Menedżerowie zdrowia: Brakuje nam pieniędzy na cyfryzację

Dodano: 24.04.2025


Przechodzenie z papierowej na elektroniczną dokumentację trwa już 10 lat. Mimo to papier nadal rządzi w wielu placówkach
Przechodzenie z papierowej na elektroniczną dokumentację trwa już 10 lat. Mimo to papier nadal rządzi w wielu placówkach

Dane nie przepływają między placówkami zdrowia, w wielu podmiotach nadal obowiązuje papier, lekarze nie nadążają za nowościami technologicznymi, brakuje pieniędzy na cyberbezpieczeństwo – menedżerowie są za cyfryzacją, ale ich entuzjazm gasi chaotyczna informatyzacja, która wszystkim daje się we znaki.

Niekompletna i przez to frustrująca EDM

– Podstawowa opieka zdrowotna jest poligonem doświadczalnym dla cyfryzacji. Przeszliśmy drogę od papierowej dokumentacji do elektronicznych skierowań, recept i zwolnień lekarskich. Jednak interoperacyjność systemów nadal stanowi poważne wyzwanie – mówił dr Jacek Krajewski, prezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia „Porozumienie Zielonogórskie” podczas sesji poświęconej wyzwaniom menedżerów w dobie cyfryzacji podczas Kongresu Wyzwań Zdrowotnych 2025.

To zdanie dobrze podsumowuje rzeczywistość e-zdrowia w Polsce: zrobiliśmy duże postępy, ale stare problemy jak brak wymiany danych między placówkami czy słabe finansowanie innowacji nie tylko hamują dalsze postępy e-zdrowia, ale grożą paraliżem kolejnych projektów.

Lekarze od lat narzekają – zresztą słusznie – że nie widzą w systemie danych wprowadzonych przez innych lekarzy, u których leczył się pacjent. To powoduje, że muszą czasami notować to samo dwa razy albo powtarzać badania. Niektóre placówki nadal pracują na papierze. Winne są przyzwyczajenia, brak wyraźnych zachęt do wdrożenia EDM oraz egzekwowania prawa. To dlatego odsetek podmiotów raportujących zdarzenia medyczne na P1 rośnie w żółwim tempie. Jeśli nic się nie zmieni, trudno zaklinać rzeczywistość. Dojście do 100% pokrycia EDM zajmie kolejną dekadę, na co ochrona zdrowia nie może sobie pozwolić.

– Nie nadążamy z prawem. Mamy pełną digitalizację, ale nadal musimy prowadzić dokumentację w formie papierowej. Cyfryzacja powinna ułatwiać pracę lekarzy, ale obowiązujące przepisy wymagają wykonywania podwójnej pracy – podkreśla dr hab. Iwona Maroszyńska, prof. ICZMP, dyrektorka Instytutu „Centrum Zdrowia Matki Polki” w Łodzi. Nie tylko niejasności legislacyjne, ale też brak jednolitych standardów technologicznych utrudniają integrację danych i wymianę informacji o pacjentach.

Finansowanie „spontaniczne” nie przynosi żadnych efektów

Uczestnicy debaty, a zwłaszcza menedżerowie, powtarzali, że brakuje pieniędzy na cyfryzację. Ale nie dosypywanych ad hoc, ale w formie długofalowej strategii finansowania e-zdrowia dopasowanej do strategii digitalizacji. Tej na razie nie ma. Nie chodzi o stworzenie martwego dokumentu, który i tak po kilku miesiącach trzeba będzie uaktualnić, ale o plan, który pomoże menedżerom planować z wyprzedzeniem inwestycje w IT. Jakakolwiek przewidywalność byłaby wskazana.

– Potrzebujemy długoterminowej strategii cyfryzacji ochrony zdrowia, a nie chaotycznych, jednorazowych inwestycji. Innowacje wymagają planowania i testowania, zanim staną się standardem w całym systemie. Placówki medyczne muszą mieć jasno określone kierunki rozwoju technologicznego, aby mogły wdrażać systemy w sposób spójny i efektywny – twierdzi dr Tomasz Maciejewski, dyrektor Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.

