Plany Centrum e-Zdrowia na 2022 rok


Jarosław Kieszek, Dyrektor Centrum e-Zdrowia (zdjęcie: CeZ)
Jarosław Kieszek, Dyrektor Centrum e-Zdrowia (zdjęcie: CeZ)

O planach cyfryzacji na 2022 rok, pomysłach na podniesienie poziomu digitalizacji placówek ochrony zdrowia i wzmocnienie cyberbezpieczeństwa oraz wtórnym wykorzystaniu danych medycznych opowiada Jarosław Kieszek, Dyrektor Centrum e-Zdrowia (CeZ).


  • Placówki o niskim poziomie digitalizacji otrzymają pakiet startowy złożony ze sprzętu i oprogramowania.
  • Zmieni się sposób realizacji corocznego badania stopnia cyfryzacji. Od 2022 roku uwzględni cyberbezpieczeństwo
  • Badanie z 2021 roku nie było reprezentatywne, wypełniło je 5 tys. podmiotów
  • W 2022 roku, EDM zostanie rozszerzona o kolejne dokumenty

Z tegorocznego badania stopnia informatyzacji zrealizowanego przez Centrum e-Zdrowia wynika, że jedynie 15,28% podmiotów medycznych udostępnia dokumentację elektroniczną innym podmiotom poprzez usługi elektroniczne. To niewiele. Co CeZ zamierza zrobić, aby odsetek tych podmiotów zbliżył się do 100%?

Aby cyfryzacja sektora ochrony zdrowia zakończyła się sukcesem, bardzo ważne jest, aby impuls do zmiany w systemie wyszedł od pacjentów. To z myślą o nich tworzone są rozwiązania cyfrowe i to m.in. dla ich wygody oraz jakości leczenia powinna odbywać się, np. wymiana dokumentacji medycznej w wersji elektronicznej. Jeżeli pacjent będzie świadomy, że taka usługa istnieje i jakie wiążą się z nią korzyści, będzie oczekiwać wdrożenia tego typu rozwiązań od swojego lekarza i placówki, z której usług korzysta.

Mając to na uwadze, planujemy nawiązanie bliskiej współpracy z organizacjami pacjenckimi, aby dotrzeć do pacjentów z informacją o tym, czego mogą oczekiwać w związku z cyfryzacją ochrony zdrowia, jakie mają prawa. Chciałbym w ten sposób zainteresować Polaków tematem nowych e-usług w ochronie zdrowia.

Kolejnym ważnym elementem jest współpraca z dostawcami oprogramowania. Pamiętajmy, że Centrum e-Zdrowia zapewnia usługi na poziomie centralnym. Jednak, aby pacjent mógł skorzystać z konkretnych rozwiązań, muszą być one dostępne w systemach IT, z których korzystają profesjonaliści medyczni, gabinety lekarskie czy szpitale. Bez harmonijnej współpracy, sami niczego nie osiągniemy. Tutaj mam na myśli m.in. dobrą komunikację z wytwórcami systemów informatycznych, przygotowywanie środowisk integracyjnych, albo – jak to miało miejsce podczas ostatniej konferencji zorganizowanej przez Centrum e-Zdrowia – organizację projectathonów, podczas których można testować integrację oprogramowania dla wybranych usług systemu e-zdrowie.

Trzecim warunkiem są wyzwania po stronie świadczeniodawców. Chcemy pomóc tym, którzy są opóźnieni w digitalizacji. Wraz z Ministerstwem Zdrowia planowany jest projekt finansowany ze środków UE, mający na celu dostarczenie pakietu rozwiązań dla placówek o zerowym lub nikłym stopniu informatyzacji. W jego skład wchodziłby zarówno sprzęt, jak i oprogramowanie pozwalające na cyfrowy start, w tym szybkie wdrożenie elektronicznej dokumentacji medycznej. Planujemy także wsparcie finansowe dla placówek, które są już po części zinformatyzowane, ale nadal nie uruchomiły niektórych usług, w tym m.in. EDM.

