Polska na 6. miejscu w rankingu e-zdrowia w Europie

Dodano: 08.09.2025


Polska może pochwalić się dużą dojrzałością systemu e-zdrowia. Słabym punktem pozostaje fakt, że nie wszystkie placówki prowadzą elektroniczną dokumentację medyczną EDM i przekazują dane do centralnego systemu P1
Polska może pochwalić się dużą dojrzałością systemu e-zdrowia. Słabym punktem pozostaje fakt, że nie wszystkie placówki prowadzą elektroniczną dokumentację medyczną EDM i przekazują dane do centralnego systemu P1

Polska należy do ścisłej czołówki państw UE pod względem dostępu obywateli do danych zdrowotnych – wynika z nowego raportu Komisji Europejskiej „Digital Decade eHealth Indicator Study 2025”. W porównaniu do poprzedniego roku, nasz wskaźnik e-zdrowia wzrósł z 90% do 92%.

Średnia Europejska – 83%, Polska jako trendsetter

Unia Europejska chce, aby do 2030 roku wszyscy obywatele UE mieli dostęp do swoich danych zdrowotnych w formie elektronicznej. Cel ten został formalnie ujęty w ramach programu Cyfrowej Dekady (Digital Decade). Aby monitorować postępy, UE co roku publikuje raport pokazujący, w ilu procentach poszczególne kraje spełniają założenia pełnego wglądu do danych zdrowotnych – wynik odzwierciedla jednocześnie stan rozwoju krajowych systemów e-zdrowia.

Według najnowszego raportu Digital Decade eHealth Indicator Study 2025, średni wskaźnik dojrzałości e-zdrowia dla państw UE wynosi obecnie 83% (o 4 punkty procentowe więcej niż rok wcześniej). Liderami zestawienia są Belgia i Estonia, które jako pierwsze osiągnęły już 100%. Tuż za nimi jest Dania (98%), Litwa (95%), Malta (94%) oraz Polska. Z wynikiem 92% plasujemy się na 6. miejscu w UE.

Ranking krajów w nowym badaniu poziomu dojrzałości systemów e-zdrowia (źródło:  eHealth Indicator Study 2025)
Ranking krajów w nowym badaniu poziomu dojrzałości systemów e-zdrowia (źródło: eHealth Indicator Study 2025)

Choć w porównaniu do 2023 roku nasz kraj spadł o jedno miejsce w rankingu, to nie ma to większego znaczenia – o wiele ważniejsze jest zbliżanie się do celu udostępniania 100% danych zdrowotnych obywatelom. A w tym roku zrobiliśmy krok do przodu o 2% i brakuje już tylko 8%.

Tym samym znaleźliśmy się w zacnym gronie państw „wyznaczających trendy” (trendsetter) w e-zdrowiu, zaraz obok Belgii, Danii, Estonii, Litwy, Malty i Norwegii. Według klasyfikacji eHealth Indicator, trendsetter to kraj, w którym dostęp do elektronicznej dokumentacji medycznej ma wysoki odsetek ludności, a większość podmiotów świadczących usługi opieki zdrowotnej udostępnia kilka kategorii danych dotyczących zdrowia. Aby być zakwalifikowanym jako trendsetter, trzeba osiągnąć wynik na poziomie co najmniej 90%.

Trzeba jednak zaznaczyć, że wskaźnik e-zdrowia ocenia tylko i wyłącznie dostęp pacjentów do danych i nie obejmuje dojrzałości cyfrowej w innych obszarach. Przykładowo, uruchomienie Centralnej e-Rejestracji nie będzie miało na niego żadnego wpływu.

Mocne strony e-zdrowia i czego brakuje

Polska może pochwalić się jedną z najbardziej kompleksowych platform dostępu do danych zdrowotnych w Europie. Centralny portal pacjenta (Internetowe Konto Pacjenta) oraz aplikacja mobilna (mojeIKP) są dostępne dla każdego, umożliwiając logowanie przy użyciu bezpiecznego eID, zgodnego z unijnymi standardami. Dzięki temu obywatele mogą szybko i wygodnie realizować e-recepty, przeglądać historię wizyt i wyniki badań, a także pobrać dokumenty medyczne bez konieczności kontaktu z placówką zdrowia.

Raport zauważa, że rośnie liczba placówek udostępniających dane do systemu centralnego, co powoduje, że dokumentacja pacjenta staje się coraz bardziej kompletna. Nie bez znaczenia są też ułatwienia prawne. W Polsce działają mechanizmy umożliwiające wgląd do danych zdrowotnych przez opiekunów prawnych, np. w przypadku dzieci czy osób ubezwłasnowolnionych.

KAMSOFT obchodzi w 2025 roku jubileusz 40-lecia

Ale jest jeszcze kilka rzeczy do poprawy. Mimo wysokiego poziomu dojrzałości systemu e-zdrowia, Polska nadal nie oferuje pełnego dostępu do wszystkich typów informacji medycznych. Na IKP trudno szukać danych diagnostyki obrazowej, jak wyniki z tomografii komputerowej czy rezonansu magnetycznego. Nie ma też e-wersji paszportu implantologicznego. To obszary, które w wielu krajach nadal pozostają wyzwaniem, ale są kluczowe w kontekście Europejskiej Przestrzeni Danych Zdrowotnych (EHDS).

Brakuje też opcji umożliwiającej pacjentowi samodzielne udzielenie dostępu do danych osobie trzeciej, np. bliskiemu członkowi rodziny (z wyjątkiem opiekunów prawnych, którzy już dziś mają możliwość wglądu w dokumentację). Wprowadzenie tego mechanizmu wymagałoby zmian w prawie. Problemem pozostaje też pełna integracja w systemie e-zdrowia placówek psychiatrycznych, domów opieki i ośrodków opieki długoterminowej.

Finisz może być trudny, wszystko zależy od tempa wdrażania EDM

W edycji raportu z 2024 roku, obejmującej dane za 2023 rok, Polska uzyskała 90%, co dało nam 5. miejsce w UE. W 2024 roku nastąpił niewielki wzrost do 92%, ale Malta podskoczyła aż o 6% i tym samym nas wyprzedziła. Ale są jeszcze bardziej spektakularne wzrosty jak w przypadku Czech (z 51% do 77%, +26 p.p.), Rumunii (z 59% do 76%, +17 p.p.), Irlandii (+14 p.p.) czy Bułgarii (+10 p.p.). Państwa, które jeszcze rok temu odstawały, uruchomiły centralne projekty e-zdrowia i nadrabiają zaległości.

Raport uzmysławia, jak duże postępy zrobiła Polska w zakresie e-zdrowia. IKP z aplikacją mojeIKP, e-recepty, e-skierowania czy elektroniczna dokumentacja medyczna powodują, że coraz więcej danych dostępnych jest w formie elektronicznej, dzięki czemu pacjent ma do nich dostęp. I o to chodzi też w Cyfrowej Dekadzie Unii Europejskiej – to obywatele są właścicielami swoich danych zdrowotnych i muszą mieć do nich pełny wgląd. To, jak szybko uda nam się przejść z 92% do 100% zależy teraz w dużej mierze od szybkości wdrażania EDM przez placówki zdrowia.