Nurabot firmy Kawasaki przyniesie próbki do laboratorium i nową pościel z magazynu. A to już duża pomoc
Nurabot firmy Kawasaki przyniesie próbki do laboratorium i nową pościel z magazynu. A to już duża pomoc

Polska ma jeden z najniższych w Europie wskaźników liczby pielęgniarek na 1000 mieszkańców. Kryzys będzie się pogłębiał, bo starzejące się społeczeństwo wymaga opieki. Od lat na całym świecie, zwłaszcza w Japonii i USA, trwają intensywne prace nad robotami, które częściowo zastąpią je w pracy. Co już potrafią, a w jakich zadaniach zawodzą?

Roboty napędzane AI, ale i tak dalekie od umiejętności człowieka

Nurabot płynnie porusza się po korytarzach szpitala, dostarcza leki i próbki laboratoryjne, przenosi z miejsca na miejsce sprzęt medyczny i wskazuje pacjentom drogę. Jeszcze nie zmierzy ciśnienia, nie pobierze krwi ani nie zapyta o samopoczucie, ale i tak już teraz może przejąć od pielęgniarek ok. 30% codziennych obowiązków – jak deklaruje jego producent Kawasaki i Foxconn. Robot jest wyposażony w liczne czujniki i kamery, dzięki czemu rozpoznaje otoczenie i reaguje na komendy głosowe czy ruchy ciała. Humanoidalna pielęgniarka powstała w Japonii, gdzie społeczeństwo starzeje się w najszybszym tempie. Do masowej produkcji ma trafić w 2026 roku.

To nie pierwsza maszyna zaprojektowana do pomocy personelowi pielęgniarskiemu w wykonywaniu powtarzalnych i fizycznie wymagających zadań. W amerykańskich szpitalach kilka lat temu zadebiutował Moxi dostarczający wyposażenie pokoju chorego przed nowym przyjęciem pacjenta. Według producenta, Dilligent Robotics, do września br. wszystkie roboty tej klasy zrealizowały ponad 1,1 mln dostaw materiałów, w tym 300 000 leków z aptek szpitalnych.

Kryzys kadr medycznych wymusza cyfryzację i automatyzację

Polski system ochrony zdrowia od lat boryka się z problemem niedoboru pielęgniarek. Według aktualnych danych OECD, na tysiąc mieszkańców przypada 5,7 pielęgniarki, podczas gdy średnia w Unii Europejskiej to 8,4.

Realna liczba pielęgniarek wykonujących zawód jest jeszcze mniejsza niż wynika to z oficjalnych rejestrów – wiele osób po ukończeniu edukacji wyjeżdża za granicę albo odchodzi z zawodu. Do tego średnia wielu polskich pielęgniarek przekracza 50 lat, przez co znaczna część z nich wkrótce osiągnie wiek emerytalny (obecnie to ok. 40 tysięcy pielęgniarek). Problem widać na co dzień – ponad 70% szpitali w Polsce ma trudności ze znalezieniem personelu medycznego.

Prognozy na przyszłość są jeszcze bardziej niepokojące. W 2023 roku deficyt pielęgniarek w Polsce szacowano na około 156 tysięcy. Jeśli nic się nie zmieni, to do 2039 roku luka wzrośnie do 262 tysięcy. Na szybkie zmiany nie ma co liczyć – dla młodych osób praca pielęgniarki nie jest atrakcyjna m.in. ze względu na niskie zarobki, duże obciążenie fizyczne i emocjonalne przy ogromnej odpowiedzialności.

Realnie istnieją dwa rozwiązania: import kadr medycznych zza granicy albo rozwiązania technologiczne przejmujące część pracy człowieka. W pierwszym przypadku, w walce o pielęgniarki przegrywamy z państwami, które są o wiele bardziej atrakcyjne pod względem zarobków. Mowa o Norwegii, Szwajcarii, Finlandii czy Niemczech. Dlatego może się wkrótce okazać, że jedynym wyjściem pozostanie technologia – i to pomimo tego, że wielu pacjentów na myśl o robotach-pielęgniarkach reaguje negatywnie.

Robot Moxy pomaga w kilkudziesięciu szpitalach w USA
Robot Moxy pracuje w kilkudziesięciu szpitalach w USA

Lepsza opieka od maszyny niż żadna

Roboty pracujące w szpitalach w Chinach albo USA jeszcze nie są w stanie zastąpić człowieka, ale przejmują od pielęgniarek uciążliwe czynności. Przykładem jest dostarczenie leków czy próbek do badań laboratoryjnych. Na przykład, wspomniany Moxy pozwolił dotychczas zaoszczędzić pielęgniarkom 13 milionów kroków, co przelicza się na 1950 godzin.

Dodatkowe godziny pracy można zaoszczędzić poprzez cyfryzację, zastosowanie sztucznej inteligencji oraz telemonitoring. Urządzenia noszone na ciele, jak inteligentne zegarki, mogą mierzyć na bieżąco ciśnienie, temperaturę i saturację, a sztuczna inteligencja informuje personel o pogorszeniu się zdrowia pacjenta z wyprzedzeniem. Jednak największą pomocą może okazać się AI do tworzenia dokumentacji medycznej. Na dokumentowanie czynności i stanu zdrowia pielęgniarki poświęcają dziennie kilka godzin, czyli nawet 30%-40% czasu. Analizując rozmowę z pacjentem, AI mogłaby automatycznie uzupełniać wpisy. Do EDM trafiałyby też wszystkie pomiary z urządzeń telemonitoringu.

Do pełnej rewolucji w pielęgniarstwie potrzebne jednak będą roboty zdolne do wykonywania najcięższych prac fizycznych jak podnoszenie chorych. Te na razie są dalekie od ideału, bo w grę wchodzi bezpieczeństwo pacjenta. Na tym zadaniu poległ opracowany kilka lat temu w Japonii Robobear. O wiele szybciej do praktyki wejdą exoszkielety przejmujące obciążenie stawów i mięśni pielęgniarek, a tym samym zmniejszające odczuwaną wagę podnoszonego pacjenta o kilkadziesiąt procent. Nawet najnowocześniejsze roboty nie radzą sobie z takimi podstawowymi czynnościami jak zmiana pościeli czy przeniesienie pacjenta z łóżka na wózek – wszędzie tam, gdzie wymagana jest sprawność ludzkich rąk, roboty są bezradne.

Realnie patrząc, roboty nie szybko uzupełnią niedobór pielęgniarek. Oprócz wspomnianych już ograniczeń technologicznych, przeszkodą pozostają duże koszty zakupu (Nurabot ma kosztować 4000 USD), przestarzała infrastruktura wielu szpitali (wąskie korytarze utrudniające poruszanie się robota), kwestie bezpieczeństwa pacjentów oraz akceptacja społeczna robotyki (można się spodziewać, że będzie rosła wraz z upowszechnieniem robotów w innych dziedzinach). Roboty i cyfryzacja pozwolą złagodzić skutki niedoborów pielęgniarek, ale nie rozwiążą go. Do tego potrzebne są zmiany systemowe, w tym poprawa warunków pracy, atrakcyjniejsze wynagrodzenia, inwestycje w szkolenia i kształcenie nowych kadr. Jeśli się to uda, pielęgniarki w końcu będą miały więcej czasu dla pacjenta zamiast biegać po korytarzach albo wprowadzać notatki do komputera. Od tego są roboty.

