Koniec klawiatur w gabinetach lekarskich? Tak, dzięki AI


Dzięki AI, elektroniczna dokumentacja medyczna będzie generowana podczas rozmowy, bez konieczności wpisywania danych do komputera przez lekarza.
Dzięki AI, elektroniczna dokumentacja medyczna będzie generowana podczas rozmowy, bez konieczności wpisywania danych do komputera przez lekarza.

W sytuacji dramatycznie niskiej liczby lekarzy, podmioty medyczne robią co mogą, aby zatrzymać swoich pracowników. Ci często odchodzą, bo mają dość biurokracji i są przeciążeni pracą. Problem ma rozwiązać AI.

Szpitale zaczynają wykorzystywać sztuczną inteligencję, aby ograniczyć liczbę zadań administracyjnych prowadzących do wypalenia zawodowego pielęgniarek i lekarzy. Sama cyfryzacja niczego nie zmieniła, bo jedynie zamieniła papier na dane w komputerze. Ale dzięki generatywnej sztucznej inteligencji pojawiła się szansa, że zapowiadana od dłuższego czasu automatyzacja stanie się faktem. Chodzi dokładnie o narzędzia AI do transkrypcji i dokumentowania wizyt pacjentów.

Nagrania zamiast pisania na klawiaturze

Takie rozwiązanie stosuje m.in. Baptist Health w Jacksonville na Florydzie (USA). Z pomocą telefonu, lekarze nagrywają – po otrzymaniu zgody – rozmowy z pacjentami. Podczas takich wizyt nie muszą robić żadnych notatek w komputerze. System rozpoznaje głos i wyłapuje te fragmenty konwersacji, które powinny znaleźć się w Elektronicznej Dokumentacji Pacjenta, a następnie tworzy podsumowanie. Na koniec lekarz jedynie zatwierdza, które informacje zostaną przesłane do EDM, ewentualnie je edytując lub uzupełniając.

Pierwsze doświadczenia z generowaniem EDM „bez klawiatury” są bardzo pozytywne. Lekarze przyznają, że takie rozwiązanie pozwala im szybko i na bieżąco uzupełniać EDM i nie muszą tego robić podczas rozmowy z pacjentem, albo co gorsza, po godzinach. Jak przyznaje dyrektor ds. cyfrowych i informacyjnych Baptist Health, wprowadzone rozwiązanie ma przede wszystkim ograniczyć skalę wypalenia zawodowego. Ale są też inne korzyści: ograniczenie kosztów administracyjnych, zwiększenie przepustowości wizyt, zwiększenie jakości komunikacji z pacjentami.

Biurokracja kosztuje czas i pieniądze

Naukowcy szacują, że zastosowanie AI w celu uproszczenia zadań dokumentacyjnych może doprowadzić do obniżenia kosztów działalności szpitali od 5% do 11%. Ale zanim się to stanie, placówki medyczne muszą się przygotować na spore inwestycje w AI – systemy generatywnej sztucznej inteligencji są drogie. Do tego dochodzi zatrudnienie lub doszkolenie ekspertów IT odpowiedzialnych za infrastrukturę IT podmiotu medycznego. Ale jak przyznają lekarze, jeśli stawką jest większe zadowolenie pracowników i pacjentów, wybór jest oczywisty.

Teoretycznie już teraz wprowadzanie danych do EDM z pomocą AI można w pełni zautomatyzować, ale lekarze na razie chcą mieć kontrolę nad tym, co trafia do dokumentacji. Wraz z rosnącym zaufaniem, ten etap można będzie pominąć albo zintegrować z wizytą, np. poprzez dodatkowe pytania zadawane przez AI. Drugą kwestią jest akceptacja ze strony pacjentów, którzy muszą zgodzić się na nagrywanie ich rozmów i ingerencję AI. Prawo nie jest na razie gotowe na taki model uzupełniania EDM.

Trzeci dylemat dotyczy wpływu AI na pracę lekarzy. Aby system AI prawidłowo zebrał wszystkie dane, lekarz musi wiedzieć, o co i jak pytać. Do tego lekarze obawiają się, czy w ten sposób odzyskany czas nie zostanie przeznaczony po prostu na przyjęcie kolejnych pacjentów i w efekcie nadal będą przeciążeni pracą.

Problemem jest też kwestia bezpieczeństwa danych. Dziś hackerzy włamujący się do kartotek pacjentów zyskują tylko wycinek danych. Jeśli uda im się przełamać zabezpieczenia systemów AI, cyberprzestępcy mogą zyskać dostęp do pełnej rozmowy pacjenta z lekarzem.

Firmy IT wprowadzają AI do EDM

Coraz więcej dostawców IT rozbudowuje systemy dla placówek medycznych o narzędzia AI. Ten trend widoczny jest na razie przede wszystkim w USA. Kilka tygodni temu, Oracle zintegrował rozwiązanie generatywnej sztucznej inteligencji ze swoim systemem elektronicznej dokumentacji medycznej Cerner.

Wykorzystanie sztucznej inteligencji i technologii transkrypcji głosu umożliwi lekarzom i klinicystom zautomatyzowanie sporządzania notatek medycznych, wypisywania recept i przeglądania wyników badań laboratoryjnych. Do tego o wiele łatwiejsze będzie przeglądanie dokumentacji medycznej pacjenta. Jak uważają przedstawiciele Oracle, chodzi nie o kosmetyczne zredukowanie “kilku kliknięć”, ale ich całkowite wyeliminowanie tam, gdzie to możliwe. Oracle Clinical Digital Assistant – bo tak nazywa się system – może być obsługiwany przez lekarza poleceniami głosowymi.

Do cyfrowego asystenta mają też dostęp pacjenci w specjalnej aplikacji. Pomaga on w planowaniu wizyt, płaceniu rachunków za usługi medyczne oraz sprawdzanie informacji klinicznych za pomocą prostych. Pacjenci mogę też zadawać AI pytania dotyczące chorób oraz zabiegów medycznych, przykładowo “jak przebiega badanie kolonoskopii?”

Czytaj także: Co to są terapie cyfrowe? [INFOGRAFIKA]