Europejskie Przestrzenie Danych. Co to jest GAIA-X?


GAIA-X to przymiarka do Europejskich Przestrzeni Danych
GAIA-X to przymiarka do Europejskich Przestrzeni Danych

GAIA-X ma ambicję stworzyć szeroką, europejską sieć podmiotów działających w obszarze wymiany danych cyfrowych. Rosnące jak grzyby po deszczu narodowe huby potencjalnie staną się beneficjentami projektów w ramach tzw. Europejskiej Strategii Na Rzecz Danych. A stawką w grze są miliardy euro, które na ten cel zaplanowała Komisja Europejska.

Co to jest GAIA-X?

GAIA-X to pan-europejski projekt rozwoju federacji dostawców infrastruktury i usług w zakresie wymiany danych cyfrowych.

Stowarzyszenie GAIA-X AISBL założone jako organizacja non-profit z siedzibą w Belgii stawia sobie za cel stworzenie wspólnych wymogów dla otwartego, przejrzystego ekosystemu cyfrowego, w którym dane i usługi mogą być udostępniane, wymieniane i współdzielone w środowisku opartym na zaufaniu. Chodzi o przygotowanie podstaw ekosystemu umożliwiającego wymianę danych pomiędzy biznesem, nauką i organizacjami non-profit, opartego się ona na europejskich wartościach przejrzystości, otwartości, ochrony danych i bezpieczeństwa.

Cele

GAIA-X połączy różne elementy infrastruktury cyfrowej za pomocą otwartych interfejsów i standardów w celu wymiany danych, udostępniania ich szerokiemu gronu zaufanych odbiorców reprezentujących świat biznesu, nauki i organizacji non-profit. GAIA-X ma tym samym umożliwić tworzenie różnego rodzaju platform innowacyjnych.

„Europa dokonuje znacznych inwestycji w technologie cyfrowe i innowacyjne modele biznesowe. Musimy zapewnić, aby ci, którzy napędzają innowacje, byli również tymi, którzy odnoszą korzyści gospodarcze. Pomoże to zabezpieczyć tworzenie wartości i zatrudnienie w Europie” – czytamy w założeniach projektu. Faktem jest, że aby europejskie przedsiębiorstwa mogły konkurować w skali globalnej, potrzebny jest otwarty ekosystem cyfrowy. Ekosystem umożliwiający zarówno cyfrową suwerenność użytkowników usług w chmurze, jak i skalowalność europejskich dostawców usług w chmurze. Europa musi w tym obszarze odrobić zaległości, aby w obszarze cyfryzacji nie pozostać daleko w tyle za liderami, którymi są USA i Chiny. Nie chodzi tylko o wyścig cyfrowy, ale o wzrost gospodarczy, miejsca pracy, innowacyjność, a w efekcie – dobrobyt społeczny.


„Cyfryzacja będzie w najbliższych latach priorytetem Unii Europejskiej. Za tym pójdą ogromne inwestycje.”


Krajowe huby

GAIA-X ma być ekosystemem infrastruktury danych w całej Europie. Dlatego projekt konsoliduje w ramach swojej sieci już funkcjonujące inicjatywy w zakresie nowych przestrzeni danych w państwach członkowskich UE. Będą one stanowić zalążki hubów GAIA-X. Takie powstały już m.in. we Francji, Niemczech, Holandii, Finlandii, Szwecji, Finlandii, Belgii, Luksemburgu, Słowenii, Austrii, Włoszech.

Celem hubów krajowych jest rozwój lokalnych ekosystemów, łączenie inicjatyw krajowych i zapewnienie centralnego punktu kontaktowego dla zainteresowanych stron w swoich krajach. Działalność wszystkich hubów GAIA-X ma być koordynowana, aby zapewnić międzynarodową zgodność w zakresie ich działalności, definicji wymagań oraz identyfikacji przeszkód regulacyjnych. Tak utworzona sieć hubów GAIA-X będzie wspierać rozwój ekosystemu w podejściu „od dołu do góry”, czyli od poziomu krajowego do poziomu europejskiego.

Zgodnie z założeniami, huby:

  • pełnią rolę krajowych punktów kontaktowych w danych kraju;
  • włączają się w inicjatywy, które mają te same cele i wizje jak GAIA-X;
  • konsolidują regionalne społeczności ekspertów;
  • przyczyniają się do realizacji celów Europejskiej Strategii na rzecz Danych, w szczególności w kierunku rozwoju Europejskich Przestrzeni Danych.

