Tak stworzysz infrastrukturę danych wspierającą opiekę

Dodano: 16.12.2025


Różne aplikacje, różne formaty danych i chaos informacyjny - to codzienność placówek zdrowia
Różne systemy IT, różne formaty danych i chaos informacyjny – to codzienność placówek zdrowia

Każda placówka ma swoją indywidualną historię cyfryzacji. Oprogramowanie IT rozrasta się, dochodzą nowe aplikacje – czasami innych dostawców. Placówka stopniowo dojrzewa cyfrowo, ale wraz z tym infrastruktura danych staje się coraz bardziej zawiła, aż w końcu nikt nad nią nie panuje. Taki stan, pod którym może podpisać się wiele przychodni i szpitali, to nie tylko problem danych, ale i koordynacji opieki.

Dane determinują płynność działania i jakość opieki

Kiedy wchodząc do placówki medycznej wszystko działa jak trzeba, to znak, że informacje płynnie przepływają pomiędzy pracownikami, wydziałami, administracją i częścią kliniczną. Pacjent nie oczekuje zbyt długo na wizytę, każdy dokładnie wie, co robić, nie ma pośpiechu na korytarzu. Lekarz ma dostęp do danych pomagających mu podejmować decyzje, a cała uwaga skupia się na pacjencie, a nie na procesach administracyjnych.

Zakłóceń w przepływie informacji zazwyczaj nie widać, ale z czasem kumulują się one w duże nieefektywności. Panuje chaos, pracownicy tracą czas na szukaniu informacji, a to odbija się na jakości opieki nad pacjentem. To pierwszy znak, że trzeba uporządkować i uprościć przepływy informacji i uporządkować dane.

Zdecydowana większość menedżerów ochrony zdrowia wie, jak ważny jest niezakłócony obieg informacji. Ale niewielu może się pochwalić dobrze działającą infrastrukturą danych. Od czego zacząć? Przede wszystkim od weryfikacji, jak i gdzie dane są przechowywane. Jeśli na tej liście jest kilka niepołączonych ze sobą systemów, rozwiązanie musi być radykalne: wprowadzenie jednego, zintegrowanego systemu z jedną bazą danych. I to możliwie szybko.

9 bazowych pytań, od których zaczyna się wzmacnianie infrastruktury danych
9 bazowych pytań, od których zaczyna się wzmacnianie infrastruktury danych

Niewidzialna ręka dobrej cyfryzacji

Wymiana systemu może być droga, ale w efekcie suma wydatków zamortyzuje się w kilka lat. Czasami potrzebna będzie tylko rozbudowa już posiadanego systemu, jeśli jest on na tyle elastyczny i daje takie możliwości. Przy tym trzeba myśleć nie o dzisiejszych potrzebach, ale o tym, co będzie za kilka lat. Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo danych, upowszechnienie algorytmów AI oraz integrowanie przepływów danych między placówką a pacjentem, pierwszym wyborem jest chmura danych. Ta pozwoli wdrażać elastycznie nowe technologie jak generatywną sztuczną inteligencję.

Newsletter OSOZ

Dobry system daje gwarancję, że w razie potrzeby będzie go można skalować, elastycznie rozbudowywać, dostosowywać do nowych wymagań raportowania i potrzeb biznesowo-klinicznych. Doświadczony dostawca zaoferuje na czas potrzebny upgrade, moduł do obsługi nowej specjalizacji w ramach rozwijającej się placówki albo rozwiązanie AI, które stało się właśnie technologicznie możliwe, a które znacznie ułatwia pracę. Dobrym przykładem są wymagane centralnie funkcjonalności e-zdrowia jak EDM czy Centralna e-Rejestracja. Klienci dużych firm IT mogli je wdrożyć na wczesnym etapie, bo mają odpowiednie zasoby kadrowo-logistyczne, aby szybko przygotować i udostępnić nową funkcjonalność

Ale to też pewność, że dane są dobrze chronione dzięki wbudowanym zabezpieczeniom zgodnym z najnowszymi standardami. Tego też nie widać na pierwszy rzut oka, ale bezpieczeństwo danych jest podstawą zaufania pracowników do cyfrowej infrastruktury.

Infrastruktura IT gotowa na centralne wymagania i warunki rynkowe

Infrastruktura cyfrowa jest jak żywy organizm – musi ciągle się rozwijać, a czasami nawet wyprzedzać aktualne wyzwania zarządzania danymi. Dzisiaj dane są jeszcze zamknięte w placówkach i tylko niektóre z nich – na razie w ramach Elektronicznej Dokumentacji Medycznej – są wymieniane. Niedługo dołączą do nich nowe dokumenty obligatoryjne w EDM, powstaje Centralna e-Rejestracja, lekarze zyskają dostęp do podsumowania pacjenta (Patient Summary) wdrażanego w ramach Europejskiej Przestrzeni Danych Zdrowotnych (EHDS). MZ ma ambicję wprowadzenia standardu zapisu wyników badań laboratoryjnych (LOINC). Można się spodziewać kolejnych programów profilaktycznych, a za kilka lat standardem może być opieka farmaceutyczna i opieka koordynowana w kolejnych grupach pacjentów – to wszystko powoduje, że placówki zdrowia będą wymieniały ze sobą kolejne rodzaje danych. I to nie tylko między sobą, ale też z aptekami.

Oprócz tych zewnętrznych zmian w systemie zdrowia, motywacją do priorytetowego traktowania ekosystemu danych powinny być też wewnętrzne korzyści: sprawniejsza komunikacja z pacjentem, szybsze podejmowania decyzji medycznych opartych na dowodach, mniejsze obciążenia administracyjne. Do tego dochodzi cały szereg nowych możliwości, które uwolnią algorytmy AI. Oczywiście można podważać sens proaktywnej cyfryzacji, dbania o dane i wdrażania nowości IT argumentując, że płatnik publiczny nie płaci za jakość, ale za wykonania. To jednak błędne koło – placówka zdrowia nie tylko musi zadbać o dodatni wynik finansowy, ale też o swoich pracowników, zwłaszcza w sytuacji braków kadrowych. Dobra infrastruktura danych pozytywnie odbija się na obydwu elementach, likwidując nieefektywności, marnotrawstwo zasobów i oszczędzając czas. Suma summarum ostatecznie największym beneficjentem będzie pacjent.