Zabawa z ZRX jest tak dobra, że można zapomnieć, że to tak naprawdę sport
Zabawa z ZRX jest tak dobra, że można zapomnieć, że to tak naprawdę sport

Wyobraź sobie, że gonią cię zombie. Nie myślisz wtedy o tym, że nie chce ci się biegać albo nie masz sił. I na tej zasadzie działa Zombie Run – twoim zadaniem jest ucieczka przed wirtualnymi zombie.

Aplikacji dla biegaczy są tysiące i każda z nich jest podobna. Strava i podobne rozwiązania rejestrują trasy, mierzą szybkość, tworzą podsumowania danych. Dla tych, którzy mają motywację do biegania, to wystarczy. Jednak osobom, którym ciężko zmusić się do założenia butów sportowych potrzebny jest dodatkowy kopniak. Wówczas z pomocą przychodzi apka, która nudne bieganie zamienia w przygodę. Wszystko co musisz zrobić to pobrać ZRX, założyć słuchawki i dać się porwać opowieści o apokalipsie zombie albo wczuć się w rolę superbohatera z komiksu Marvela. Zabawa jest tak świetna, że można zapomnieć, że to tak naprawdę sport.

Apka ZRX motywuje zamienia nudny jogging w grę i zabawę
Apka ZRX motywuje i zamienia nudny jogging w grę i zabawę

ZRX jest dla wszystkich – poczatkujących biegaczy mających problem z regularnym sportem i zaawansowanych maratończyków. Możesz z nią biegać w parku, na bieżni, spacerować szlakiem górskim albo poruszając się na wózku inwalidzkim. Oczywiście apka też śledzi trasę i mierzy parametry biegu. To świetny przykład grywalizacji, czyli w tym przypadku połączenia gry ze sportem.

Najciekawszym scenariuszem jest „Zombie, uciekaj” (Zombies, Run!). Ma on już 10 sezonów i jest współtworzony przez wielokrotnie nagradzaną pisarkę Naomi Alderman. Twoim zadaniem jest odbudowa społeczności ludzi. Czy zdołasz ocalić przyjaciół i odkryć prawdę o apokalipsie zombie? Tego się dowiesz realizując kolejne wyzwania. Wszystkie 500 misji wymaga wersji premium (ok. 200 zł).

Pobierz bezpłatny raport "42 aplikacje zdrowotne" ze spisem ciekawych dla zdrowia i lepszego samopoczucia
Pobierz bezpłatny raport „42 aplikacje zdrowotne” ze spisem ciekawych dla zdrowia i lepszego samopoczucia

Jeśli to nie wystarczy, są też dodatkowe scenariusze z udziałem ulubionych superbohaterów Marvela, w tym X-Mena, Thora i Lokiego, Daredevila, Doktora Strange i Scarlet Witch. Marvel Move dostępne jest za darmo w ramach miesięcznego okresu próbnego. Kolejne wątki fabularne przygód są odblokowywane w miarę postępów sportowych. Pierwotnie apka ZRX składała się tylko z „Zombie, Run!” i przez 10 lat obecności na rynku zyskała ogromną popularność. Misje z bohaterami filmów Marvela pojawiły się niedawno, ale są świetnym urozmaiceniem całości.

ZRX: Zombie Run + Marvel Move
Dla kogo: dla każdego
System: iOS, Android
Język: angielski
Cena: bezpłatna z reklamami, płatne opcje
Strona internetowa: https://zrx.app
Śledzone dane: lokalizacja i diagnostyka

Ale gdy kamienie nerkowe są większe i blokują przepływ moczu, dotąd trzeba je było usuwać chirurgicznie
Ale gdy kamienie nerkowe są większe i blokują przepływ moczu, dotąd trzeba je było usuwać chirurgicznie

Naukowcy z Uniwersytetu Waterloo pracują nad robotami, które po dotarciu do kamienia nerkowego, rozpuszczają go.

Kamienie nerkowe: Bolesny problem, brak idealnych metod leczenia

Kamienie nerkowe – twarde złogi tworzące się w drogach moczowych – dotykają około 12% ludzi. W Polsce na kamicę nerkową choruje ok. 500 000 osób. To choroba bolesna, uciążliwa i często nawracająca, wymagająca długotrwałego leczenia farmakologicznego i powtarzania zabiegów operacyjnych. Nie wszystkie większe kamienie można rozbić metodą litotrypsji falą uderzeniową albo laserem wprowadzanym laparoskopowo. Wszystko zależy od wielkości, lokalizacji i twardości (gęstości).

Pacjentom zazwyczaj przepisuje się środki przeciwbólowe i leki doustne rozpuszczające złogi, które powoli łagodzą objawy w ciągu tygodni lub miesięcy. Ale gdy kamienie są większe i blokują przepływ moczu, trzeba je usunąć chirurgicznie.

Międzynarodowy zespół badawczy pod kierownictwem Uniwersytetu Waterloo w Ontario w Kanadzie wpadł na pomysł dostarczania środka rozpuszczającego bezpośrednio do otoczenia kamienia. Jak? Za pomocą maleńkich robotów.

Szybsza ulga i precyzyjne leczenie bezoperacyjne

Nowa technika została przetestowana na modelu naturalnej wielkości nerki wydrukowanym na drukarce 3D. Opiera się ona na robotach w kształcie elastycznych, cienkich, 1-centrymetrowych pasków zawierających enzym zwany ureazą. Po umieszczeniu go w lokalizacji kamienia, ureaza zmniejsza kwasowość otaczającego moczu, rozpuszczając kamienie do rozmiarów umożliwiających ich naturalne wydalenie w ciągu zaledwie kilku dni.

Robot w kształcie paska nie jest jednak wyposażony w żaden mechanizm napędzający, baterie albo elektronikę, a jedynie w magnesy. Sterowanie odbywa się za pomocą umieszczonego na zewnątrz magnesu obsługiwanego przez lekarzy. Wirująca głowica pozwala na precyzyjne manewrowanie paskiem w nerce.

Wizualizacja robota do rozpuszczania kamieni nerkowych (zdjęcie: Advanced Healthcare Materials)
Wizualizacja robota do rozpuszczania kamieni nerkowych (zdjęcie: Advanced Healthcare Materials)

Dr Veronika Magdanz, profesor inżynierii projektowania systemów na Uniwersytecie Waterloo, jest przekonana, że minimalnie inwazyjny system leczenia najlepiej sprawdzi się u osób, u których kamienie często nawracają i które nie tolerują leków doustnych lub nie mogą poddać się operacji z powodu czynników ryzyka, takich jak przewlekłe infekcje.

– Mamy nadzieję, że przyspieszone rozpuszczanie kamieni przyniesie szybszą ulgę w bólu i pomoże pacjentom szybciej je wydalić – mówi dr Magdanz. Teraz system zostanie przebadany na dużych zwierzętach. Naukowcy pracują też na udoskonalonym systemem sterowania, który składa się napędzanego silnikiem magnesu umieszczonego na ramieniu robota oraz systemu obrazowania ultrasonograficznego w czasie rzeczywistym. W ten sposób lekarze będą mogli jeszcze precyzyjniej i wygodniej manewrować robotami w pobliżu kamieni.

