W numerze 8/2024 OSOZ Statystyki m.in. analiza struktury przychodów aptek oraz szczegółowe statystyki sprzedaży antybiotyków z prognozami na lata 2024-2025.

OSOZ Statystyki 8/2024

W numerze 8/2024 OSOZ Statystyki:

Z czego żyją apteki?

W czerwcu 2024 roku na rynku funkcjonowało 12 513 aptek, a w ciągu ostatnich 12 miesięcy ubyło ich 198. Wydaje się, że spadek liczby aptek ma głównie podłoże ekonomiczne. Czy sprzedaż leków i produktów bez recepty jest aż tak bardzo nierentowna?

Średni obrót apteki pochodzący ze sprzedaży leków na receptę i produktów bez recepty (w cenach dla pacjenta brutto), bez wliczania innego typu przychodów, wyniósł – dla statystycznej apteki – średniomiesięcznie dla pierwszych sześciu miesięcy 2024 roku prawie 360 tys. zł.

To o 12% więcej niż w roku ubiegłym. Dynamika wzrostu obrotu aptek jest wyższa niż dynamika wzrostu na rynku, a ta wyniosła w okresach – pierwsze półrocze 2024 do analogicznego okresu w roku 2023 – 10%. Wyższa dynamika wzrostu przychodu statystycznej apteki niż rynku wynika z ich malejącej ilości.

Czytaj dalej 👉

Sprzedaż antybiotyków w aptekach

W ostatnich 20 latach, sprzedaż antybiotyków wyraźnie spadła, z 64 mln opakowań w 2002 roku do 45 mln w 2023 roku.

Mimo spadków sprzedaży, Polska nadal należy do czołówki krajów pod względem konsumpcji antybiotyków. Częściej sięgają po nie jedynie mieszkańcy Rumunii, Grecji, Hiszpanii, Francji i Cypru (2019 rok, Europejskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób ECDC). W 2023 roku, średnia europejska konsumpcja antybiotyków wynosiła 19,4 dziennych dawek leku na 1000 mieszkańców (DDD). W Polsce było to 23,6 DDD.

Na antybiotyki, pacjenci w aptekach wydali w 2023 roku ponad 1,3 mld zł. W pandemicznym roku 2020, sprzedaż antybiotyków osiągnęła najniższy w historii pomiarów poziom 33,5 mln opakowań. To o 35% mniej niż w roku 2023.

Czytaj dalej 👉

Ponadto w numerze:

Więcej danych? Wszystkie archiwalne numery OSOZ Statystyki znajdziesz na zakładce POBIERZ.

Archiwum czasopisma OSOZ
Książki o cyfrowej ochronie zdrowia i AI
Książki o cyfryzacji ochrony zdrowia i AI w medycynie

Kolejne lata w ochronie zdrowia będą okresem intensywnej cyfryzacji i wprowadzenia rozwiązań sztucznej inteligencji. Powód? System zdrowia ugina się pod kosztami, uciążliwą administracją, rosnącą liczbą pacjentów przy niedoborach kadr medycznych. Oto dwie książki, które tłumaczą kulisy i praktyczne aspekty digitalizacji ochrony zdrowia.

Uwarunkowania digitalizacji usług zdrowotnych

Red. Jarosław Waśniewski, Jędrzej Strumiłło
Bezpłatna jako PDF do pobrania, 285 stron

Uwarunkowania digitalizacji usług zdrowotnych

Wśród niewielu polskich książek o e-zdrowiu, na uwagę zasługuje obszerne, 285-stronicowe opracowanie Uniwersytetu Gdańskiego. A do tego dostępne bezpłatnie do pobrania w formie PDF.

Wydana w 2022 roku przez GUM książka omawia cyfryzację z praktycznego punktu widzenia. Autorzy tłumaczą, dlaczego cyfryzacja ochrony zdrowia jest koniecznością, a nie wymysłem; jak wpłynie na stworzenie ochrony zdrowia 4.0 oraz jak transformacja społeczno-technologiczna zmieni nastawienie pacjentów do zdrowia.