Długofalowe finansowanie musi też uwzględniać cyberbezpieczeństwo. Nie każda placówka medyczna ma dział IT, bo trudno znaleźć specjalistów od bezpieczeństwa danych wysysanych przez prywatny sektor. Rozwiązaniem jest outsourcing cyberbezpieczeństwa do doświadczonych firm, bo to często temat na zajęcie się którym mniejsze placówki nie mają zasobów.

Krzysztof Zaczek, prezes zarządu Szpitala Murcki Sp. z o.o., mówi wprost: Szpitale powiatowe mają ograniczone budżety i braki kadrowe, a cyfryzacja wymaga środków i specjalistycznej wiedzy.

– Wspieramy się firmami zewnętrznymi, ale każdy system działa inaczej, co utrudnia integrację danych. W małych szpitalach nie ma możliwości zatrudnienia specjalnych zespołów IT. Musimy polegać na współpracy z dostawcami systemów, co często generuje dodatkowe koszty i opóźnienia – twierdzi Zaczek.

Apel o strategię do Ministerstwa Zdrowia

Wszyscy są zgodni, że cyfryzacja to przyszłość, która wymaga strategicznego podejścia i inwestycji w ludzi oraz technologie. O problemach e-zdrowia już wszystko zostało powiedziane, ale niewiele się zmieniło. Wdrożenie EDM przeciąga się od lat i można mieć wrażanie, że ten temat paraliżuje decydentów. Przymus i np. rozliczenie świadczeń na podstawie indeksowanych zdarzeń medycznych byłby zbyt ryzykowny politycznie, a pieniędzy na programy wsparcia nie ma. Kasa NFZ świeci pustkami, jedyna nadzieja w środkach z KPO.

Z debaty o wyzwaniach menedżerów wybraliśmy 15 cytatów, które razem obrazują stan cyfryzacji ochrony zdrowia 2025. To obraz, w którym nadzieje na AI, poprawę jakości świadczeń i automatyzację zadań administracyjnych mieszają się z twardą rzeczywistością.

  • Już 10 lat walczymy z papierem i on w wielu placówkach rządzi.
  • Nie da się żyć bez informatyki – placówki medyczne są dziś całkowicie zależne od systemów cyfrowych.
  • Bezpieczeństwo będzie determinować kierunek rozwoju digitalizacji placówek zdrowia.
  • Ciągle mamy do czynienia z papierową dokumentacją, bo prawo nie nadąża za technologią.
  • Środki na cyfryzację to jednorazowa akcja, ale przed nami kolejne dekady wdrażania coraz to nowszych rozwiązań.
  • Personel medyczny jest już świadomy zagrożeń cyberataków, ale często nie ma wystarczających narzędzi, by im zapobiegać.
  • Przyszłość to migracja rozwiązań do chmur obliczeniowych – placówki nie poradzą sobie same z cyberbezpieczeństwem.
  • Ochrona zdrowia jest najbardziej atakowanym sektorem, a jednocześnie najsłabiej zabezpieczonym.
  • Lekarze nauczyli się obsługiwać systemy elektroniczne, ale nie wszyscy chcą z nich korzystać – barierą jest przyzwyczajenie.
  • Wprowadzanie nowych technologii to jedno, ale bez odpowiedniego przeszkolenia personelu ich skuteczność spada.
  • Elektroniczna dokumentacja miała być standardem już lata temu, a wciąż jesteśmy na etapie dostosowywania się do tego wymogu.
  • Chcemy, żeby informacja o leczeniu była widoczna w systemie, ale wciąż nosimy wydrukowane karty informacyjne.
  • Szpitale czekają na środki finansowe, zamiast samodzielnie szukać rozwiązań – to duża bariera innowacji.
  • Innowacyjność nie może być tylko celem – musi się opłacać, by była wdrażana na szerszą skalę.
  • Brakuje integracji między systemami – placówki medyczne działają w cyfrowych bańkach, które nie komunikują się ze sobą.