Szpital Biziela wdraża AI i stawia na telemedycynę

Dodano: 07.05.2025


dr n. med. Agnieszka Rogalska, Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. Jana Biziela w Bydgoszczy
dr n. med. Agnieszka Rogalska, Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. Jana Biziela w Bydgoszczy

Inwestując w nowoczesne systemy IT, placówki zdrowia  muszą to robić odpowiedzialnie, nie obciążając budżetu na leczenie. Bez dodatkowego finansowania, jest to trudne – mówi w wywiadzie dr n. med. Agnieszka Rogalska, Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. Jana Biziela w Bydgoszczy.

Na jakim etapie cyfryzacji jest Szpital Uniwersytecki nr 2 im. dr. Jana Biziela w Bydgoszczy?

Obecnie przechodzimy intensywną transformację cyfrową, której celem jest podniesienie efektywności funkcjonowania placówki, zwiększenie bezpieczeństwa i komfortu pacjentów oraz ułatwienie codziennej pracy personelu. Jesteśmy w okresie prac koncepcyjnych nad wykorzystaniem środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). To dla nas ogromna szansa na dalszy rozwój cyfryzacji, zwłaszcza w obszarze dokumentacji medycznej oraz cyberbezpieczeństwa.

Sukcesywnie budujemy i integrujemy systemy, które pozwalają nam lepiej organizować pracę i zwiększać jakość świadczonych usług. Tam gdzie to możliwe, bazujemy na własnych rozwiązaniach, m.in. pracujemy na systemie HIS, który sami zbudowaliśmy. Niedawno wdrożyliśmy moduł elektronicznej karty zleceń. Pracujemy też nad autorskim narzędziem do controllingu finansowego, które będzie zrozumiałe i użyteczne dla kadry medycznej.

Kolejnym elementem jest system zarządzania ruchem pacjentów, szeroko pojętą diagnostyką czy procesem rozliczania świadczeń. W centrum naszej uwagi są nowoczesne narzędzia diagnostyczne oparte na sztucznej inteligencji, szczególnie w zakresie analizy badań obrazowych, takich jak RTG czy diagnostyki udarów.

Niezmiennym priorytetem jest integracja wszystkich systemów informatycznych. Trzeba też wspomnieć o elektronicznym obiegu dokumentów zintegrowanym z platformami e-PUAP oraz e-Doręczeniami, bez którego dziś trudno sobie wyobrazić sprawną komunikację wewnętrzną i zewnętrzną w dużej organizacji.

Szpitale mierzą się obecnie z wieloma wyzwaniami, w tym kadrowymi i finansowymi. Czy digitalizacja nie jest przez to spychana na dalszy plan?

Rzeczywiście, zarządzanie dużym szpitalem to codzienne balansowanie pomiędzy różnymi priorytetami – zapewnienie odpowiedniej obsady kadrowej, utrzymanie płynności finansowej, dbałość o jakość leczenia i bezpieczeństwo pacjentów. W tym kontekście łatwo byłoby uznać digitalizację za mniej pilną sprawę. Jednak my patrzymy na to zupełnie inaczej i traktujemy ją jako jeden z kluczowych elementów strategii rozwoju.

EDM to krok w stronę szybszej, dokładniejszej i bardziej zintegrowanej opieki nad pacjentem, przy jednoczesnym usprawnieniu pracy personelu i poprawie bezpieczeństwa danych. Umożliwia ona natychmiastowy dostęp do pełnej historii leczenia pacjenta, co bardzo pomaga w podejmowaniu decyzji terapeutycznych.

Jakie priorytety e-zdrowia są obecnie dla Pani najważniejsze?

Pierwszym jest pełna cyfryzacja dokumentacji medycznej. Drugim – rozwój telemedycyny. Jako szpital o statusie ogólnopolskim chcemy zapewnić pacjentom jak najszerszy dostęp do świadczeń, niezależnie od miejsca zamieszkania. Trzeci filar to innowacje oparte na AI – współpracujemy z partnerami zewnętrznymi, aby wdrażać rozwiązania wspierające diagnostykę i podejmowanie decyzji klinicznych, a także poprawiać efektywność procesów administracyjnych.

Od kilku lat sukcesywnie dokonujemy cyfryzacji kolejnych elementów dokumentacji medycznej. Oczywiście stanem idealnym byłaby pełna elektroniczna forma dokumentacji. Na przeszkodzie stoi legislacja, bo interpretacje prawne nadal są rozbieżne.