Drugą cześć poświęcono konkretnym rozwiązaniom e-zdrowia jak narzędzia wsparcia użytkowników w serwisach internetowych placówek medycznych, systemy IT w opiece medycznej, narzędzia oferowane przez NFZ, rodzaje baz danych, rozwiązania e-zdrowia stosowane w promocji zdrowia i profilaktyce oraz wspomagające procesy logistyczne w świadczeniu usług zdrowotnych.

„Uwarunkowania digitalizacji usług zdrowotnych” daje wgląd do polskiego ekosystemu e-zdrowia i już stosowanych rozwiązań. Polecana przede wszystkim placówkom ochrony zdrowia, które chcą strategicznie budować swoją dojrzałość cyfrową.

KLIKNIJ TUTAJ, aby pobrać bezpłatnie książkę jako PDF.


Medycyna Głęboka. Jak sztuczna inteligencja może ponownie uczynić opiekę zdrowotną ludzką

Eric Topol
440 stron, ok. 50-80 zł

Medycyna Głęboka. Jak sztuczna inteligencja może ponownie uczynić opiekę zdrowotną ludzką

Eric Topol, amerykański kardiolog i naukowiec, jest uważany za jednego z najważniejszych ekspertów w dziedzinie cyfryzacji ochrony zdrowia i AI. W bestsellerze „The Patient Will See You Now” z 2014 roku, Topol przedstawił koncepcję zmiany paradygmatu ochrony zdrowia. Cyfryzacja powoduje przejście z medycyny „paternalistycznej”, gdzie tylko lekarz ma monopol na wiedzę, do medycyny „demokratycznej”. Dzięki internetowi, aplikacjom mobilnym, elektronicznym kartotekom pacjenta i AI, pacjenci mogą przejąć większą odpowiedzialność za swoje zdrowie, stając się partnerami lekarza w procesie leczenia.

Najnowsza książka Topola „Medycyna Głęboka” jest przeglądem możliwości klasycznych algorytmów AI stosowanych w medycynie na całym świecie. Topol obala mit, że cyfryzacja doprowadzi do dehumanizacji kontaktu z pacjentem. Wręcz przeciwnie: kiedy AI przejmie od lekarza większość czynności administracyjnych, ten będzie mógł się skupić na „głębokiej” relacji z chorymi.

Topol prognozuje, że dzięki AI możliwe będzie przejście z leczenia chorób na ich prognozowanie i zapobieganie. Z kolei pacjenci będą mieli dostęp do personalizowanych wskazówek zdrowotnych generowanych przez algorytmy mające dostęp do danych zbieranych w ramach internetu rzeczy.

Topol nie ma wątpliwości, że AI to największa nadzieja na kryzys finansowy i kadrowy w ochronie zdrowia. Książka „Medycyna Głęboka” pozwala zrozumieć kontekst rewolucji cyfrowej i jej wpływ na medycynę. W najnowszych publikacjach w czasopiśmie Science, naukowiec argumentuje, że generatywna AI pomoże znacznie poprawić jakość diagnozy.

Książka wydana w 2019 roku, jeszcze przed premierą generatywnej sztucznej inteligencji i ChatGPT, ale nadal aktualna.

1,5 mln to jedna z największych kar nałożonych przez UODO na spółkę działającą w ochronie zdrowia
1,5 mln to jedna z największych kar nałożonych przez UODO na spółkę działającą w ochronie zdrowia

W wyniku ataku hakerskiego na Spółkę American Heart of Poland SA, cyberprzestępcy uzyskali dostęp do danych osobowych około 21 tysięcy osób. Po kontroli UODO stwierdził, że dane nie były prawidłowo chronione i ukarał AHP rekordową jak na ochronę zdrowia karą 1,5 mln zł.

AHP dowiedziała się o naruszeniu dopiero wtedy, gdy hakerzy zażądali okupu w wysokości 3 milionów USD za nieujawnienie skradzionych danych, wśród których znalazły się dane osobowe oraz finansowe pacjentów i pracowników. Z ustaleń UODO wynika, że cyberprzestępcy najprawdopodobniej uzyskali dostęp do danych stosując atak phishingowy, a spółka niewłaściwie chroniła się przed tego typu zagrożeniami

Po tym jak AHP zgłosiła incydent, Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) przeprowadził kontrolę. Wykazała ona poważne zaniedbania w zakresie ochrony danych. Stwierdzono, że AHP nie przestrzegała własnych polityk bezpieczeństwa, nie wdrożyła odpowiednich środków ochrony danych, a także niewłaściwie oceniła ryzyko związane z ich przetwarzaniem. Ponadto, systemy informatyczne spółki były narażone na ataki z powodu braku aktualizacji oprogramowania oraz słabych zabezpieczeń platformy chmurowej.