Ostatnim filarem są intensywne szkolenia pracowników ochrony zdrowia w ramach Akademii CeZ. Chcemy, aby lekarze, pielęgniarki i personel administracyjny mieli możliwość zapoznania się ze wszystkimi nowymi usługami i nauczyli się z nich korzystać. Realizujemy też szkolenia we współpracy z organizacjami branżowymi, jak np. w ostatnim czasie z Krajową Izbą Diagnostów Laboratoryjnych.

Przeprowadzona przez Centrum e-Zdrowia ankieta nie daje niestety pełnego obrazu digitalizacji. Istnieją szpitale o bardzo wysokich kompetencjach cyfrowych, a z drugiej strony – placówki, które nie mają nawet podstawowego sprzętu czy oprogramowania. Czy nie należałoby zacząć od dokładnego audytu, aby określić stan wyjściowy oraz potrzeby i dopiero na tej podstawie przygotować pakiet rozwiązań, którego celem byłoby doprowadzenie do bazowego poziomu cyfryzacji wszystkich podmiotów medycznych w Polsce?

Ankietę stopnia digitalizacji, zrealizowaną w 2021 r., wypełniło niewiele ponad 5 tys. podmiotów. To zbyt mała liczba, żeby traktować badanie jako reprezentatywne. Dlatego kolejne badanie, w 2022 roku, planujemy przeprowadzić w zupełnie inny sposób – chcemy dotrzeć do placówek nowymi kanałami, tak by zachęcić do badania jak największą ich liczbę. Zależy mi na pozyskaniu precyzyjniejszych danych, ale także dodatkowych informacji, jak np. dotyczących cyberbezpieczeństwa. W tym obszarze jest sporo do zrobienia, a dotąd nie był on poruszany w naszych badaniach.

Proszę także pamiętać, że w naszych bazach posiadamy już dużo danych zwrotnych, uzyskiwanych dzięki wdrożonym wcześniej e-usługom. Przykładem jest recepta – mamy dokładną wiedzę, ile podmiotów ją wystawia w postaci elektronicznej, a ile nadal w formie papierowej. Dzięki temu możemy na bieżąco monitorować rynek i w razie potrzeby reagować.

Nowa formuła badania oraz analiza dostępnych danych pozwolą nam uzyskać lepszy ogląd sytuacji i na tej podstawie podejmować kolejne decyzje, np. dotyczące konieczności wyrównania poziomu digitalizacji. Zależy mi na pozyskaniu precyzyjniejszych danych, ale także dodatkowych informacji, jak dotyczących cyberbezpieczeństwa.

Jakie nowe usługi i rozwiązania planuje CeZ w 2022 roku?

Zmieniliśmy naszą strategię planowania, tak by móc skupić się na horyzoncie czasowym jednego roku. Z dotychczasowych doświadczeń wiemy, że wytyczanie planów na kilka lat do przodu nie sprawdza się w praktyce, bo otoczenie, w którym działamy, podlega dynamicznym przeobrażeniom.

Pojawiają się nowe wyzwania i priorytety, jak np. pandemia koronawirusa, do których trzeba się na bieżąco dopasować. Najważniejszą z usług, jaką chcemy uruchomić na początku 2022 roku, jest centralna e-rejestracja do specjalistów. Pilotaż powinien rozpocząć się już w pierwszym kwartale nowego roku.

Dzięki centralnej e-rejestracji, pacjent będzie mógł umówić się do specjalisty bezpośrednio z poziomu Internetowego Konta Pacjenta oraz aplikacji mobilnej mojeIKP. Usługa ta jest już zresztą po części znana, dzięki e-rejestracji na szczepienia przeciwko COVID-19, choć docelowe narzędzie jest dużo bardziej rozbudowanym i kompleksowym systemem. Wyzwaniem jest integracja systemów gabinetowych, aby zagwarantować pełną synchronizację danych.