Okulary wirtualnej rzeczywistości z AI mają pomóc pacjentom radzić sobie z negatywnymi myślami
Okulary wirtualnej rzeczywistości z AI mają pomóc pacjentom radzić sobie z negatywnymi myślami

Tylko w jednym roku 3,7 miliona osób w Anglii skorzystało z porad lekarskich w zakresie zdrowia psychicznego – o 40% więcej niż przed pandemią. Aby lepiej dotrzeć z pomocą do chorych i odciążyć służbę zdrowia, rząd UK wyda 3,6 mln funtów na rozwój nowoczesnych technologii opartych na AI i rozszerzonej rzeczywistości.

Aplikacja złagodzi lęk, okulary VR pomogą w codziennych czynnościach

Wielka Brytania uruchamia bezprecedensowy program finansowania technologii, które mają poprawić dostęp do usług zdrowia psychicznego. 17 projektów z całego kraju otrzyma łącznie 3,6 mln funtów w ramach inicjatywy Mindset XR for Digital Mental Health. Wśród wynalazków są m.in. inteligentne okulary pomagające osobom w depresji w codziennym życiu, aplikacje łagodzące objawy lęku oraz gry dla dzieci rozwijające umiejętności społeczne.

Finansowanie trafi m.in. na rozwój okularów wyposażonych w systemy sztucznej inteligencji, które pozwalają osobom z depresją, lękiem czy psychozą wspomóc pamięć krótkotrwałą i radzić sobie z negatywnymi myślami. Urządzenie rozpoznaje przedmioty codziennego użytku, a dołączona aplikacja daje użytkownikowi praktyczne wskazówki, ostrzegając przed zagrożeniem (np. zachowanie ostrożności podczas gotowania wody) albo wspierając chorych w realizacji codziennych czynności, takich jak przygotowanie posiłku. Z czasem system dostosowuje się do indywidualnych potrzeb użytkownika, a także może działać profilaktycznie przeciw pogłębianiu się zaburzeń poznawczych i demencji.

Równolegle rozwijane są aplikacje wykorzystujące filtry AI, które mają ułatwiać terapię osobom cierpiącym na stany lękowe. Dzięki personalizowanym narzędziom użytkownicy mogą tworzyć wizualne materiały terapeutyczne, np. edytować zdjęcia tak, aby usuwać elementy wywołujące stres i dodawać uspokajające treści.

Wsparcie otrzymały także projekty skierowane do dzieci i młodzieży. Przykładowo, oparta na rozszerzonej rzeczywistości (AR, augmented reality) gra planszowa Play Well for Life stworzona we współpracy z Uniwersytetem Zachodniej Anglii ma pomagać dzieciom rozwijać umiejętności komunikacyjne i społeczne, a także redukować lęk poprzez zabawę w czterech interaktywnych „światach”.

W Irlandii Północnej powstanie wirtualny trener dla osób zmagających się z uzależnieniami. Interaktywne środowisko symulujące prawdziwe sesje terapeutyczne pozwoli pacjentom przechodzić spersonalizowany proces leczenia w bezpiecznych warunkach.

Terapie cyfrowe na niedobór psychologów

W latach 2023–2024 z pomocy NHS w zakresie zdrowia psychicznego skorzystało ponad 3,7 mln osób w Anglii. To duże obciążenie dla systemu, w którym brakuje pieniędzy, psychiatrów i psychologów.

Wiceminister zdrowia zajmująca się zdrowiem psychicznym, Baroness Merron, zwróciła uwagę, że dzięki inteligentnym okularom czy aplikacjom AI można dotrzeć do osób, które często pozostają poza systemem wsparcia, szczególnie w regionach o gorszym dostępie do usług zdrowotnych.

Rząd zapowiada, że rozwój technologii wspierających zdrowie psychiczne będzie jednym z priorytetów 10-letniego Planu Zdrowotnego. Dokument przewiduje dodatkowe 688 mln funtów na poprawę dostępu do terapii, zwiększenie liczby pracowników w sektorze oraz rozwój cyfrowych narzędzi, które będą pełnić rolę pełnowartościowych metod terapeutycznych.

Jeśli zaplanowane pilotaże zakończą się sukcesem, w ciągu najbliższego roku do półtora pacjenci w całym kraju mają zyskać dostęp do nowoczesnych, spersonalizowanych narzędzi terapeutycznych. Takie inwestycje przydałyby się także w Polsce – średni czas oczekiwania na pierwszą wizytę u psychologia wynosi – w zależności od regionu – od 6 miesięcy do nawet 2 lat. Z ostatnich danych wynika, że na 700 pacjentów przypada tylko 1 lekarz o specjalizacji w psychiatrii. Tymczasem gwałtownie rośnie liczba zaburzeń psychicznych i związanych z tym zwolnień lekarskich.

DeviceGuide pomaga w dokładnym manewrowaniu cewnikiem i precyzyjnym osadzeniu impantu we wnętrzu bijącego serca
DeviceGuide z AI ułatwia manewrowanie cewnikiem i precyzyjne osadzenie implantu we wnętrzu bijącego serca

DeviceGuide to rozwiązanie oparte na sztucznej inteligencji (AI) wspierające lekarzy podczas zabiegu naprawy nieszczelnej zastawki mitralnej. System przetwarza w czasie rzeczywistym dane z urządzeń obrazowania medycznego, tworząc obraz 3D wnętrza bijącego serca i pomagając kardiochirurgom w nawigacji cewnikiem, aby prawidłowo osadzić implant.

Zabiegi na sercu wymagające perfekcji chirurgicznej

Niedomykalność mitralna (MR) dotyka około 37 milionów dorosłych na całym świecie i jest najczęstszą chorobą zastawki mitralnej, występującą u ok. 2% populacji. Klinicznie istotna MR, czyli o umiarkowanym lub większym nasileniu, występuje u ponad 10% osób po 70 roku życia. Wtórna MR często towarzyszy niewydolności serca, głównej przyczynie zgonów w Polsce, na którą choruje ok. 1,2 mln osób. Szacuje się, że nawet u 50% z ciężką postacią MR rezygnuje się z zabiegu ze względu na ryzyko operacyjne wynikające z podeszłego wieku. Nieleczona MR często prowadzi do śmierci pacjenta.

Alternatywą do operacji na otwartym sercu są małoinwazyjne, przezcewnikowe zabiegi naprawy niedomykalności zastawki mitralnej. To tak zwana metoda „brzeg-do-brzegu” (ang.: edge-to-edge) polegająca na połączeniu obu płatków zastawki mitralnej za pomocą specjalnej zapinki. Choć bezpieczniejsza dla pacjentów, technika jest jedną z najbardziej skomplikowanych procedur kardiologicznych w medycynie wymagających dużej precyzji.

Tradycyjnie lekarze polegają na dwuwymiarowych obrazach rentgenowskich i ultrasonograficznych, manualnie manewrując cewnikiem podczas wprowadzania implantu do poruszającej się komory serca. Ale teraz z pomocą przychodzi AI.

Sztuczna inteligencja widzi to, czego lekarze wcześniej nie byli w stanie dostrzec

DeviceGuide działa jak pomocnik kardiochirurga, pomagając mu w prawidłowym manewrowaniu cewnikiem i dokładnym osadzeniu implanta. Wykorzystując algorytmy głębokiego uczenia się do interpretacji i łączenia obrazów rentgenowskich i ultrasonograficznych w czasie rzeczywistym, tworzy na żywo trójwymiarową wizualizację serca i położenia urządzenia w jego wnętrzu.