W obszarze telemedycyny skupiamy się na poszerzaniu możliwości zdalnych konsultacji oraz monitoringu pacjentów m.in. z chorobami przewlekłymi. Nowym wyzwaniem będą też systemy do zdalnego prowadzenia rehabilitacji, zwłaszcza z uwagi na to, że jesteśmy czołowym ośrodkiem prowadzącym leczenie bariatryczne. Wiemy, że dla wielu osób dostęp do specjalisty jest utrudniony z powodów geograficznych lub zdrowotnych, dlatego chcemy, by telemedycyna stała się integralną częścią naszej opieki.

Już teraz korzystamy z algorytmów AI wspomagających analizę obrazów radiologicznych, m.in. w diagnostyce udarów. Patrzymy w przyszłość i mamy ambitne plany. Pracujemy nad dalszą automatyzacją procesów administracyjnych i logistycznych – chodzi m.in. o lepsze zarządzanie ruchem pacjentów, cyfrową optymalizację pracy bloku operacyjnego czy usprawnienie systemu zamówień i dostaw.

Kolejnym krokiem będzie wdrożenie nowoczesnych systemów wspierających decyzje medyczne. Chcemy, aby lekarze mieli dostęp do narzędzi, które będą analizowały dane pacjentów, wskazywały potencjalne ryzyka i podpowiadały najlepsze ścieżki diagnostyczne i terapeutyczne.

W temacie AI, Centrum e-Zdrowia zapowiada Platformę Usług Inteligentnych, dzięki której m.in. szpitale będą mogły korzystać z algorytmów AI. Czy Państwa szpital skorzysta z takiego rozwiązania?

Tak, jesteśmy bardzo zainteresowani tym rozwiązaniem. Każde narzędzie, które pomaga lekarzom szybciej i trafniej diagnozować pacjentów, jest warte uwagi.

W zakresie AI planujemy rozwijanie wdrożonych już narzędzi AI wspierających analizę badań obrazowych – szczególnie w radiologii i diagnostyce udarów, gdzie czas reakcji jest kluczowy. Tak jak wspomniałam wcześniej, chcielibyśmy też wdrożyć narzędzia predykcyjne pomagające identyfikować pacjentów wymagających szczególnej opieki, na przykład tych z ryzykiem nagłego pogorszenia stanu zdrowia.

Nadal nie są jeszcze znane szczegółowe założenia Platformy Usług Inteligentnych ani narzędzia, które będą tam udostępnione. Czekamy na konkretne informacje – każda nowa technologia musi być wdrażana w sposób odpowiedzialny, tak aby była realnym wsparciem, a nie dodatkowym wyzwaniem organizacyjnym. Uważnie przyglądamy się inicjatywie Centrum e-Zdrowia i będziemy gotowi do współpracy, gdy tylko pojawią się konkretne możliwości wdrożenia PUI.

Co według Pani Dyrektor jest obecnie największą bolączką cyfryzacji w Polsce?

Na pewno interoperacyjność systemów. Wiele placówek korzysta z różnych systemów informatycznych, które nie zawsze są kompatybilne. A to z kolei utrudnia integrację danych medycznych i komunikację między szpitalami, przychodniami, a nawet systemami NFZ.

Pacjent, który trafia do różnych placówek, powinien mieć pewność, że jego historia leczenia jest dostępna dla lekarza niezależnie od tego, gdzie się znajduje. Obecnie często jest inaczej – dokumentacja jest rozproszona, a w skrajnych przypadkach lekarze muszą polegać na wydrukach lub informacjach przekazywanych przez pacjenta. To wydłuża proces diagnostyczny, a w sytuacjach nagłych może wpływać na bezpieczeństwo chorego.

Rozwiązaniem byłoby wdrożenie jednolitych standardów wymiany danych medycznych oraz szeroka współpraca między placówkami. W wielu krajach funkcjonują ogólnokrajowe systemy interoperacyjne, które pozwalają na błyskawiczny dostęp do dokumentacji pacjenta – od wyników badań po historię hospitalizacji. W Polsce poczyniono już kroki w tym kierunku, chociażby poprzez platformę P1 i Internetowe Konto Pacjenta. Przed nami także praca nad Europejską Przestrzenią Danych Zdrowotnych EHDS.

Trzeba pamiętać, że każda nowa integracja to koszty technologiczne i organizacyjne. Dlatego konieczne jest zapewnienie odpowiedniego finansowania dla szpitali i przychodni, które chcą inwestować w nowoczesne systemy, ale muszą to robić w sposób zrównoważony, nie obciążając budżetu. Dodatkowe fundusze potrzebne są też na ciągłą wymianę bazy sprzętowej, która starzeje się i w pewnym momencie przestaje być wspierana. Do tego dochodzi wdrażanie i utrzymanie systemów IT.