Członkostwo we wszystkich krajowych Hubach GAIA-X jest bezpłatne dla wszystkich firm i organizacji. Obecnie już ponad 500 organizacji z całej Europy przystąpiło do projektu. GAIA-X ma też promować i wspierać społeczność oprogramowania open source.

Do wzięcia duże pieniądze

Osoby orientujące się w polityce europejskiej skojarzą pojawienie się GAIA-X z opracowaną przez Komisję Europejską Strategią Na Rzecz Danych. Jej celem stworzenie jednolitego rynku danych, który zapewni Europie globalną konkurencyjność i suwerenność w zakresie danych.

Wspólne europejskie przestrzenie mają zapewnić bezpieczną i zaufaną infrastrukturę wymiany danych i zwiększyć dostępność danych do celów wtórnych w tym m.in. związanych z rozwojem innowacji czy postępu naukowego. Strategia zakłada utworzenie tzw. Europejskich Przestrzeni Danych (EDS). To obecnie jeden z najważniejszych priorytetów Komisji Europejskiej na lata 2019-2025, w tym w sektorze zdrowia.

Czytając Europejską Strategię Na Rzecz Danych oraz założenia GAIA-X nieprzypadkowo znajdziemy wiele punktów wspólnych. Mówiąc wprost: GAIA-X jest inicjatywą skrojoną na potrzeny tworzenie infrastruktury i hubów odpowiadających założeniom Europejskich Przestrzeni Danych. To dlatego tak dużo mówi się ostatnio o inicjatywie, a kolejne lokalne huby włączają się do projektu. Stawka toczy się ogromne pieniądze, wstępnie 2 mld Euro, które Komisja Europejska zamierza zainwestować w projekt rozwoju infrastruktur przetwarzania danych, narzędzi do udostępniania danych, architektur i mechanizmów zarządzania służących sprawnemu udostępnianiu danych oraz połączeniu godnych zaufania infrastruktur chmurowych i powiązanych usług.

Oczywiście Komisja Europejska występuje tylko w roli stratega – utworzenie infrastruktury i przestrzeni danych będzie odbywać się na bazie projektów finansowanych z budżetu UE, a realizowanych przez lokalnych partnerów. Partnerzy GAIA-X ma szansę stać się głównymi beneficjentami, bo zaoferują już działającą sieć interesariuszy, którzy będą mogli tworzyć konsorcja starające się o realizację projektów związanych z EDS. To dlatego GAIA-X komunikuje, że prowadzi „stały dialog z Komisją Europejską.” Pojawienie się GAIA-X właśnie teraz nie jest więc przypadkiem – to zajęcie miejsca w wyścigu po pieniądze i ogromne inwestycje cyfrowe. 

Co dalej?

GAIA-X już na starcie zyskała przewagę – to pierwsza przymiarka do budowy infrastruktury danych, o której mowa w strategii na rzecz danych Komisji Europejskiej. Jeżeli zdoła zbudować rozbudowaną sieć lokalnych hubów, które mogłyby stać się częścią Europejskich Przestrzeni Danych, GAIA-X – a dokładnie jej członkowie – będą w praktyce wdrażały projekty UE rozpisane w ramach EDS. W kolejnych miesiącach przekonamy się, czy GAIA-X zyska konkurencję ze strony innych, podobnych inicjatyw i czy zdoła utrzymać tempo rozwoju i zainteresowania. Na razie szum wokół projektu jest duży, podtrzymywany końcowymi pracami nad Europejską Strategią Na Rzecz Danych.

Na zakończenie ciekawostka. Intrygująca nazwa projektu wywodzi się od jednego z pierwszych greckich bóstw. Gaia (Gaea) była matką wszelkiego życia, boginią ziemi. Pomysłodawcy mieli najpewniej analogię do danych, które stają się źródłem (twórcą) innowacji, wzrostu gospodarczego i dobrobytu. Paradoksalnie, Gaja była też antagonistką niebiańskich bogów. Zbuntowała się przeciwko swojemu mężowi a potem weszła w konflikt z Zeusem. Oby rozwój projektów opartych na danych i cyfryzacja Europy nie miały tak turbulentnej przyszłości.