– Po raz pierwszy sztuczna inteligencja pomaga w czasie rzeczywistym podczas zabiegów usuwania wad serca – mówi dr Atul Gupta, dyrektor medyczny ds. diagnostyki i leczenia w Philips oraz praktykujący lekarz interwencyjny. System działa jak inteligentny asystent lekarza, zwiększając widoczność, pewność i precyzję podczas minimalnie inwazyjnych zabiegów. Wprowadzanie cewnika do bijącego serca można porównać do próby trafienia w cel wewnątrz przezroczystej, poruszającej się piłki tenisowej.

Podczas naprawy zastawki mitralnej, oprócz doświadczenia kardiochirurga równie ważna jest praca zespołowa i wyczucie czasu. Jeden lekarz kontroluje sondę obrazującą, drugi nawiguje cewnikiem, a pozostali monitorują dane na żywo. DeviceGuide tworzy jeden wspólny punkt odniesienia wizualnego, pokazując wszystkim obecnym na sali operacyjnej ten sam obraz anatomii i urządzenia. Pozwala to usprawnić komunikację i pomaga zespołowi skupić się na pacjencie, zamiast na analizie obrazów.

AI pomaga kardiochirurgowi nawigację podczas zabiegu TEER, analizując obrazy w czasie rzeczywistym
AI pomaga kardiochirurgowi podczas zabiegu TEER, analizując obrazy w czasie rzeczywistym

Zabiegi kardiologiczne w 3D z aktywną nawigacją

Oparty na AI DeviceGuide, automatycznie rozpoznaje, śledzi i podświetla sylwetkę implantu, gdy porusza się on w sercu. Każdy najmniejszy ruch jest analizowany w czasie rzeczywistym, pomagając lekarzom w precyzyjnej nawigacji i utrzymaniu poprawnej orientacji ruchów przez cały czas trwania zabiegu. Jak to możliwe? AI łączy wiele obrazów z urządzeń diagnostyki obrazowej w jeden spójny obraz 3D, dzięki czemu każdy członek zespołu kardiologicznego, w tym lekarz ultrasonografista i kardiolog interwencyjny, widzi ten sam, zsynchronizowany obraz w czasie rzeczywistym.

– To tak, jakby do urządzenia przymocowano zawsze widoczne, nawigujące światło. AI śledzi jego ruch 3D w komorach serca, pokazując położenie i kierunek w czasie rzeczywistym. Daje to lekarzom poczucie głębi i orientacji w miejscu zabiegu, co wcześniej nie było nieosiągalne – twierdzi dr Gupta.

DeviceGuide jest przeznaczony dla kardiologów wykonujących przezcewnikowe zabiegi naprawy zastawki mitralnej (TEER, Transcatheter Edge-to-Edge Repair). Rozwiązanie uproszcza wykonanie zabiegu i może być stosowane zarówno w ośrodkach posiadających duże doświadczenie w TEER, jak i szpitalach, które dopiero zaczynają stosować tę metodę.

GPS dla serca

DeviceGuide rozszerza portfolio rozwiązań Philips w dziedzinie terapii wspomaganej obrazowaniem (IGT), umożliwiającej lekarzom wykonywanie skomplikowanych zabiegów poprzez małe nacięcia z wykorzystaniem obrazowania na żywo zamiast operacji. Jak podkreśla firma, innowacja jest krokiem milowym w rozwoju AI, która z roli asystenta diagnostycznego w obrazowaniu medycznym ewoluuje do narzędzia wspomagającego podejmowanie decyzji w czasie rzeczywistym podczas zabiegu.

Symulacja zabiegu z wykorzystaniem DeviceGuide firmy Philips
Symulacja zabiegu z wykorzystaniem DeviceGuide firmy Philips

System działa na platformie terapii obrazowej Azurion firmy Philips i technologii fuzji obrazowania w czasie rzeczywistym EchoNavigator. Łączą one obraz ultrasonograficzny i rentgenowski, wizualizując anatomię tkanek miękkich oraz poruszającego się w ich wnętrzu urządzenia. System głębokiego uczenia nieustannie analizuje dane, śledząc pozycję, trajektorię i orientację implantu podczas całego zabiegu. Innowacja to efekt współpracy z firmą Edwards Lifesciences, światowym liderem w dziedzinie innowacji strukturalnych serca.

Dla pacjentów minimalnie inwazyjne zabiegi wspomagane przez sztuczną inteligencję mogą oznaczać szybszy powrót do zdrowia i mniej powikłań. DeviceGuide ma szansę poprawić dostępność do ratujących życie metod leczenia dla osób, które ze względu na stan zdrowia lub wiek nie mogą być poddawane operacjom na otwartym sercu. W przypadku lekarzy, DeviceGuide może zmniejszyć poziom tzw. obciążenia poznawczego (liczba informacji do analizy podczas zabiegu), poprawić dokładność i usprawnić pracę zespołową na sali operacyjnej.

Dr Alejandro Mauro, dyrektor ds. transformacji cyfrowej w Klinice Alemana (Chile)

Dzięki integracji elektronicznej dokumentacji medycznej (EDM) z dużymi modelami językowymi, lekarze z Clínica Alemana de Santiago w Chile mogą szybko otrzymać podsumowanie informacji z obszernej kartoteki pacjenta oraz generować raporty sprawozdawcze. Dr Alejandro Mauro, dyrektor ds. transformacji cyfrowej, wyjaśnia, jak bezpiecznie i skutecznie stosować LLM w ochronie zdrowia.

Clínica Alemana wprowadziła duże modele językowe do e-dokumentacji medycznej. Jak działa integracja EDM i LLM?

Kiedy w listopadzie 2022 r. pojawił się ChatGPT, zaskakując świat nowymi możliwościami, wiedzieliśmy, jak będzie go można wykorzystać w medycynie – od lat testowaliśmy, ale jeszcze bez wdrażania, poprzednie modele językowe, takie jak BERT, RoBERTa czy medicalBERT. Stąd wraz z premierą ChatGPT byliśmy świadomi potencjału LLM, ale także ograniczeń i trudności związanych z ich bezpiecznym włączeniem do środowiska medycznego.

ChatGPT był punktem zwrotnym w rozwoju AI, wprowadzając element, którego brakowało poprzednim modelom: trenowanie modelu z wykorzystaniem informacji zwrotnych, znane jako uczenie się przez wzmocnienie (reinforcement learning).

W grudniu 2022 roku zaczęliśmy zastanawiać się nad potencjalnymi obszarami zastosowania, aby zintegrować GPT z naszą elektroniczną dokumentacją medyczną i przeprowadzić wstępne testy. Bezpośrednie włączenie ChatGPT do EDM nie było – i nadal nie jest – technicznie wykonalne, bo jest to model zamknięty. Okazja nadarzyła się, gdy Microsoft wprowadził modele OpenAI do prywatnej infrastruktury chmurowej na platformie Azure.

Jak w przypadku każdej innowacji, brakowało nam praktycznego doświadczenia we wdrażaniu modeli LLM w EDM. Dlatego rozpoczęliśmy prace rozwojowe od określenia, w których miejscach EDM użycie LLM będzie dozwolone. W kolejnym kroku zaczęliśmy tworzyć i testować prompty, stopniowo je udoskonalając. Potem powstał menedżer komunikatów, a następnie odpowiednie moduły w systemie EDM do wyświetlania nowych informacji. Pierwsze LLM udostępniliśmy personelowi medycznemu w październiku 2023 roku.