Zarzuty dotyczą kilku zaniedbań bezpieczeństwa danych. UODO wskazuje, że AHP:

W związku z tym, Prezes UODO nałożył na spółkę karę pieniężną w wysokości 1 440 549 zł oraz zobowiązał ją do przeprowadzenia rzetelnej analizy ryzyka i wdrożenia odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych w ciągu 30 dni. Spółka musi również regularnie sprawdzać skuteczność swoich zabezpieczeń, aby uniknąć podobnych incydentów w przyszłości.

W uzasadnieniu kary UODO wskazuje, że „spółka nie testowała regularnie skuteczności zabezpieczeń systemów informatycznych. W taki sposób pozbawiła się istotnego środka służącego do miarodajnej oceny poziomu ryzyka przy przetwarzaniu danych.”

Prezes UODO podkreślił, że prawidłowo przeprowadzona analiza ryzyka jest kluczowa dla skutecznej ochrony danych osobowych, a jej niedokładne wykonanie może prowadzić do poważnych naruszeń bezpieczeństwa: „Analiza ryzyka nie może być pozorną czynnością wykonywaną jedynie dla spełnienia wymogów formalnych przepisów o ochronie danych osobowych, ponieważ wówczas nie działa ona jako skuteczny sposób minimalizowania zagrożeń.

Spółka odwołała się od tej decyzji w trybie sądowym.

Dzięki AI, w procesie diagnozy i leczenia będzie można wzmocnić rolę tzw. systemu 2 podejmowania decyzji
Dzięki AI, w procesie diagnozy i leczenia będzie można wzmocnić rolę tzw. systemu 2 podejmowania decyzji

Pomimo ogromnych postępów w medycynie, szacuje się, że w Europie ok. 5–15% pacjentów jest błędnie diagnozowanych. Przyczyną jest manualny proces diagnozy – mózg człowieka czasami popełnia błędy. Aby wzmocnić rolę medycyny opartej na faktach, nie obejdziemy się bez AI.

Przewlekła choroba ochrony zdrowia: błędy medyczne

Jeśli nie zaczniemy stosować sztucznej inteligencji w ochronie zdrowia, nie poradzimy sobie z błędami medycznymi, których nie maleje mimo ogromnych nakładów finansowych na ochronę zdrowia – twierdzą Gaurav Singal i Anupam B. Jena z Harwardzkiej Szkoły Medycznej i ekspert AI w medycynie Eric Topol w apelach opublikowanych na łamach Los Angeles Times i The Science.

Liczby są alarmujące. W USA, nawet 15–25% diagnoz jest nieprawidłowych, w Europie odsetek ten szacuje się na ok. 5–15%, ale prawdziwa skala zjawiska może być jeszcze większa. Błędne diagnozy prowadzą do błędów preskrypcji leków, opóźnionego leczenia pacjentów, zgonów oraz powikłań, których można uniknąć.

Z raportu National Academies of Sciences, Engineering, and Medicine z 2015 roku wynika, że błędy diagnostyczne dotykają co roku 5% społeczeństwa. Każdy człowiek w ciągu swojego życia prawdopodobnie także doświadczy, często nieświadomie, takiego błędu.

Nie brak danych, ale procedura diagnozy jest najsłabszym ogniwem

Zaawansowane metody obrazowania medycznego, testy genetyczne oraz cyfryzacja powodują, że lekarze mają wgląd do precyzyjnych danych obrazujących stan zdrowia człowieka. Przez ostatnie lata systematycznie poprawiała się dostępność bezpłatnych badań profilaktycznych oraz wiedza medyczna. Odkąd dane gromadzone są w elektronicznej dokumentacji medycznej, lekarze otwierają pełną historię pacjenta jednym kliknięciem, niezależnie od miejsca pracy.

