Europa przegrywa wyścig o AI. Chiny i USA na czele

Dodano: 31.07.2025


Europa ma mocną bazę naukową, ale słabe możliwości komercjalizacji rozwiązań
Europa ma mocną bazę naukową, ale słabe możliwości komercjalizacji rozwiązań

Europa przesypia rewolucję generatywnej sztucznej inteligencji. Stawką nie są ambicje, ale dalszy rozwój gospodarczy, dobrobyt i niezależność cyfrowa.

Chińska potęga AI

ChatGPT od OpenAI, Microsoft Copilot, googlowskie Gemini, Perplexity czy facebookowy LLama – wszystkie duże modele językowe, z których korzystamy, rozwijane są w USA. Na drugim miejscu w rankingu modeli genAI są Chiny z rozwiązaniami jak DeepSeek oraz mniej znanymi w Europie systemami gigantów technologicznych jak Baidu, Alibaba, Tencent. I to właśnie Chiny z 60-proc. udziałem w rynku wygrywają wyścig AI. U źródła tej dominacji jest łatwość skalowania rozwiązań AI na rynku liczącym 1,4 mld mieszkańców, liberalne podejście do przetwarzania danych (dane jako własność ogółu, a nie jednostki). Pamiętajmy też, że Chiny nie są demokratycznym państwem więc priorytety są ustalane centralnie.

Na drugim miejscu są USA z 12-proc. udziałem, który trzeba jednak przeliczyć na 4-krotnie mniejszą populację (347 mln mieszkańców). Unia Europejska z 450 mln potencjalnych użytkowników plasuje się na 3. miejscu (7%).

Udział rynkowy poszczególnych krajów i regionów pod względem rozwoju genAI
Udział rynkowy poszczególnych krajów i regionów pod względem rozwoju genAI

To nie koniec złych wiadomości: Chiny mają 80-proc. udział w patentach generatywnej AI, a Europa – skromne 2%. Chiny posiadają ok. 200 superkomputerów AI do trenowania modeli AI, USA – 134, a Europa – 50. Azjatycki tygrys gospodarczy ma na koncie najwięcej publikacji naukowych w temacie genAI, bo aż 7700 (dane za lata 2009–2023), podczas gdy USA – 5000, a Europa – 4800. Te dane są dobrym wskaźnikiem prognostycznym dalszego rozwoju AI – dostęp do infrastruktury jest niezbędny do dalszego trenowania AI. Niestety, w Europie niewiele zmieni zaplanowana budowa min. 13 fabryk AI. Jedna z nich ma powstać w Poznaniu.

Europa ma ośrodki naukowe, ale nie ma rozwiązań

Europa cierpi na od dawna znany problem – ma mocną bazę naukową, ale słabe możliwości komercjalizacji rozwiązań. Powodem jest bardzo rozdrobniony rynek z różnymi zasadami w każdym kraju członkowskim UE oraz rygorystyczne podejście do ochrony danych z RODO na czele, a od tego roku – także EU AI Act. „Europie nie brakuje talentu. Problemem jest luka strukturalna” – przyznają autorzy nowego raportu Komisji Europejskiej „Generative AI Outlook 2025.”

Dlatego nie pozostaje nam nic innego jak korzystać z obcych modeli AI, co samo w sobie nie jest złe, ale w dłuższej perspektywie uzależnia nas od strategicznej technologii. 5 topowych aplikacji AI – czyli Google Gemini, Microsoft Copilot, DeepSeek, Perplexity i ChatGPT – ma już 91,5-proc. udział w rynku, z czego aż 72% należy do ChatGPT. W tym rankingu, udostępniony w lutym 2025 roku polski duży model językowy PLLuM nie liczy się. Tymczasem Polacy bardzo chętnie korzystają z generatywnej AI, nawet częściej niż mieszkańcy USA. Zajmujemy 5 w Europie miejsce pod względem pobrań aplikacji AI (10 mln), zaraz po Niemczech, Francji, Hiszpanii i Włoszech. Najwięcej inwestycji typu venture capital w genAI jest w Niemczech i Francji (po 200 mln euro w każdym kraju). Polska pod tym względem zajmuje dopiero 12 miejsce – mimo, że zajmujemy 5 miejsce pod względem liczby ludności w UE.

Porównanie pozycji UE i USA pod względem rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji (źródło danych: raport Generative AI Outlook 2025)
Porównanie pozycji UE i USA pod względem rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji (źródło danych: raport Generative AI Outlook 2025)

Hamulcowy AI: brak specjalistów

Restrykcyjne ograniczenia prawne i brak technologii to nie jedyny problem. Europie brakuje ekspertów od AI, a firmy prywatne i sektor publiczny zwlekają z wdrażaniem technologii – koło się zamyka, bo powodem jest obawa o naruszenie prawa. Nawet jeśli nie ma przeciwskazań do wdrażania modeli genAI, panuje duża ostrożność i zachowawczość na zapas.

Nie można zapomnieć o tym, że AI nadal może generować błędy i jej poprawne stosowanie wymaga wiedzy. Wiele wątpliwości budzą niejasne zasady etyki AI, zwłaszcza w ochronie zdrowia, gdzie sztuczna inteligencja już teoretycznie może diagnozować i planować leczenie pacjentów.

Raport Generative AI Outlook 2025 ostrzega też przed potencjalnym zagrożeniami, jak m.in. erozją poznawczą, czyli zanikiem umiejętności logicznego myślenia wśród młodzieży. Ale generatywna AI zostanie z nami i rozwiązaniem nie jest unikanie jej, ale zarządzanie związanym z nią ryzykiem. Dzisiejsze decyzje dotyczące wdrażania AI zadecydują o miejscu Europy w świecie zdominowanym przez rozwiązania AI napędzające kolejne technologie jak robotykę czy obliczenia kwantowe. Największe szanse eksperci widzą w adaptacji modeli open-source-owych jak LLaMA, działających lokalnie, a przez to bezpieczniejszych w stosowaniu pod względem przetwarzania danych.