Newsletter OSOZ

Jakie dokładnie?

Na pierwszym miejscu były podsumowania dokumentacji pacjentów. Ci z nas, którzy pracują z EDM dobrze wiedzą, czego jej brakuje. Pomimo solidnego projektowania systemów IT, EDM trudno się przegląda albo szuka w niej informacji. Pojawienie się genAI daje po raz pierwszy możliwość rozwiązania tego problemu poprzez przekształcanie setek stron ustrukturyzowanych i nieustrukturyzowanych informacji klinicznych w jasne i krótkie podsumowanie, pozwalające lekarzom maksymalnie wykorzystać czas przeznaczony na wizytę lekarską. Wprowadziliśmy też narzędzie wspomagające tworzenie notatek klinicznych – LLM podpowiada dalszą część tekstu, aby stał się on bardziej kompletny, jasny i poprawny gramatycznie.

Drugim zastosowaniem było generowanie raportów medycznych. W oparciu o notatki kliniczne lub całą historię pacjenta, LLM automatyzuje tworzenie dokumentów wymagane przez ubezpieczycieli lub inne podmioty, wyręczając w zadaniach postrzeganych przez lekarzy jako „administracyjne”.

Po trzecie, LLM bardzo nam ułatwiają tworzenie materiałów informacyjnych dla pacjentów, dostosowując język medyczny do prostego języka zrozumiałego dla osób niebędących lekarzami. Eksperymentalnie wprowadziliśmy też sugestie dotyczące planu leczenia, ale na razie ta opcja nie jest dostępna dla personelu medycznego.

Co zrobić, aby korzystanie z modeli LLM było łatwe dla użytkowników i bezpieczne pod względem dokładności i ochrony danych?

Najważniejsze jest wykorzystanie takiej chmury danych, która oferuje wdrażanie modeli LLM, ale jednocześnie jest zgodna z lokalnym i międzynarodowym prawem. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że korzystając z publicznych narzędzi hostowanych na wspólnej infrastrukturze firm takich jak Meta, OpenAI czy Google, mogą ujawniać poufne dane pacjentów i potencjalnie naruszać ich prawa.

My mieliśmy to szczęście, że chmura danych Microsoftu, na której pracuje nasz szpital, oferuje możliwość bezpiecznego wdrażania modeli AI. Ale można to też zrobić sięgając do modeli open-sourcowych i uruchomić AI na bazie lokalnej, jeśli nie wdrożono chmury. Na początek zalecam skonsultowanie pomysłu z działem prawnym i użytkownikami końcowymi, czyli lekarzami.

A jak wyglądał etap włączania AI do EDM?

Postrzegamy elektroniczną dokumentację medyczną jako żywy organizm, który musi rozwijać się i ewoluować. AI jest po prostu kolejnym krokiem w tej ewolucji.

Zazwyczaj wprowadzamy ulepszenia do EDM bez większych ogłoszeń, po prostu udostępniając je wszystkim lub wybranym użytkownikom. Tak też było w przypadku naszego rozwiązania AI nazwanego AlemanaGPT. Dodaliśmy ikonę w różnych miejscach EDM i obserwowaliśmy zachowania użytkowników: kto kliknął, które funkcje były najbardziej atrakcyjne, kto nigdy z nich nie korzystał, kto wypróbował je raz, a kto używał ich regularnie.

Na podstawie tych informacji zidentyfikowaliśmy trzy grupy lekarzy, z którymi nawiązaliśmy kontakt, aby poznać ich opinie i możliwości ulepszeń. Zebrane informacje zwrotne pozwoliły nam zoptymalizować narzędzie i dostosować je do sposobu pracy pracowników medycznych.

AlemanaGPT to żywy projekt, w którym codziennie wprowadzane są jakieś zmiany. Regularnie spotykamy się z zespołami klinicznymi, konsultujemy, co można zmienić na lepsze, aktualizujemy modele AI. Początkowo pracowaliśmy na GPT-3.5, a obecnie wykorzystujemy różne modele OpenAI, Anthropic i Google, w zależności od zadania.

Klinika stosuje też klasyczne narzędzia AI.

Algorytmy AI wdrażamy od 2018 roku. Każdego roku testujemy 2–4 modele komercyjne. Jeśli mają one wymagane certyfikaty, są bezpieczne oraz oferują konkretne korzyści, kwalifikujemy je do dalszych badań. Zazwyczaj testujemy przez sześć miesięcy i na podstawie wyników decydujemy, czy włączyć je na stałe do infrastruktury IT, czy odrzucić.

Tak powstał m.in. RapidAI, czyli zestaw modeli, które identyfikują obszary tkanki mózgowej nadającą się do uratowania po udarze, umożliwiając leczenie, które bez tego wsparcia byłoby niemożliwe. Skorzystały na tym setki pacjentów po udarze, w przypadku których udało się ograniczyć do minimum negatywne następstwa choroby.

Z kolei LimbusAI działający w naszym centrum radioterapii konturuje skany tomografii komputerowej narządów, aby uniknąć ich napromieniowania, co jest niezbędnym krokiem w bezpiecznym planowaniu leczenia. Bez AI cały proces zajmował nawet trzy godziny, a teraz tylko dwie minuty. Wprowadziliśmy też DeepC – rodzaj modelu AI, który pozwala wdrożyć i przetestować nowe modele AI za pomocą kilku kliknięć, co znacznie skraca czas konfiguracji i przyspiesza testy.

Pobierz raport specjalny o AI w ochronie zdrowia
Pobierz raport specjalny o AI w ochronie zdrowia

Z genAI szpital korzysta już 2 lata, z AI – ponad 7. Jakie ma Pan przemyślenia na jej temat?

Żadna technologia nie rozwiązuje wszystkich problemów ani nie jest idealna. Wiele z innowacji daje wrażenie rewolucyjnych i obiecuje przenosić góry, ale dopiero wdrożenie ujawnia ich rzeczywisty potencjał i ograniczenia.

Z mojego punktu widzenia najważniejsze dla szpitala jest posiadanie dojrzałości do szybkiego testowania innowacji. Wówczas placówka może szybko wdrażać najcenniejsze rozwiązania lub odrzucać te, które dużo obiecują, ale mało oferują. Dla mnie kryterium wyboru jest proste i ogranicza się do monitorowania, czy z nowej funkcji AI korzystają pracownicy służby zdrowia. Jeśli tak, wiem że takie rozwiązanie stanowi wartość dodaną i warto je skalować.

Chciałbym podkreślić jedno: Jesteśmy głęboko sceptyczni i kierujemy się dowodami wdrażając AI. Każdą technologię oceniamy obiektywnie i metodycznie, w pierwszym kroku identyfikując ryzyko związane z eksperymentalnym zastosowaniem. Obejmuje to przegląd badań walidacyjnych, certyfikatów i dokumentacji technicznej. Następnie przeprowadzamy testy pilotażowe z udziałem użytkowników końcowych. Na koniec monitorujemy wpływ nowej funkcji na pracę.

Szpital jako jeden z niewielu na świecie myśli już o wdrażaniu tzw. agentów AI.