Mimo tych postępów, jedna rzecz nie zmieniła się od setek lat: sposób podejmowania decyzji medycznych realizowany manualnie przez człowieka. Niestety, ludzki mózg ma ograniczenia kognitywne analizy danych i większa ilość danych nie oznacza automatycznie lepszych decyzji. Do tego lekarze podatni są na psychologiczne mechanizmy stronniczości, bo zamiast faktami kierują się intuicją. To powoduje, że łatwo przeoczyć albo zignorować informacje kluczowe do prawidłowej diagnozy.

Lekarze nie są też w stanie przeanalizować wszystkich danych, bo pracują pod presją czasu wynikającą z realiów finansowych i rosnącego popytu na usługi medyczne. I to właśnie pośpiech jest głównym źródłem pomyłek. W natłoku pracy, lekarze polegają na szybkim, intuicyjnym myśleniu (System 1 według koncepcji Daniela Kahnemana), zaniedbując myślenie analityczne oparte na danych i literaturze medycznej (System 2).

AI włączy „system 2” w medycynie

Sztuczna inteligencja może wypełnić lukę pomiędzy ilością gromadzonych danych, a ich faktycznym wykorzystaniem w procesie diagnozy. AI się nie męczy i może analizować gigabajty informacji w ułamku sekundy, a do tego jest mniej podatna na czynniki prowadzące do błędów medycznych. Może wychwytywać zależności w danych, piksele zmian na zdjęciach medycznych i drobne, ale ważne zapisy w kartotekach medycznych sprzed kilku lat, których nie jest w stanie wychwycić ludzkie oko.

Dotychczasowe badania naukowe potwierdzają, że AI identyfikuje udary mózgu w kilka sekund po wykonaniu badań, znacznie szybciej niż radiolodzy. Jest w stanie przewidywać wystąpienie sepsy u hospitalizowanych pacjentów na podstawie setek parametrów życiowych i historii choroby, diagnozować poprawnie zapalenie płuc, czy uszkodzenie nerek. Multimodalna AI analizuje takie dane jak teksty i zdjęcia w e-kartotece pacjenta, pomagając w identyfikacji chorób rzadkich. Ostateczną decyzję podejmuje lekarz, ale jest to wtedy decyzja oparta na faktach, a nie wyłącznie na zawodnym systemie 1.

Co stoi na przeszkodzie AI?

Do wytrenowania precyzyjnych algorytmów nadal brakuje wysokiej jakości danych. Bez nich także AI może być stronnicza i popełniać błędy zgodnie z zasadą „śmieci na wejściu, śmieci na wyjściu” (złej jakości dane na wejściu, złej jakości diagnozy na wyjściu).

Kolejną przeszkodą są koszty – obecnie tylko duże placówki uniwersyteckie mogą sobie pozwolić na wdrażanie AI. Algorytmy uczenia maszynowego nadal są drogie, a ich stosowanie w większości przypadków nie jest refundowane przez płatników. Do tego wiele placówek medycznych zniechęcają skomplikowane przepisy dotyczące stosowania algorytmów AI oraz wykorzystania danych do ich trenowania.

Diagnostyka wsparta AI postrzegana jest jako największa nadzieja w walce z błędami medycznymi. Stosowana jako źródło drugiej opinii i wsparcie lekarza, sprawi, że każda diagnoza będzie oparta na obiektywnych danych. Dla lekarzy oznacza to większe bezpieczeństwo podejmowania decyzji oraz zmniejszenie presji związanej z tempem pracy. Daniel Kahneman, który za badania nad psychologią podejmowania decyzji i koncepcję systemu 1 i systemu 2 otrzymał nagrodę Nobla, stwierdził, że nigdy nie zaufałby lekarzowi, który polega jedynie na swojej intuicji.

Przez miliony lat dominacja systemu 1 nad systemem 2 pozwoliła nam przetrwać jako gatunkowi. Jednak medycyna to nauka oparta na faktach i wymaga zimnej oraz skrupulatnej oceny faktów, na co na razie lekarze niestety nie mają czasu. AI to zmieni.

Errare humanum est, sed in errare perseverare diabolicum. „Mylić się jest rzeczą ludzką, jednak obstawanie przy błędzie jest diabelską” – powiedział Seneka. Także w medycynie w medycynie, gdzie dominuje pośpiech i stres. Ale aby leczyć w zgodzie z przysięgą Hipokratesa, trzeba zrobić wszystko, aby błędów było jak najmniej.

