Smart szpital nr 1 w Europie chce się pozbyć klawiatur

Dodano: 06.10.2025


Szpital Charite w Berlinie zajął 7 miejsce w rankingu Newsweeka i Statista najlepszych szpitali na świecie i 8. miejsce w zestawieniu najbardziej inteligentnych placówek
Szpital Charite w Berlinie zajął 7 miejsce w rankingu Newsweeka i Statista najlepszych szpitali na świecie i 8. miejsce w zestawieniu najbardziej inteligentnych placówek

W transformacji cyfrowej nie chodzi o eliminację papieru, ale o ujednolicenie systemów, upłynnienie przepływów danych i ciągłe doskonalenie procesów ze wsparciem technologii. Podpatrujemy, jak robi to Szpital Uniwersytecki Charité.

  • Charité z Berlina to najinteligentniejszy szpital w Europie według rankingu Newsweeka
  • Transformacja cyfrowa koncentruje się tam na integracji systemów IT i płynności procesów
  • Placówka realizuje ponad 70 projektów AI w diagnostyce i zarządzaniu danymi
  • Wirtualne oddziały umożliwiają zdalne monitorowanie pacjentów w ich domach
  • Celem do 2030 roku jest stworzenie cyfrowej usługi zdrowotnej dostępnej z każdego miejsca

W rankingu najbardziej inteligentnych szpitali na świecie „World’s Best Smart Hospital 2025” Newsweeka i Statista, w pierwszej dziesiątce uplasowała tylko jedna placówka z Europy – Szpital Uniwersytecki Charité z Berlina (8. miejsce). Po tym, jak opisaliśmy strategię cyfryzacji zwycięzcy zestawienia, czyli amerykańskiej Cleveland Clinic, dzisiaj sprawdzamy, jak Charité wdraża AI i innowacje cyfrowe.

Po czym można rozpoznać inteligentny szpital?

Kiedy pacjenci wchodzą do ultra-nowoczesnego szpitala, w oczy nie rzuca się efektowna technologia, ale to, jak płynnie działa: nie ma chaosu, pośpiechu, atmosfery zdenerwowania, telefonów, kolejek. Nie czeka się długo na przyjęcie, w rejestracji nie używa się papieru, a personel dokładnie wie, co ma robić, jaki lek podać, jakie badania i o której wykonać pacjentowi.

– Im mniej papierów i im mniej osób biegających w kółko, tym inteligentniejszy szpital – mówi Peter Gocke, Dyrektor Transformacji Cyfrowej Charité, dla którego sednem inteligentnej opieki zdrowotnej jest jakość procesów. Rozwiązania cyfrowe mogą je poprawić, ale i często zakłócić. Co gorsza, nawet jeśli zakłócenie jest niewielkie i na co dzień niezauważalne, z czasem może odbijać się na niezadowoleniu personelu oraz jakości leczenia. Wykrycie, co jest ich przyczyną, wymaga dokładnego audytu i rozmów z personelem.

Prawdziwa „inteligencja” placówki zdrowia tworzy się wtedy, gdy systemy są kręgosłupem procesów dostosowanych do potrzeb pacjentów i wspieranych przez dobrze wyszkolony personel. Charité, który w 2024 roku przyjął ponad 143 000 pacjentów i zatrudnia ok. 24 330 osób, dobrze wie, że bez cyfryzacji działanie molochu rozproszonego po kilku lokalizacjach jest niemożliwe. Dlatego wśród priorytetów jest ciągłe usprawnianie procesu obsługi pacjentów, harmonizacja danych i systematyczna digitalizacja kolejnych obszarów działania, zgodnie z zaplanowaną mapą drogową cyfryzacji.

Zapisz się do newslettera OSOZ - kliknij na baner
Zapisz się do newslettera OSOZ – kliknij na baner

Sztuczna inteligencja przy łóżku pacjenta

Placówka wyznaje prostą zasadę: innowacje trzeba szybko testować i wdrażać tylko te, które spełniają wymagania bezpieczeństwa, i które można zintegrować z elektroniczną dokumentacją medyczną. W szpitalu realizowanych jest obecnie 70–80 projektów AI, od rozwiązań diagnostycznych po systemy automatyzujące przepływu pracy.

