebie konsorcjum zainteresowanych stron i podejmuje inicjatywy. Składamy wnioski o dotacje, upowszechnianiamy wiedzę na temat naszej strategii, zwłaszcza na poziomie decydentów, a przede wszystkim edukujemy i przekonujemy ludzi, że zmiany są koniecznie, i to tak szybko, jak to możliwe.

Czytaj także: Obecy system jest w 97% nieefektywny – mówi Profesor Katarzyna Kolasa

Andrzej Ryś (Komisja Europejska) poprowadził panel dyskusyjny na temat współpracy publiczno-prywatnej dla wzmacniania innowacyjności.
Andrzej Ryś (Komisja Europejska) poprowadził panel dyskusyjny na temat współpracy publiczno-prywatnej dla wzmacniania innowacyjności.

Europejski Instytut Innowacji i Technologii (EIT) przeznaczył do tej pory ponad 76 mln euro na rozwój innowacji w Polsce. O tym, jak wspierać rozwój projektów wysoko innowacyjnych i zaawansowanych technologicznie (deep-tech), rozmawiali uczestnicy konferencji INNOVEIT Warsaw (22 września 2022 r.)

Nowa Europejska Agenda Innowacji ( European Innovation Agenda ) ogłoszona na początku lipca 2022 roku, zakłada pięć priorytetów, a jednym z nich jest rozwinięcie i zatrzymanie talentów w UE.

Wsparcia udzieli tutaj m.in. Europejski Instytut Innowacji i Technologii (EIT), który do 2025 r. przeszkoli 1 mln osób w obszarze sztucznej inteligencji, cyberbepieczeństwa czy data science w Europie, w tym w Ukrainie. Dodatkowo EIT będzie skupiał się na systemowym wsparciu kobiet-innowatorek, rozwoju tzw. dolin innowacji, a także międzynarodowych projektów innowacyjnych.

Yegor Dubynskyi, Wiceminister Transformacji Cyfrowej Ukrainy, w swoim wystąpieniu podczas konferencji INNOVEIT Warsaw, poruszył kwestie budowania ekosystemu innowacji odpornego na konflikty zbrojne oraz znaczenia bezpieczeństwa cyfrowego w obecnych czasach. „Dziś jesteśmy pewni, że kolejne wojny będą wojnami technologii, a zrównoważona digitalizacja jest naszym wspólnym globalnym wyzwaniem. Udowodniliśmy to we współpracy Ukrainy z polskim rządem i cały czas podejmujemy działania nad kształtowaniem UE jako podstawy do budowy cyfrowych państw. Tylko działając wspólnie, możemy stworzyć odporne środowisko cyfrowe” – wyjaśniał wiceminister Yegor Dubynskyi.

Andrzej Ryś, Dyrektor ds. Systemów Opieki Zdrowotnej, Produktów Medycznych i Innowacji w Komisji Europejskiej podczas wydarzenia poprowadził panel dyskusyjny na temat współpracy stron publicznej i prywatnej w budowaniu innowacyjnych regionów.

Jednym z przykładów takiej działalności jest Warsaw Health Innovation Hub, wspólna inicjatywa państwowej Agencji Badań Medycznych oraz globalnych firm i EIT Health, pierwsza tego typu w Europie Centralnej. Łączy ona współpracę sektora publicznego z biznesem w celu tworzenia innowacyjnych rozwiązań medycznych, technologicznych i prawnych, na rzecz poprawy zdrowia pacjentów oraz zwiększenia wydajności polskiego systemu ochrony zdrowia. EIT Health jest partnerem wspierającym hubu.

Podczas konferencji swoje wystąpienie miała również Erika Piirmets, doradca ds. Transformacji Cyfrowej w E-Estonia Briefing Centre, która opowiedziała o cyfrowej transformacji państw i regionów na przykładzie sektora publicznego w Estonii.

Wydarzenie zgromadziło ponadto przedstawicieli kluczowych uczelni w Polsce, inwestujących w projekty innowacyjne, a także wspierane przez EIT start-upy. Tylko w samej Polsce łączna wartość dotacji EIT przeznaczonych w latach 2014-2020 na wsparcie innowacji wyniosła ok. 76 mln euro.

Finansowanie otrzymało blisko 150 przełomowych projektów z różnych branż, a także wielu utalentowanych naukowców, właścicieli start-upów i spin-offów rozwinęło swoje umiejętności, m.in. w obszarze budowania modeli biznesowych czy sztucznej inteligencji.

Finansowanie ze strony EIT otrzymał na przykład start-up BrainScan, który stworzył system wykorzystujący uczenie maszynowe do poprawy efektywności interpretacji tomografii komputerowej mózgu. Rozwiązanie oparte na sztucznej inteligencji stanowi istotne wsparcie w pracy radiologów i pomaga zmniejszyć liczbę błędnych diagnoz. Z kolei siedmioletnia współpraca EIT Health oraz Uniwersytetu Medycznego w Łodzi zaowocowała realizacją blisko 80 projektów naukowych w obszarze innowacji i edukacji, z których część zamieniła się w przedsięwzięcia komercyjne.

Europejski Instytut Innowacji i Technologii dotychczas wsparł już ponad 2500 przedsięwzięć w Europie Środkowej, Wschodniej i Południowej, gdzie tempo rozwoju innowacji jest mniejsze niż w krajach Europy Zachodniej. Co ciekawe liczba projektów wspartych przez EIT i pochodzących z tej części Europy rośnie o około 40 proc. rok do roku.

Czytaj także: Minister Zdrowia: bez e-zdrowia nie damy rady

1 85 86 87 88 89 117