Centralna e-Rejestracja jest jednym z priorytetów e-zdrowia na lata 2024-2025
Centralna e-Rejestracja jest jednym z priorytetów e-zdrowia na lata 2024-2025

Od 26 sierpnia 2024 r. placówki medyczne mogą przystąpić do pilotażu Centralnej e-Rejestracji. Ministerstwo Zdrowia przygotowało atrakcyjne bonusy dla uczestniczących placówek, w tym m.in. jednorazowy ryczałt do 200 000 zł miesięcznie.

Pilotaż reguluje rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 6 sierpnia 2024 r. w sprawie programu pilotażowego dotyczącego centralnej elektronicznej rejestracji na wybrane świadczenia opieki zdrowotnej w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej oraz programów zdrowotnych.

Najważniejsze terminy

Pilotaż zostanie podzielony na dwa etapy:

Na podstawie pilotażu, Centrum e-Zdrowia przygotuje dwa sprawozdania:

Nabór zostanie ogłoszony 26 sierpnia, na stronie internetowej NFZ. Zarządzanie Prezesa NFZ zostało opublikowane 13 sierpnia i jest dostępne tutaj.

Naborowi będą towarzyszyły webinary na temat pilotażu Centralnej e-Rejestracji. Będą się one odbywały co tydzień we wtorek.

Korzyści z Centralnej e-Rejestracji

Jak podkreśla MZ, przystąpienie do pilotażu opłaca się placówkom medycznym:

Pacjenci mają zyskać możliwość szybkiego umówienia się na wizytę, łatwego odwołania lub zmiany terminu. Oprócz tego będą otrzymywać powiadomienia o zbliżającym się terminie wizyty u lekarza.

Zakres świadczeń w pilotażu

Program pilotażowy obejmuje świadczenia gwarantowane z zakresu:

Sprawozdawanie świadczeń do Centralnej e-Rejestracji wymaga przesyłania informacji na platformę P1. Ministerstwo Zdrowia ma nadzieję, że okres 1 roku pozwoli na dostosowanie systemów gabinetowych oraz przetestowanie nowej funkcjonalności.

Na pilotaż Ministerstwo Zdrowia wyda 56 mln zł, w tym na wynagrodzenia dla placówek biorących w nim udział, szkolenia oraz dostosowanie interfejsów.

Wynagrodzenie dla placówek medycznych

Ministerstwo Zdrowia tym razem przygotowało bardzo atrakcyjne warunki udziału w pilotażu. Skoro e-Rejestracja będzie obowiązkowa, to warto skorzystać z tej formy dofinansowania. Wysokość ryczałtu, na jaki może liczyć podmiot, zależy od:

Jeśli placówka korzysta z własnego oprogramowania, jednorazowy ryczałt za udostępnienie w Systemie P1 harmonogramu przyjęć w pierwszym miesiącu pilotażu wyniesie:

Liczba terminów świadczeń opieki zdrowotnej
przekazanych przez realizatora programu
pilotażowego do CeR
Stawka ryczałtu w zł
40-9915 000
100-19925 000
200-39950 000
400-59975 000
600-999125 000
1000-1999150 000
od 2000200 000
Jednorazowy ryczałt za udostępnienie w Systemie P1 harmonogramu przyjęć przez
realizatora programu pilotażowego

Warunkiem przyznania ryczałtu jest zintegrowanie aplikacji pilotażowego z Systemem P1 oraz udostępnienie z aplikacji do Systemu P1 informacji zawierających co najmniej 95 % liczby świadczeń opieki zdrowotnej ujętych w prowadzonych dla nich harmonogramach przyjęć.

Kwoty te mają pomóc placówce w informatycznym przygotowaniu się do pilotażu.

Drugim elementem wynagrodzenia jest ryczałt wypłacany za każde zrealizowane świadczenie opieki zdrowotnej, dla którego termin udzielenia został udostępniony w harmonogramach przyjęć w Systemie P1.

Stawki ryczałtu:

Inne zasady obowiązują placówki, które korzystają z systemu gabinet.gov.pl.