W marcu 2025 roku powstał system Clínica Alemana Agent System, który opracowaliśmy we współpracy z partnerem technologicznym. Jego zakres kompetencji rozszerzyliśmy poza EDM na wszystkie systemy e-zdrowia w tym portal pacjenta, stronę internetową, system rozliczeń itd. Nowe rozwiązanie pozwala nam tworzyć dowolnych agentów AI i integrować je z naszymi systemami informatycznymi na bazie scentralizowanej platformy. Agenci mogą wykorzystywać różne narzędzia, aby zyskać bezpieczny dostęp do danych klinicznych oraz następnie analizować je za pomocą modeli LLM.

Pierwsze trzy wdrożenia są planowane na najbliższe miesiące i obejmą m.in. Agent EDM pozwalający lekarzom „rozmawiać” z dokumentacją medyczną pacjenta oraz zadawać konkretne pytania. Agent przeszukuje całą dokumentację, w tym wyniki badań, i zwraca informacje w żądanym formacie. Drugą innowacją będzie bezpieczny portal AI dla lekarzy, czyli taki prywatny ChatGPT w naszej chmurze. Wiedząc, że lekarze i tak już korzystają z ChatGPT, portal pozwoli zapobiegać ryzykownym praktykom wprowadzania danych pacjenta do systemów komercyjnych, jak właśnie ChatGPT.

Jak udaje się Państwu przekonać personel do korzystania z AI?

Podstawą jest dobra komunikacja między Działem Informatyki Biomedycznej a pracownikami. Nowe rozwiązania projektujemy w oparciu o bezpośrednie opinie użytkowników, a gdy pomysły pochodzą od informatyków, zawsze współpracujemy z lekarzami i pielęgniarkami, aby zweryfikować ich przydatność.

Wszystko zaczyna się od problemu, nigdy od technologii. Jeśli nie ma problemu, który technologia może rozwiązać, nie podejmujemy żadnych działań, niezależnie od trendów technologicznych. Dzięki takiemu podejściu udało się stworzyć autentyczną kulturę innowacji, gdzie pracownicy czują, że mogą otwarcie zgłaszać problemy z IT i nowe propozycje. Staramy się też personalizować system IT w zależności od użytkownika. Każdy z nich ma dostęp do funkcji zgodnie ze swoim profilem i potrzebami. W praktyce nie mamy jednej elektronicznej dokumentacji medycznej, ale wiele EDM-ów, w zależności od roli pracownika.

MEDmeetsTECH to cykliczna konferencja o nowych trendach technologicznych w ochronie zdrowia
MEDmeetsTECH to cykliczna konferencja o nowych trendach technologicznych w ochronie zdrowia

Jak korzystać z AI i dużych modeli językowych w placówkach zdrowia? Co potrafi AI w gabinecie lekarskim i jak wspiera tworzenie dokumentacji medycznej? Jak wprowadzać innowacje medtech na rynek? Blog OSOZ zaprasza na MEDmeetsTECH (online i stacjonarnie), 4 grudnia 2025 r. w Warszawie.

MEDmeetsTECH 2025 otworzy sesja komunikacji w medycynie skupiona na relacjach lekarz–pacjent w czasach nowych technologii, wdrażaniu innowacji i rozwoju biznesu medtech. Trzy zaproszone ekspertki przedstawią trzy perspektywy: rozmowę z pacjentem w erze e-zdrowia (Małgorzata Wywrot, NIL IN), humanizacja cyfrowych doświadczeń pacjenta (Urszula Łaskawiec, Human Experience Institute), skuteczne sposoby komunikowania innowacji (Diana Żochowska, Medonet) i zarządzanie komunikacją kryzysową (Iwona Kania, NIL).

W sesji KEYNOTE zaplanowano dwa wykłady. Pierwszy poświęcony będzie wykorzystaniu nowoczesnych technologii w diagnostyce i terapii chorób rzadkich w kardiologii, w tym m.in. echokardiografii, angio-TK, rezonansu serca (MRI) oraz algorytmów AI. Poprowadzą je prof. Marcin Fijałkowski i dr Piotr Przygodzki, eksperci w diagnostyce i leczeniu ciężkich schorzeń serca.

Pobierz bezpłatny raport OSOZ o AI w ochronie zdrowia
Pobierz bezpłatny raport OSOZ o AI w ochronie zdrowia

W drugim, dr Mariusz Borkowski i dr Michał Nedoszytko omówią praktyczne zastosowania sztucznej inteligencji w pracy lekarza. Przedstawią przykłady wykorzystania AI w diagnostyce, terapii i monitorowaniu pacjentów – od kardiologii interwencyjnej po medycynę prewencyjną i estetyczną. Uczestnicy dowiedzą się, jak AI wspiera lekarza w podejmowaniu decyzji i komunikacji z pacjentem, stając się integralną częścią nowoczesnej medycyny.

W sesji TRENDY uczestnicy poznają najnowsze kierunki rozwoju w branży medtech i AI w ochronie zdrowia. Wśród tematów znajdą się m.in. zastosowanie dużych modeli językowych w praktyce klinicznej (dr Dominik Stosik), wykorzystanie LLM w dokumentacji medycznej (Piotr Karwatka), praktyczne projekty AI w szpitalach (Karolina Tądel). O konsekwencjach generatywnej sztucznej inteligencji dla systemu zdrowia przyszłości opowie Artur Olesch, redaktor naczelny czasopisma OSOZ.

Newsletter OSOZ

Po południu odbędzie się debata Medonet z udziałem przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia, poświęcona zwiększeniu udziału nowych technologii w koszyku świadczeń zdrowotnych. W sesji startupowej młode firmy medtech zaprezentują swoje rozwiązania rynkowe. Zasady wprowadzania innowacji medycznych na rynek B2B przedstawi Justyna Uman-Ntuk.

W sesji RYNKOWY KNOW-HOW eksperci przedstawią m.in. projekty oparte na AI w diagnostyce choroby Alzheimera (dr Karol Chlasta), cyfrową farmakoterapię (Sławomir Kmak), zastosowanie Digital Twin w praktyce medycznej (dr Kasia Nicholson), koncepcję connected health (Przemek Grzywa) oraz „Google Maps dla serca), czyli system wspierający kardiologów (Paweł Paluch).

Kolejnym punktem będzie panel NIL IN – „Wdrożenia z misją”, poświęcony praktycznym przykładom cyfrowych transformacji w ochronie zdrowia: od opieki ambulatoryjnej, przez szpitalnictwo, po samoopiekę i AI w medycynie.

Konferencję zamknie sesja WYROBY MEDYCZNE, w której eksperci omówią, jak skutecznie projektować i wprowadzać na rynek konkurencyjne wyroby medyczne klasy III (Justyna Dziedzic-Wińska) oraz jak bezpiecznie przeprowadzić proces kontraktowania linii produkcyjnej (mec. Barbara Kaczała i Monika Siemion).

Uczestnicy MEDmeetsTECH 2025 dowiedzą się m.in.:

Wydarzenie skierowane jest do lekarzy, naukowców, studentów medycyny, biotechnologów, przedsiębiorców specjalizujących się w branży medtech oraz wszystkich zainteresowanych przyszłością medycyny.

MEDmeetsTECH 2025 odbędzie się na 26 piętrze PZU Park w Warszawie. Czasopismo OSOZ Polska jest partnerem medialnym wydarzenia.

