Czy roboty będą leczyć nasze zęby? Nie tak szybko


Robot zamiast dentysty w gabinecie? To raczej przyszłość, bo główną przeszkodą jest bariera psychologiczna.
Robot zamiast dentysty w gabinecie? To raczej przyszłość, bo główną przeszkodą jest bariera psychologiczna.

Systemy obrazowania 3D, wirtualna rzeczywistość, druk 3D implantów – stomatologia uchodzi za jedną z najnowocześniejszych dziedzin medycyny. Ale jednocześnie jest opóźniona we wprowadzaniu np. robotyki. Jakie technologie wykorzystują dentyści, a jakie czekają w kolejce?

Kosmiczne fotele i nowoczesne oprogramowanie

Z perspektywy pacjenta, symbolem postępu w stomatologii jest unit stomatologiczny, czyli miejsce pracy dentysty złożone fotela i konsoli z narzędziami jak np. skaler ultradźwiękowy, końcówki stomatologiczne, pulpit sterujący położeniem fotela, system ssący itd.

Od niedawna także z ekranem, na którym pacjent może zobaczyć zdjęcia RTG i symulację rekonstrukcji ubytków. Inteligentne szczoteczki zastępują te elektroniczne starszej generacji. Śledzą nawyki i dokładność mycia zębów, a dane trafiają do aplikacji mobilnej, gdzie można sprawdzić m.in. które obszary jamy ustnej wymagają większej uwagi.

Ale to nie wszystko. Szybko rozwija się technologia wysokiej rozdzielczości cyfrowego RTG o zmniejszonej ekspozycji na promieniowanie czy tomografia stożkowa, pozwalająca na uzyskanie trójwymiarowego obrazu całej szczęki. Niekomfortowe dla pacjentów wyciski zębów do leczenia ortodontycznego lub protetycznego są wypierane przez skanery wewnątrzustne tworzące precyzyjny cyfrowy obraz. W leczeniu chorób dziąseł oraz wybielaniu zębów stosuje się metody wykorzystujące lasery. Systemy projektowania CAD/CAM wspomagają produkcję idealnie dopasowanych uzupełnień dentystycznych jak korony i mosty.

Tele-stomatologia, druk 3D, AI, VR

Wprawdzie trudno leczyć zęby zdalnie, ale z pomocą telemedycyny można już ocenić stan uzębienia, diagnozować choroby zębów i dziąseł lub kontrolować proces leczenia. Do tego potrzebny jest jedynie smartfon z kamerą – to wystarczy dentyście, aby wstępnie ocenić stan jamy ustnej.

Laboratoria dentystyczne stosują drukarki 3D do produkcji protez, modeli ortodontycznych oraz implantów (na zdjęciu). Systemy sztucznej inteligencji obliczają szanse powodzenia skomplikowanych zabiegów jak resekcja wierzchołka korzenia zęba oraz projektują spersonalizowane plany leczenia.

Wirtualna i rozszerzona rzeczywistość pomaga w edukacji pacjentów oraz symulacji wyników procedur z zakresu stomatologii estetycznej. Może być też stosowana do odwracania uwagi od zabiegów, zwłaszcza w przypadku osób z dentofobią, czyli strachem przed leczeniem zębów.

Implant wydrukowany w technologii 3D (zdjęcie: Natural Dental Implants 3D).
Implant wydrukowany w technologii 3D (zdjęcie: Natural Dental Implants 3D).

Przyszłość: odrastające zęby i mikroroboty

Ale ambicją stomatologii jest odejście od wierteł i bolesnych zabiegów.

Naukowcy pracują m.in. nad biotechnologiami chroniącymi przed próchnicą oraz wszczepialnymi zarodkami zębów, które rozwijałby się w miejscu ubytku. Są też pierwsze osiągnięcia w stomatologii robotycznej, przede wszystkim w implantologii, która wymaga dużej precyzji.

Pierwsza w pełni autonomiczna robotyczna operacja wstawienia implantu zęba odbyła się w 2017 roku w chińskiej klinice Xi’an. Zastosowane implanty stworzono z pomocą drukarki 3D, a błąd osadzenia implantu wyniósł tylko 0,3 mm.

Ocenia się, że w Chinach 400 mln ludzi potrzebuje implantów, jednak brakuje wykwalifikowanych specjalistów. Także w 2017 roku, amerykańska Agencja ds. Leków i Żywności (FDA) zatwierdziła stosowanie systemu robotycznego Yomi (na zdjęciu) do wspomagania dentystów w operacjach wszczepiania implantów. Jego zaletą jest m.in. płynna reakcja na ruchy pacjenta i obrazowanie w czasie rzeczywistym dla zmniejszenia inwazyjności zabiegów.

System robotyczny Yomi pomaga w osadzaniu implantów
System robotyczny Yomi pomaga w osadzaniu implantów (zdjęcie: Yomi).

Barierą w zastosowaniu robotów w leczeniu próchnicy jest przede wszystkim konieczność reagowania na ruchy pacjenta. Rozwiązaniem mają być mini-roboty umieszczane w jamie ustnej bezpośrednio na zębie i sterowane przez stomatologa, podobnie jak działa system chirurgiczny da Vinci. Takie rozwiązanie zapewnia dużą stabilność i minimalizuje strach ze strony pacjentów.

Na roboty dentystyczne podobne do systemów chirurgicznych da Vinci trzeba będzie poczekać co najmniej kilka lat.

Czytaj także: Medyczny model AI od Google pobił kolejny rekord dokładności. To już 90%…