Po załamaniu w czasie pandemii COVID-19, rynek ciśnieniomierzy znowu rośnie
Po załamaniu w czasie pandemii COVID-19, rynek ciśnieniomierzy znowu rośnie

W 2023 roku, apteki sprzedały 555,88 tys. ciśnieniomierzy elektronicznych. W okresie ostatnich 10 lat, ich sprzedaż wzrosła o ponad 50%. Wśród przyczyn rosnącego popytu jest m.in. coraz większa liczba osób z nadciśnieniem, lepsze standardy diagnozy i leczenia oraz duży spadek cen ciśnieniomierzy.

OSOZ Statystyki lipiec 2024

Domowe ciśnieniomierze pozwalają na regularne kontrolowanie jednego z najważniejszych parametrów zdrowia – ciśnienia krwi. W ten sposób pacjenci mogą wcześnie wykryć objawy nadciśnienia tętniczego albo je regularnie monitorować w procesie leczenia.

Eksperci OSOZ przeanalizowali sprzedaż ciśnieniomierzy dostępnych w aptekach. Wniosek: popyt na nie rośnie z roku na rok.

Pomiar ciśnienia krwi w domu

Jeszcze kilkanaście lat temu, aby zmierzyć ciśnienie, trzeba było iść do lekarza. Dopiero odkąd pojawiły się łatwe w obsłudze elektroniczne ciśnieniomierze (1973 rok), pomiar ciśnienia krwi można było wykonać w domu. Obecnie dostępne na rynku domowe ciśnieniomierze pozwalają na zapamiętywanie historii wyników dla kilku osób, analizę trendów oraz przesyłanie danych do aplikacji mobilnej albo lekarza. Liderem tego rynku jest OMRON z udziałem ok. 50% w globalnej sprzedaży.

Globalne trendy

Globalny rynek urządzeń do pomiaru ciśnienia krwi osiągnął w 2023 roku wartość ok. 2 mld USD i rośnie w tempie ok. 8% rocznie. Popyt napędza rosnąca liczba pacjentów z nadciśnieniem tętniczym – Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że z choroba dotyka 1 na 3 osoby. Nieleczona hipertensja może prowadzić do zawału serca, udaru, uszkodzenia nerek i chorób serca. Według Narodowego Funduszu Zdrowia NFZ, ok. 10–12 mln dorosłych Polaków ma nadciśnienie tętnicze. Leczenie obejmuje m.in. systematyczne pomiary, zażywanie leków i zmianę trybu życia.

Dane sprzedaży ciśnieniomierzy w Polsce

W 2002 roku pacjenci zakupili w aptekach jedynie 63 772 ciśnieniomierze, czyli 9-krotnie mniej niż w 2023 roku. Wówczas urządzenia były jeszcze drogie, bo kosztowały o 60% więcej niż obecnie. Ale z roku na roku ceny zaczęły spadać, a wraz z tym rosła sprzedaż. Od 2023 roku, kiedy średnia cena spadła do 93 zł, nastąpiło odbicie i od tego czasu systematycznie – choć powoli – rośnie.

Sprzedaż ciśnieniomierzy w aptekach w latach 2002-2023: ilościowa (słupki pomarańczowe) oraz wartościowa (słupki niebieskie)
Sprzedaż ciśnieniomierzy w aptekach w latach 2002-2023: ilościowa (słupki pomarańczowe) oraz wartościowa (słupki niebieskie)

W 2023 roku pacjenci zakupili w aptekach 555 880 ciśnieniomierzy – o 6,92% więcej niż w 2022 roku. Rosnącą w ostatnich latach sprzedaż zakłóciła pandemia COVID-19. W 2019 roku popyt był rekordowy i pacjenci kupili ponad 563 899 urządzeń. W roku pandemicznym nastąpił spadek o 9,3%.

Najwięcej ciśnieniomierzy Polacy kupują w grudniu wydając na nie średnio w skali kraju 4,43 mln zł. Różnica w stosunku do pozostałych miesięcy jest spora – można się domyślać, że są one kupowane jako prezent świąteczny.

Rośnie też asortyment. O ile w 2002 roku pacjenci mogli wybierać spośród 120 ciśnieniomierzy dostępnych na półkach aptecznych, to w 2023 roku było już ich 671.