Biuletyn statystyczny Ministerstwa Zdrowia opiera się na danych przekazywanych przez placówki medyczne w Systemie Statystyki w Ochronie Zdrowia (SSOZ)
Biuletyn statystyczny Ministerstwa Zdrowia opiera się na danych przekazywanych przez placówki medyczne w Systemie Statystyki w Ochronie Zdrowia (SSOZ)

Centrum e-Zdrowia opublikowało najnowszy Biuletyn Statystyczny Ministra Zdrowia 2025. 148-stronicowy raport zawiera szczegółowe dane na temat sytuacji demograficznej, zdrowotnej i organizacyjno-systemowej polskiej ochrony zdrowia.

Biuletyn został opracowany w oparciu o dane przekazywane przez placówki medyczne w Systemie Statystyki w Ochronie Zdrowia (SSOZ). Publikacja zawiera szczegółowe informacje na temat zachorowań (w tym na nowotwory, gruźlicę i choroby zakaźne), personelu medycznego i jego zatrudnienia, działalności szpitali i zakładów opieki długoterminowej, a także aktywności regionalnych centrów krwiodawstwa oraz finansów samorządowych SPZOZ-ów. Dane dotycząc roku 2024.​

Główne wyzwania zdrowotne

Rok 2024 przyniósł znaczący wzrost liczby zachorowań na choroby weneryczne – zanotowano ponad 7,6 tys. przypadków, dwukrotny wzrost względem roku poprzedniego. Wśród najczęstszych odnotowano kiłę i rzeżączkę. Najwyższe wskaźniki zachorowań na 100 tys. mieszkańców zanotowano na Mazowszu, Pomorzu i w Małopolsce.

Utrzymuje się wysoka liczba zachorowań na nowotwory złośliwe – łącznie ponad 181 tys. nowych zachorowań w 2022 roku, z podziałem niemal równo między mężczyzn (89,8 tys.) i kobiety (91,5 tys.). Najwyższe współczynniki zachorowań zaobserwowano w województwach: świętokrzyskim, podlaskim, pomorskim i kujawsko-pomorskim.

Wśród chorób zakaźnych, na uwagę zasługują statystyki dotyczące grypy i jej podejrzeń – w 2024 roku zgłoszono aż 4,7 mln przypadków. Znaczące ogniska krztuśca, szkarlatyny oraz wirusowych zapaleń wątroby rejestrowano w większości regionów, a epidemia odry była najwyższa w Pomorskiem (ponad 700 przypadków na 100 tys. mieszkańców).

Raport "Cyfrowa Placówka Medyczna:

Personel medyczny – liczby, struktura, wyzwania

W polskim systemie ochrony zdrowia zdrowia pracuje blisko 171 tys. lekarzy (45,6 na 10 tys. ludności) oraz 326 tys. pielęgniarek (87 na 10 tys.). Największa liczba lekarzy i pielęgniarek przypada na województwa łódzkie, mazowieckie, lubelskie i podkarpackie. Znacząco rośnie średnia wieku wśród personelu medycznego, a liczba młodych aktywnych zawodowo jest zbyt niska względem szybko starzejącej się populacji medyków.

Specjaliści z zakresu chirurgii (ponad 7 tys.), kardiologii (ponad 3,6 tys.), pediatrii (4,3 tys.) i anestezjologii (4,6 tys.) stanowią trzon kadry medycznej. Niska dostępność lekarzy dentystów notowana jest zwłaszcza w zachodnich województwach.

Szpitalnictwo i infrastruktura medyczna

W Polsce funkcjonuje 866 szpitali stacjonarnych ogólnych, dysponujących sumą ponad 156 tys. łóżek szpitalnych (41,7 na 10 tys. mieszkańców). Największa liczba łóżek przypada na Śląsk i Łódzkie. Wskaźnik wykorzystania łóżka szpitalnego wyniósł w skali kraju ok. 250 dni rocznie, a przeciętny czas pobytu chorego w szpitalu to około 4,85 dnia.Biuletyn-Statystyczny-2025.pdf​

Rośnie udział lecznictwa jednego dnia w strukturze usług szpitalnych, stale rozwijana jest sieć oddziałów dziennych. Tak samo zwiększa się liczba stanowisk dializacyjnych, za czym stoi starzejące się społeczeństwo. Dawstwo krwi jest nadal na wysokim poziomie – w 2024 roku krwiodawcy oddali ponad 1,3 mln jednostek krwi.

Opieka długoterminowa i ambulatoryjna

Placówki opieki długoterminowej zatrudniały w 2024 roku prawie 3,7 tys. lekarzy i 14 tys. pielęgniarek. Widoczny jest wzrost liczby opiekunów medycznych, fizjoterapeutów i wolontariuszy – system odpowiada na wyzwania związane z rosnącym odsetkiem osób starszych i przewlekle chorych.

W ambulatoryjnej opiece zdrowotnej działało ponad 10 tys. lekarzy rodzinnych i 6 tys. pediatrów, a liczba pielęgniarek przekroczyła 68 tys. Wciąż rozwija się specjalistyczna opieka ambulatoryjna, rośnie liczba fizjoterapeutów oraz położnych

Jak wynika z biuletynu, w 2024 roku polska służba zdrowia nadal zmagała się z niedoborem personelu medycznego i starzeniem się kadry. Niepokoi wysoka liczba zachorowań na choroby zakaźne, w tym grypę, szkarlatynę, krztusiec i odrę.

10 najważniejszych trendów ochrony zdrowia:

  1. Liczba ludności Polski utrzymuje się na stałym poziomie, ale struktura demograficzna sugeruje postępujące starzenie społeczeństwa.
  2. Wzrost zachorowań na choroby weneryczne – ponad dwukrotny wzrost przypadków w ciągu roku, szczególnie kiły i rzeżączki, głównie w województwach Mazowieckim i Pomorskim.
  3. Wysoki poziom liczby nowych zachorowań na nowotwory złośliwe, z największą liczbą przypadków w województwach świętokrzyskim, podlaskim, pomorskim i kujawsko-pomorskim.
  4. Wzrost liczby zachorowań na choroby zakaźne, w tym grypę, szkarlatynę, krztusiec i odrę, szczególnie w Pomorskiem.
  5. Utrzymujące się wyzwania kadrowe: w Polsce pracuje ok. 171 tys. lekarzy i 326 tys. pielęgniarek, ale dynamicznie rośnie średnia wieku personelu medycznego.
  6. Najwięcej lekarzy i pielęgniarek pracuje w województwach łódzkim, mazowieckim, lubelskim i podkarpackim; zauważalny niedobór lekarzy dentystów w regionach zachodnich.
  7. Sieć szpitali stacjonarnych ogólnych liczy 866 placówek i ponad 156 tys. łóżek – największa dostępność na Śląsku i w Łódzkiem.
  8. Rośnie liczba miejsc i personelu w opiece długoterminowej i ambulatoryjnej, szczególnie dla pacjentów przewlekle chorych i w starszym wieku.
  9. Rozwija się infrastruktura medyczna, w tym rośnie liczba stanowisk dializacyjnych i urządzeń diagnostycznych.
  10. Rosnące koszty prowadzenia SPZOZ-ów ograniczają możliwości inwestycyjne i remontowe.
Raport "42 aplikacje dla zdrowia" czasopisma OSOZ Polska
Raport „42 aplikacje dla zdrowia” czasopisma OSOZ Polska

„42 aplikacje dla zdrowia” opisuje popularne i lubiane aplikacje w takich kategoriach jak wizyta lekarska, choroby przewlekłe, sen, dieta, fitness czy relaks. We wnętrzu znalazły się rozwiązania dla pacjentów, lekarzy i pielęgniarek.