O cyfryzacji w ochronie zdrowia myśli się zazwyczaj wyłącznie w kontekście procesu leczenia, zapominając o tym, ze szpitale są również dużymi zakładami pracy, które potrzebują systemów chociażby do sprawnej obsługi kadrowo-płacowej. Trudno w naszym sektorze pozyskać zewnętrzne finansowanie na taki cel. To samo dotyczy zaawansowanych systemów obsługi magazynowej. I co jest również ważne – musimy więcej inwestować w zwiększanie kompetencji cyfrowych personelu medycznego i administracyjnego.

Hakerzy coraz częściej biorą na cel placówki zdrowia. Z cyberatakiem mierzył się w marcu m.in. Szpital MSWiA w Krakowie. Jak Państwa szpital podchodzi do bezpieczeństwa danych medycznych?

To dla nas absolutny priorytet. Jednym z elementów naszej strategii jest wielopoziomowy system backupu, który pozwala na szybkie przywrócenie danych w przypadku ewentualnego ataku lub awarii. To gwarancja, że nawet w najtrudniejszych sytuacjach możemy działać sprawnie i bezpiecznie, nie narażając pacjentów na konsekwencje utraty dostępu do ich dokumentacji medycznej.

Posiadamy także normę bezpieczeństwa informacji ISO 27001, co oznacza, że wdrożyliśmy systemowe rozwiązania podnoszące poziom ochrony danych. Standard ten wymusza stałe monitorowanie ryzyka, wprowadzanie procedur bezpieczeństwa i regularne audyty, dzięki czemu nasze zabezpieczenia są zgodne z najlepszymi praktykami w tej dziedzinie.

Uczestniczyliśmy w projekcie finansowanym ze środków NFZ, którego celem było zwiększenie poziomu cyberbezpieczeństwa naszego szpitala. Dzięki temu mogliśmy wdrożyć technologie ochrony przed cyberatakami, a także przeprowadzić szkolenia dla personelu.

Staramy się prowadzić działania edukacyjne, również metodami niekonwencjonalnymi, łatwo przyswajalnymi dla pracowników. Nasz nowatorski pomysł to krótkie komiksy publikowane na portalu wewnętrznym szpitala, których treść oparta jest o rzeczywiste incydenty z obszaru bezpieczeństwa informacji, które miały miejsce w naszej placówce, a także warsztaty symulacyjne.

Czy jest technologia albo aspekt cyfryzacji, który szczególnie Panią fascynuje?

Zdecydowanie AI w medycynie. Możliwości diagnostyczne, jakie daje AI, są ogromne i z każdym rokiem coraz bardziej się rozwijają. AI ma także ogromny potencjał w zakresie medycyny predykcyjnej. Dzięki analizie ogromnych zbiorów danych możliwe staje się przewidywanie ryzyka wystąpienia niektórych schorzeń.

Oczywiście, przed nami jeszcze wiele wyzwań – od kwestii regulacyjnych po pełną integrację systemów szpitalnych z algorytmami AI. Jestem jednak przekonana, że AI stanie się w przyszłości nieodzownym elementem pracy lekarzy. Nie traktuję przy tym tej technologii jako alternatywy dla pracy personelu medycznego, ale jako potężne narzędzie, które może wspomóc diagnostykę, usprawnić proces leczenia i uczynić medycynę jeszcze bardziej skuteczną.

Jak wyobraża sobie Pani Dyrektor inteligentny szpital Biziela za 5 lat?

Za pięć lat widzę nasz szpital jako w pełni zinformatyzowaną placówkę, w której większość procesów administracyjnych, diagnostycznych i terapeutycznych będzie wspierana przez nowoczesne technologie, w tym AI. To oznacza stworzenie środowiska, które pozwala personelowi skupić się na tym, co najważniejsze – na pacjencie. Nasz szpital będzie też oferował szeroko usługi telemedycyny. Pacjenci będą mogli korzystać ze zdalnych konsultacji, monitorowania stanu zdrowia w czasie rzeczywistym oraz zyskają szybszy dostęp do specjalistów bez konieczności fizycznej wizyty w placówce. Do tego dochodzą inteligentne narzędzia wspomagające leczenie. Chciałabym, aby w naszym szpitalu takie systemy były za 5 lat standardem.