Dane sprzedaży ciśnieniomierzy w aptekach w 2023 roku ze zmianą w stosunku do roku 2002
Dane sprzedaży ciśnieniomierzy w aptekach w 2023 roku ze zmianą w stosunku do roku 2002

Prognozy sprzedaży 2024-2025

Zgodnie z prognozami obliczonymi na podstawie trendów z ostatnich lat, ilość, wartość i średnia cena sprzedaży ciśnieniomierzy będą nadal rosły. Ilość sprzedaży w 2024 roku ukształtuje się na poziomie 569,93 tys. opakowań (wzrost o 2,53%). W kolejnym roku będzie miał miejsce wzrost o 3,15%, a ilość sprzedaży wyniesie 587,9 tys. opakowań.

Wzrosty cen będą raczej niewielkie i wyniosą kilka złotych (ok. 4,37 zł w 2024 roku i 1,67 zł w 2025 roku). Warto pamiętać, że omawiane urządzenia są też szeroko w sklepach AGD, dlatego całkowita sprzedaż jest znacznie wyższa.

Rynek czeka w najbliższych latach duża zmiana, bo na rynek powoli wchodzą wygodniejsze i poręczniejsze metody pomiaru ciśnienia krwi np. z pomocą smartwatchy bezpośrednio na nadgarstku. Takie inteligentne zegarki są już dostępne, ale nadal stanowią niszę na rynku (są drogie).

Jeśli opcja pomiaru ciśnienia krwi pojawi się w standardowych smartwatchach takich producentów jak np. Apple, Samsung, Xiaomi albo Huawei, wówczas rynek standardowych ciśnieniomierzy z rękawem czekają przetasowania. Jest to już tylko kwestia kilku następnych lat.

Szkolenie z inwestycji IT w ramach programu FEnIKS

20 sierpnia rusza pierwszy nabór NFZ na dofinansowanie inwestycji w programie FEnIKS. Na jakie rozwiązania cyfrowe i sprzęt można otrzymać grant? W które warto zainwestować? KAMSOFT zaprasza 13 sierpnia na specjalne szkolenie on-line.

Program FEnIKS. Zapisz się na szkolenie

Podczas bezpłatnego szkolenia on-line, uczestnicy dowiedzą się, zakup jakich rozwiązań IT firmy KAMSOFT będzie można sfinansować w ramach programu FEnIKS.

Eksperci podpowiedzą, jakie aplikacje kwalifikują się do otrzymania grantu oraz które z nich warto wybrać, aby podnieść bezpieczeństwo danych, zoptymalizować pracę personelu medycznego, usprawnić koordynację opieki oraz komunikacji z pacjentem.

Szkolenie przeznaczone jest dla właścicieli, menedżerów placówek medycznych, a także osób zaangażowanych w przygotowywanie wniosków o dofinansowanie w ramach programu FEnIKS. 

Program webinaru:

Szkolenie jest bezpłatne i odbędzie się on-line za pośrednictwem aplikacji Microsoft Teams. Nie możesz wziąć udziału w szkoleniu w danym dniu? Zapisz się mimo to, aby uzyskać dostęp do pełnego nagrania.

O programie finansowania POZ FEniKS

W ramach programu FEnIKS „Wsparcie podstawowej opieki zdrowotnej (POZ)”, NFZ przyzna w  formie grantów 1,25 mld zł na inwestycje w sprzęt medyczny, infrastrukturę, systemy e-zdrowia i sprzęt IT. NFZ planuje cztery nabory: 20 sierpnia 2024, 2025 r., 2026 r. i 2027 r. W pierwszym do rozdysponowania jest pula środków 180 mln zł.

Celem programu jest poprawa jakości, dostępności i koordynacji usług zdrowotnych, także z wykorzystaniem rozwiązań e-zdrowia. W ramach Programu wspierane są projekty, które w efekcie doprowadzą do modernizacji infrastruktury zdrowotnej, wdrożenia nowoczesnych rozwiązań technologicznych i informatycznych. 

Placówki mogą ubiegać się na dofinansowanie:

Europejskie Biuro ds. AI powstało w związku z Aktem ds. AI, który wszedł w życie 1 sierpnia br.
Europejskie Biuro ds. AI powstało w związku z Aktem ds. AI, który wszedł w życie 1 sierpnia br.