Jak wybrać dobrą aplikację zdrowotną?

Nowa publikacja czasopisma o e-zdrowiu OSOZ Polska jest przewodnikiem po dynamicznie rozwijającym się rynku mobilnych aplikacji zdrowotnych. Według badania Deloitte, smartfony ma już 97% Polaków – najwięcej w grupie wiekowej 16-24 lata. Wiele osób nie rozstaje się z nim nawet na chwilę. Pomagają w komunikacji ze znajomymi, załatwianiu codziennych spraw i – coraz częściej – wspomagają zdrowie, pomagając umówić się do lekarza, znaleźć lek w aptece, motywując do ćwiczeń czy pełniąc rolę trenera zdrowego odżywiania się.

Kliknij na okładkę, aby pobrać raport
Kliknij na okładkę, aby pobrać raport

W sklepach z apkami można znaleźć ich setki tysięcy, ale tylko niektóre z nich są sprawdzone i bezpieczne w stosowaniu pod względem ochrony danych i jakości. Jak odnaleźć się w tej masie? Jak radzą autorzy raportu, zanim pobierzemy apkę warto sprawdzić rekomendacje innych użytkowników, certyfikaty oraz zakres przetwarzanych danych. Jeśli apka nas przekona, ale jest płatna, najlepiej skorzystać z okresu próbnego – wiele aplikacji obiecuje wiele, ale czy będą regularnie używane i przyniosą oczekiwane efekty, zależy od indywidualnych preferencji. Warto też pamiętać, że za bezpłatne aplikacje często płacimy swoimi danymi.

Pomagają umówić wizytę, wykupić lek, zasnąć, wyciszyć się

Jest jednak kilka rozwiązań, które każdy powinien mieć w smartfonie. Przykładem jest apka Ministerstwa Zdrowia czyli mojeIKP albo takie rozwiązania jak Visimed czy KtoMaLek, które ułatwiają znalezienie wolnego terminu u lekarza albo leku w aptece. Osoby chore przewlekłe, na przykład na cukrzycę albo nadciśnienie, znajdą w raporcie wiele klinicznie przetestowanych rozwiązań, które pomogą utrzymać chorobę w ryzach.

Ci, którzy chcą poprawić swoją kondycję fizyczną albo lepiej się odżywiać, mają do wyboru polskie i zagraniczne aplikacje pełniące rolę coacha fitness. W raporcie są też apki dla tych, którzy mają problem ze snem, przyszłych matek oraz osób szukających łatwego sposobu na wyciszenie się w stresującym dniu.

107-stronicowy, bezpłatny raport zawiera rekomendacje najbardziej popularnych aplikacji, z których już korzystają tysiące a nawet miliony pacjentów. Jak podkreślają autorzy raportu, aplikacje mogą świetnie wspomagać zdrowie, ale nie zastępują wizyty lekarskiej, zwłaszcza, że większość z nich nie jest urządzeniami medycznymi według obowiązującego prawa.

Oto aplikacje, których używają miliony osób w Polsce i na świecie. Wybraliśmy 42 apki, które pomagają umówić się do lekarza, wykupić leki, osiągnąć wymarzoną sylwetkę, lepiej spać, zdrowo się odżywiać, rzucić palenie, odprężyć się albo zarządzać chorobą przewlekłą.

We wnętrzu:

Raport "42 aplikacje dla zdrowia"
Raport „42 aplikacje dla zdrowia”

Spis treści:

WSTĘP

Mobilne aplikacje zdrowotne. Motywują, monitorują, organizują
Apple Health i Google Fit. Co potrafią apki od producentów smartfonów?

WIZYTA LEKARSKA / LEKI

VisiMed. Centrum zarządzania zdrowiem
Wizyta Lekarska. Kartoteka medyczna pacjenta w smartfonie lekarza
Wizyta Pielęgniarska. Płynna organizacja pracy pielęgniarki
KtoMaLek. Pomoc z zakupie leków
Pharmindex Mobile. encyklopedia leków w telefonie
MojeIKP. Dane z systemu e-zdrowia i przydatne opcje dla pacjentów
Symptomate. Co może być przyczyną objawów?
Aysa. Ocena chorób skóry

FITNESS / SPORT

Komoot. Wędrówki i wycieczki rowerowe dla zdrowia
NTC Training Club. Ćwiczenia fitness za darmo
Airly. Kontrola jakości powietrza, którym oddychasz
Better Me. Fitness w domu bez nudy
ZRx Zombie Run + Marvel Move. Biegaj, aby uciec przed zombie

DIETA

MyFitnessPal. Kumpel pomagający w zdrowej diecie
Zdrowie Zakupy. Sprawdź, czy kupowane produkty mogą ci zaszkodzić
Fitatu. Kontrola wagi ciała
Fit Foczki. Aplikacja dietetyczna od dietetyka
Fastic. robisz zdjęcie i znasz liczbę kalorii
Yazio. Odchudzanie bez wyrzeczeń

ZDROWE NAWYKI / NASTRÓJ / PAMIĘĆ

Calm. Odzyskaj spokój i wycisz umysł
Wysa. Wsparcie psychiczne i terapia CBT
QuitNow. Rzuć palenie
QuitZilla. Zerwij z niezdrowymi nawykami
ROOTD. Terapia lęków i stanów paniki
Voidpet Garden. Zapanuj nad negatywnymi emocjami
Daylio. Mikro-pamiętnik do śledzenia nastroju
Impulse – Brain Training. Ćwiczenia pamięci

ZDROWY SEN

Sleep Cycle. Monitoring cyklu snu
Pillow. Na problemy ze snem

CHOROBY PRZEWLEKŁE

Cukrzyca.pl. Bezpieczny i optymalny plan żywieniowy dla cukrzyków
MySugr. Dzienniczek dla cukrzyków i kontrola nad pomiarami
Apsik! Dobra aplikacja dla alergików
Kumpel Migreny. Sposób na ujarzmienie ataków migreny
Kaia Health. Proste ćwiczenia na ból pleców z cyfrowym trenerem
Eczema Wise. Zrozum egzemę i znajdź czynniki wyzwalające

MONITORING PARAMETRÓW ZDROWIA

Braun Heart Health. Wszystkie wyniki pomiaru ciśnienia krwi w aplikacji
Antek. Monitoring rozwoju fizycznego dziecka
Ciąża+. Kontrola ciąży i porady dla przyszłych matek
SkinVision. Monitoruj znamiona i zmiany skórne
Flo. Kalendarz miesiączkowy i zdrowie kobiet

EDUKACJA

Disney Magic Timer. Zamień mycie zębów w zabawę
Complete Anatomy. Dokładny model ciała człowieka


W serii poradników OSOZ ukazały się również (kliknij na okładkę, aby pobrać):

Raport specjalny „AI w ochronie zdrowia”
Poradnik cyberbezpieczeństwa
Poradnik „Cyfrowa placówka zdrowia”

1 2 3 128