Jest polski kalkulator rokowania chorych z niewydolnością serca


Zabrze Health Failure Risk Score bazuje na polskich danych, dlatego jest bardziej wiarygodny niż podobne kalkulatory opracowane za granicą.
Zabrze Health Failure Risk Score bazuje na polskich danych, dlatego jest bardziej wiarygodny niż podobne kalkulatory opracowane za granicą.

Zespół Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu opracował Zabrze Heart Failure Risk Scorenarzędzie pozwalające oszacować ryzyko zgonu w okresie 12 miesięcy dla chorych z niewydolnością serca. Można już z niego korzystać on-line na stronie SCCS w Zabrzu.

Po co stworzono kalkulator?

Kalkulator pozwala lekarzom ocenić rokowania pacjentów z niewydolnością serca. To pierwsze tego typu narzędzie opracowane na podstawie danych leczenia polskich pacjentów. Jak mówi Prof. dr hab. Mariusz Gąsior, kierownik III Kliniki i Oddziału Klinicznego Kardiologii na Śląskim Uniwersytecie Medycznym oraz w SCCS w Zabrzu, kalkulator może być pomocny zarówno przy wypisie ze szpitala, jak i w leczeniu ambulatoryjnym. Można go stosować w stosunku do wszystkich chorych z niewydolnością serca, niezależnie od frakcji wyrzutowej lewej komory.

Heart Failure Risk Score

Jak to działa?

Opracowanie kalkulatora było możliwe dzięki metodom statystycznym (analiza danych populacyjnych). Do oszacowania ryzyka zgonu pacjenta wystarczy podać 8 parametrów, które łatwo zmierzyć. Są to:

  • Wiek [lata]
  • NYHA
  • Frakcja wyrzutowa [%]
  • HGB [g/dL]
  • Limfocyty [x109/l]
  • NT-proBNP [pg/ml]
  • RDW CV [%]
  • Sód [mmol/l]

Po ich wprowadzeniu, lekarz otrzymuje prognozę dla pacjenta, na podstawie której łatwiej dostosować intensywności opieki i leczenia. W przypadku wysokiego ryzyka, można m.in. zwiększyć częstotliwość wizyt kontrolnych.

Kalkulator dostępny jest na stronie https://www.sccs.pl/riskCalc/riskCalc.php.

Występowanie niewydolności serca

Według danych NFZ, w Polsce ok. 1 milion osób cierpi na niewydolność serca. Pomimo postępu w metodach diagnostyczno-terapeutycznych, śmiertelność w okresie 5 lat od rozpoznania wynosi 57% (w okresie 10-letnim to ok. 35%). Prof. dr hab. Piotr Rozentryt podkreśla, że identyfikacja osób zagrożonych zgonem staje się priorytetem, pozwalając zoptymalizować sposób leczenia.

Według Światowej Federacji Serca, ok. 37 mln osób na świecie ma niezdiagnozowaną niewydolność serca. Częstotliwość występowania choroby szasowna jest na ok. 711 osób na 100 000 mieszkańców, w Polsce plasuje się powyżej średniej globalnej. Od

Częstotliwość występowania niewydolności serca na świecie jest największa w USA. W Polsce plasuje się powyżej średniej (na wykresie: skumulowane lata życia z chorobą na 100 000 mieszkańców, źródło: healthdata.org).
Częstotliwość występowanie niewydolności serca znacznie zmalała w ostatnich 30 latach dzięki nowym metodom leczenia i profilaktyce, choć od 2016 roku znowu zaczęła rosnąć (źródło: AHA Jounals)

Najnowsze technologie kontroli choroby

Choć powoli, to poprawia się także przeżywalność pacjentów dzięki m.in. technologiom monitoringu. Jedną z nich jest wszczepialny system monitorowania niewydolności serca – urządzenie, które monitoruje zmiany ciśnienia krwi w tętnicy płucnej. Lekarz wykorzysta te informacje w celu dostosowania planu leczenia lub leków, aby zapobiec pogorszeniu się stanu chorego. System zmniejsza liczbę ponownych przyjęć do szpitala i poprawia jakość życia pacjentów z niewydolnością serca.

Jedno z najnowszych badań naukowych zaprezentowanych podczas ostatniej konferencji American Health Associaton sugeruje, że potencjalne pogorszenie się stanu zdrowia pacjentów można nawet wykryć analizując głos pacjenta z pomocą specjalnie wytrenowanych algorytmów.

Czytaj także: Zdrowie monitorują osoby, które nie muszą tego robić – wynika z badania naukowców.