Komisja Europejska utworzyła Europejskie Biuro ds. AI (European AI Office) odpowiedzialne za wdrażanie aktu ds. sztucznej inteligencji (EU AI Act) oraz kontrolę nad rozwojem AI w Europie. Pracę znajdzie w nim 140 osób, a jego budżet to 46,5 mln euro.

Głównym zadaniem nowej jednostki będzie egzekwowanie przepisów dotyczące sztucznej inteligencji oraz współpraca z państwami członkowskimi i ekspertami w pracach nad kodeksami postępowania. Jej rolą nie będzie jednak tylko regulacja – nowe biuro ma współpracować z Europejską Radą ds. Sztucznej Inteligencji, aby wspierać rozwój innowacyjnego ekosystemu UE rozwiązań zaufanej sztucznej inteligencji. Z kolei powołana w styczniu 2024 roku inicjatywa GenAI4EU ma promować rozwój europejskich modeli generatywnej sztucznej inteligencji w różnych sektorach, tym ochronie zdrowia.

Pakiet inicjatyw GenAI4EU ma wspierać startupy i MŚP w opracowywaniu godnej zaufania sztucznej inteligencji, która jest zgodna z wartościami i przepisami UE.

Europejskie Biuro AI składa się z 5 jednostek organizacyjnych: doskonałość w zakresie AI i robotyki, regulacje, bezpieczeństwo AI, innowacje w zakresie sztucznej inteligencji i koordynacji polityki, sztuczna inteligencja dla dobra społecznego. Zatrudni łącznie 140 pracowników. Biuro będzie kierowane przez głównego doradcę naukowego i doradcę ds. międzynarodowych.

Jak podało Politico, roczny budżet biura to 46,5 mln euro. Choć kwota może wydawać się duża, istnieją obawy, że nie wystarczy na znalezienie wysokiej klasy specjalistów od AI. Dla porównania, analogiczna jednostka powołana w Wielki Brytanii, czyli Instytut Bezpieczeństwa AI (AI Safety Institute) ma do dyspozycji 116 mln euro.

Wśród zadań biura znalazły się:

Komisja Europejska (KE) zaznacza, że regulacja AI jest niezbędna, aby chronić ludzi przed jej nieetycznym wykorzystaniem. Prawo ma określać ramy regulacyjne, pomagając twórcom systemów AI w długoterminowym rozwoju nowych innowacji. Dlatego Biuro ds. AI ma współpracować także z podmiotami prywatnymi oraz społecznością startupów, na działalność których EU AI Act będzie miał duży wpływ.

KE zapewnia, że European AI Office zapewni doradztwo w zakresie najlepszych praktyk oraz będzie oferowało wsparcie wdrażania sztucznej inteligencji, tworzenie ekosystemów AI w celu zwiększenia konkurencyjności i wzrostu gospodarczego UE oraz wzmacnianie umiejętności AI.

52% lekarzy uważa, że media społecznościowe pomagają im w karierze zawodowej
52% lekarzy uważa, że media społecznościowe pomagają im w karierze zawodowej

Elsevier zapytał 1307 lekarzy z regionu Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, Azji i Pacyfiku oraz USA jak pracują, do jakich źródeł wiedzy zaglądają najczęściej i jak korzystają z mediów społecznościowych. Prezentujemy najważniejsze wyniki badania.

Czas na obsługę pacjenta
Skąd lekarze czerpią informacje
Jak lekarze korzystają z social mediów
Nowości w mojeIKP (zdjęcie: Krzysztof Napora, CeZ)
Nowości w mojeIKP (zdjęcie: Krzysztof Napora, CeZ)

Centrum e-Zdrowia zaprezentowało najnowszą wersję aplikacji mobilnej mojeIKP (2.14.1). Jedna z największych w ostatnim czasie aktualizacji wprowadza kilka ciekawych funkcji.

O zmianach poinformował na LinkedIN Krzysztof Napora, Ekspert ds. analizy systemów informatycznych w obszarze e-zdrowia w Centrum e-Zdrowia.

Nowości w sierpniowej aktualizacji mojeIKP:

Jak podkreślił Krzysztof Napora, możliwość sprawdzenia prawa do świadczeń zdrowotnych w ramach NFZ oraz e-zleceń na wyroby medyczne wprowadzono na podstawie komentarzy w sklepach App Store i Google Play.

1 27 28 29 30 31 120