HCC 2025: Co hamuje wdrażanie innowacji w zdrowiu?


Uczestnicy debaty "Szybka ścieżka dla e-innowacji w zdrowiu. Jak systemowo wprowadzać innowacje dla pacjentów" podczas Kongresu Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach
Uczestnicy debaty „Szybka ścieżka dla e-innowacji w zdrowiu. Jak systemowo wprowadzać innowacje dla pacjentów” podczas X Kongresu Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach

Nie brakuje nam innowacji, ale uporządkowania rynku e-zdrowia, jasnych przepisów i solidnego finansowania sprawdzonych e-rozwiązań – mówili eksperci podczas panelu „Szybka ścieżka dla e-innowacji w zdrowiu. Jak systemowo wprowadzać innowacje dla pacjentów” na X Kongresie Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach (Healthcare Challenges Congress HCC, 13-14 marca, 2025 r.).

Innowacje dla zdrowia od lat tkwią w chaosie

System wdrażania innowacji w Polsce podobny jest do gazu zamkniętego w naczyniu, gdzie cząsteczki poruszają się chaotycznie. „Czasem podgrzewamy temperaturę, czasem dokładamy środków, ale wciąż brakuje nam struktury” – panel rozpoczął się krytyką niespójnej polityki pilotaży nowych rozwiązań oraz chaosem w adaptacji rozwiązań e-zdrowia. Pilotaże kończą się pilotażami, a startupy ze świetnymi rozwiązaniami dla medycyny emigrują za granicę, bo w Polsce nie mają perspektyw długotrwałego finansowania. Z kolei placówki medyczne – często znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej – po prostu nie stać na e-zdrowie. Problemu nie rozwiąże też jednorazowy zastrzyk gotówki z Krajowego Plany Odbudowy. „Musimy stworzyć warunki, w których polscy innowatorzy nie będą zmuszeni szukać finansowania i wdrożeń za granicą – to klucz do budowy konkurencyjnego rynku.”

Dr hab. Anna Kowalczuk, zastępca Prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji zwróciła uwagę, że dużo rozwiązań już mamy, tylko ich nie komunikujemy. Nawet z perspektywy AOTMiT oceniającej technologie medyczne trudno jest dostrzec spójny mechanizm wdrażania innowacji – wiele ścieżek formalnie istnieje, ale brakuje powszechnej wiedzy o tym, jak się po nich poruszać. „Bez transparentnych ścieżek wdrażania innowacji pozostają one teorią – naszym zadaniem jest zbudowanie realnych mechanizmów ich adaptacji.”

Dr hab. Katarzyna Kolasa Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie podkreśliła, że e-zdrowie to znacznie szersze pojęcie, niż powszechnie stosowane.

– To nie tylko cyfryzacja, ale też nowy sposób myślenia o ochronie zdrowia, który powinien prowadzić do poprawy jakości i długości życia – mówiła, podkreślając konieczność uwzględnienia nie tylko technologii, ale też ekonomiki zdrowia. Dzięki dostępowi do danych możemy po raz pierwszy ocenić skuteczność interwencji medycznych i lepiej wydawać ograniczone środki w ochronie zdrowia. „Nie możemy dłużej traktować zdrowia jako wydatku – musimy zacząć je postrzegać jako inwestycję, która się zwraca.”

Prelegenci zgodzili się, że dyskusja o cyfryzacji zdrowia nie powinna ograniczać się do kwestii administracyjnych i medycznych, jak wdrażanie e-rejestracji i e-dokumentacji medycznej, ale również obejmować zastosowanie narzędzi analitycznych i predykcyjnych, które mogą poprawić efektywność leczenia. Sztuczna inteligencja, algorytmy oraz analiza danych mogą przyczynić się do wcześniejszego wykrywania chorób i personalizacji terapii.

Bolączka polskiego e-zdrowia? Niedokończone projekty

Profesor Paweł Ptaszyński , zastępca dyrektora ds. medyczno-organizacyjnych w Centralnym Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, zwrócił uwagę na problem z przeciążeniem sektora zdrowia testowaniem kolejnych innowacji.

– Jesteśmy zmęczeni pilotażami. Potrzebujemy wsparcia, a nie kolejnych eksperymentów, które potem nie są kontynuowane – mówił Prof. Ptaszyński. Cyfrowa transformacja w Polsce nie cierpi na brak projektów, ale na brak konsekwencji w ich realizacji. Sztandarowym przykładem jest przeciągające się od lat wdrożenie elektronicznej dokumentacji medycznej. EDM formalnie obowiązuje od 2021 roku, ale do dziś zdarzenia medyczne raportuje na P1 jedynie około 30% placówek.