Jesteśmy ciekawi efektów pilotażu i tego, jak nową funkcjonalność odbierze rynek, świadczeniodawcy i przede wszystkim pacjenci. Moją ambicją jest to, aby w przyszłości każdą wizytę czy badanie można było umówić online poprzez nasz system. Także wizyty do lekarzy POZ, choć to bardziej odległa perspektywa.

Chcemy także połączyć e-rejestrację z usługą telewizyt – świadczeniodawcy udostępniający swoje terminarze będą mogli zaznaczyć, że dana wizyta może być zrealizowana w formie teleporady – to będzie duże ułatwienie dla pacjenta.

Dalej będziemy rozwijać EDM, która zostanie rozszerzona o kolejne dokumenty: informacje rejestrowane w ramach usług medycyny szkolnej, elektroniczną kartę zgonu, kartę urodzenia i urodzenia martwego dziecka. To bardzo ważne dane pod względem epidemiologicznym. Te usługi powinny być dostępne w połowie przyszłego roku, a niezbędne prace legislacyjne są już w toku.

Równocześnie cały czas rozwijamy bieżące usługi, jak system e-krew, który ułatwi logistykę zasobów krwi i produktów krwiopochodnych, od zamówień składanych przez szpitale, przez dostawy, aż po magazynowanie. Pacjent będzie mógł zapoznać się ze swoją historią donacji bezpośrednio na Internetowym Koncie Pacjenta. Pojawi się także integracja urządzeń diagnostycznych, aby wyniki były przekazywane bezpośrednio do systemu. Lada dzień rozpoczniemy wdrożenie symulacyjne systemu e-krew.

Na podobnych założeniach oparty jest realizowany przez CeZ projekt Poltransplant. Chcemy ucyfrowić cały proces transplantologii, tak aby udrożnić kojarzenie dawców z potencjalnymi biorcami. Pierwsza wersja systemu Poltransplant jest już udostępniona.

Do tego dochodzi bardzo ważny obszar cyberbezpieczeństwa. Planujemy przeprowadzić kampanię dotyczącą zagrożeń i przekazywać praktyczne wskazówki na temat tego, jak wzmacniać bezpieczeństwo danych. W przyszłości chcemy również sprawdzać i testować wdrożone przez placówki rozwiązania, bo zdajemy sobie sprawę, że waga tematu bezpieczeństwa będzie z każdym kolejnym rokiem rosła.

W planach jest także wykorzystanie narzędzi opartych na AI do budowy systemu wsparcia decyzji lekarskich, który został ujęty w Krajowym Planie Odbudowy, a który zaczniemy realizować po zatwierdzeniu KPO. Jak widać, planów i pomysłów na 2022 rok nam nie brakuje.

Jakie jeszcze inne nowości, które stwarza cyfryzacja, Pana fascynują i chciałby Pan je także wdrożyć w polskim sektorze zdrowia?

Szczególnie interesuje mnie zagadnienie NLP – przetwarzania języka naturalnego. Chyba każdy lekarz chciałby mieć możliwość łatwiejszego wprowadzania danych do systemów informatycznych, bez konieczności pisania na klawiaturze. Chodzi o stworzenie takiego narzędzia, które przetworzy głos na standaryzowany – zgodny ze SNOMED – zapis w dokumentacji. Tak, aby na końcu wizyty lekarz jedynie zatwierdzał sporządzoną przez system dokumentację. Nie ukrywam też, że chciałbym, aby aplikacja mobilna mojeIKP była w stanie obsłużyć pełną ścieżkę pacjenta w systemie zdrowia – od diagnozy do zaplanowania leczenia oraz profilaktyki, aż po monitorowanie stanu zdrowia. Aplikacja mobilna jest świetnym i najszybszym kanałem komunikacji i dotarcia z nowymi usługami, w tym m.in. profilaktycznymi. Ten potencjał będę się starał coraz bardziej wykorzystywać.


Rezultaty Projectathonu 2021 zorganizowanego przez Centrum e-Zdrowia >

Pełna treść wywiadu – czytaj nowe wydanie czasopisma OSOZ Polska >