– Chcemy uniknąć sytuacji, w której każdy oddział tworzy własne systemy AI i używa niezintegrowanych z EDM aplikacji – wyjaśnia Gocke. Dlatego szpital waliduje wszystkie narzędzia centralnie poprzez specjalną komórkę zarządzania projektami, która ocenia pilotażowe projekty, ustala priorytety dotyczące zasobów i egzekwuje standardy bezpieczeństwa, ochrony danych i cyberbezpieczeństwa.

Jak przyznaje Gocke, największy potencjał leży w zdolności AI do podsumowywania złożonych i dużych zbiorów informacji. Modele generatywne mogą już dziś kompilować dane z kartotek medycznych pacjentów, wspierać badania naukowe oraz pomagać lekarzom wyszukiwać informacje w EDM za pomocą głosu.

– Kiedyś marzeniem były szpitale bez papieru. Teraz są to szpitale bez klawiatury – dodaje.

Wdrażanie AI napotyka na bariery nawet w tym największym szpitalu w Europie, który w 2024 roku dysponował budżetem w wysokości 2,9 mld euro. Powodem są rozdrobione i nieustrukturyzowane bazy danych oraz przestarzała infrastruktura IT. Bez ustandaryzowanych danych, nawet najbardziej zaawansowana AI – albo komputery kwantowe, z którymi eksperymentują już niektóre szpitale w USA – niczego nie zmieni.

Dane od pacjentów to przyszłość EDM

Szpital myśli już o tym, jak zintegrować z EDM dane generowane przez pacjentów. A tych przybywa, bo coraz więcej osób ma smartwatche mierzące parametry zdrowia oraz smartfony. Nawet jeśli wyniki pomiarów nie zawsze są w pełni precyzyjne z medycznego punktu widzenia, są nieocenione w wykrywaniu trendów zdrowotnych i pomagają w diagnozie chorób z dużym wyprzedzeniem.

Charité eksperymentuje z wysyłaniem urządzeń medycznych bezpośrednio do domów pacjentów, rozszerzając monitorowanie poza mury szpitala zgodnie z zasadą, że „zdrowie nie jest kreowane w szpitalach, ale jest utrwalane i budowane w codziennym życiu”. Wirtualne oddziały – bo tak nazywa się przesuwanie leczenia ze szpitala do domu – to przyszłość opieki zdrowotnej. Wraz z miniaturyzacją urządzeń medycznych i upowszechnieniem telemedycyny, nie ma argumentów, aby stabilnych pacjentów przetrzymywać w szpitalu, skoro te same badania można już wykonać w domu. Pobyt w szpitalu jest drogi, a pacjenci z reguły wolą szybko wrócić do domu.

Taka też powinna być wizja cyfryzacji każdej placówki medycznej – odejście od postrzegania swojej działalności w charakterze fizycznego miejsca. Przyzwyczajeni do cyfryzacji pacjenci będą coraz częściej wchodzić w interakcje z systemami opieki zdrowotnej na odległość, a nie w gabinecie lekarskim.

Pobierz darmowy raport "AI w ochronie zdrowia"
Pobierz darmowy raport „AI w ochronie zdrowia”

Opieka szpitalna wychodzi poza mury placówek

Cyfryzacja wymaga czasami wymiany całego systemu IT, kiedy okazuje się, że ten stosowany dotychczas nie sprawdza się albo nie nadąża za rozwojem placówki. Także Charité postanowił wymienić przestarzały system informacyjny na nowoczesną platformę IT obsługującą wszystkie aspekty działalności. W krótkiej perspektywie to spore zakłócenia, ale w długiej – duże usprawnienia procesów.

Kolejną zasadą placówki jest włączenie personelu w rozwój udoskonaleń IT. Szef ds. transformacji cyfrowej mówi wprost, że nowe aplikacje i funkcje nie mogą być inicjowane wyłącznie przez informatyków. Rolą działów IT jest stworzenie odpowiednich warunków i koordynacja cyfryzacji. Jednostki kliniczne muszą mieć swobodę digitalizacji procesów po swojemu, a centralny system musi być na tyle elastyczny, aby to umożliwić. Zgodnie z wizją na rok 2030, Charité chce stać się globalną cyfrową usługą opieki zdrowotnej, dostępną z dowolnego miejsca za pośrednictwem prostego portalu pacjenta, prosto ze smartfona. Jest to znak, że placówki zdrowia przyszłości wykroczą poza mury i staną się sieciami opieki opartymi na danych, zaufaniu i inteligentnych procesach.