Michał Dubno, członek zarządu PZU Zdrowie, podkreślił, że wiele innowacji jest wprowadzanych wybiórczo, przez co pacjenci doświadczają ogromnych różnic w dostępie do cyfrowych usług medycznych.

– Moja mama czekała półtorej godziny na połączenie z rejestracją, a kiedy w końcu była pierwsza w kolejce, system ją rozłączył. To pokazuje, jak bardzo podstawowe problemy mogą zniweczyć potencjał e-zdrowia – mówił Dubno. „Pacjent nie powinien być testerem niedopracowanych rozwiązań – potrzebujemy sprawdzonych systemów, które realnie ułatwiają dostęp do usług medycznych.”

Eksperci zgodzili się, że konieczne jest wdrożenie jednolitych standardów dla pilotaży, tak aby ich wyniki można było porównywać i wykorzystywać w dalszych pracach nad projektami e-zdrowia. Obecnie wiele testowanych rozwiązań kończy się bez jasno określonej analizy skuteczności i planu dalszego wdrożenia. To marnotrawienie pieniędzy oraz potencjału świetnych rozwiązań krajowych, które mogłyby się sprawdzić w skali ogólnokrajowej.

Strategia zamiast wybiórczego testowania atrakcyjnych nowinek

Dr Daniel Milewski, członek Sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii zwrócił uwagę na ogromne wyzwania regulacyjne.

– Jak będziemy regulować testowanie AI w ochronie zdrowia? Jakie organy regulacyjne będą zatwierdzać innowacje? Jak rozwiążemy kwestie odpowiedzialności prawnej za błędy AI? – pytał Poseł na Sejm RP, wskazując na brak jednoznacznych mechanizmów i wytycznych prawnych. Dodał także, że nie możemy pozwolić, by prawo stało się hamulcem dla rozwoju. Regulacje muszą wspierać innowacje, a nie je blokować.

Dr hab. Katarzyna Kolasa przestrzegała natomiast przed przyjęciem błędnych wzorców wdrażania innowacji powołując się na programy refundacji rozwiązań e-zdrowia w Niemczech (DiGA) i Francji (Pecan).

– Niemcy i Francja wprowadziły 12-miesięczne pilotaże (red.: okres testowej refundacji terapii cyfrowych, które są produktami medycznymi, ale ich skuteczność nie została jeszcze udowodniona badaniami klinicznymi), ale są one nadal niewydolne. Potrzebujemy strategii, a nie kolejnych krótkoterminowych prób – mówiła Prof. Kolasa, podkreślając konieczność długofalowego podejścia do wdrażania innowacji.

Przez całą dyskusję przewijały się kwestie etyczne e-zdrowia: Ochrona informacji medycznych musi być priorytetem, a pacjenci powinni mieć pełną kontrolę nad swoimi danymi.

5-punktowy plan wdrażania innowacji e-zdrowia

Polska posiada ogromny potencjał w zakresie e-zdrowia, ale brak koordynacji i strategii wdrażania powoduje, że wiele obiecujących projektów kończy się na etapie pilotażu albo przeciąga się w nieskończoność, frustrując zamiast pomagać.

Główne wnioski z panelu:

  1. Wdrażanie innowacji musi być lepiej skoordynowane. Konieczne jest stworzenie jednolitej strategii e-zdrowia.
  2. Interoperacyjność systemów i danych powinna być na pierwszym miejscu. Bez swobodnej wymiany danych pomiędzy systemami e-zdrowia, nie osiągniemy korzyści, jakie obiecuje e-zdrowie. To zagraża zaufaniu w stosunku do cyfrowej transformacji ochrony zdrowia.
  3. Pilotaże muszą być dobrze zaplanowane, a po ich zakończeniu – oceniane. Każde testowe wdrożenie innowacji musi mieć jasno określone kryteria sukcesu i mechanizmy wdrożenia na szeroką skalę w przypadku pozytywnych wyników.
  4. Należy włączyć pacjentów i personel medyczny do procesu tworzenie innowacji i to już na wczesnym etapie ich rozwoju. To oni są użytkownikami końcowymi nowych technologii, więc powinni decydować o kształcie i funkcjonalności rozwiązań e-zdrowia.
  5. Polska potrzebuje systemowego modelu finansowania innowacji. Konieczne jest wprowadzenie mechanizmów umożliwiających ocenę skuteczności finansowej nowych rozwiązań. Tak, aby polskie firmy opracowujące np. aplikacje zdrowotne miały perspektywę ich rozwoju i finansowania ze środków publicznych w kraju na podobnej zasadzie jak refundowane są klasyczne usługi medyczne.