Dodano: 03.11.2022
Cyfrowy, zintegrowany z POZ i domem pacjenta – taki ma być szpital przyszłości według nowego raportu przygotowanego przez ekspertów Deloitte „Hospitals in the future ‘without’ walls”. I nie chodzi o burzenie fizycznych ścian, ale zupełnie nowy model opieki.
Nikt nie ma wątpliwości, zwłaszcza obserwując, co działo się podczas pandemii COVID-19, że za 20 lat szpitale będą tak samo potrzebne jak dzisiaj. Ale wiemy też, że zmieni się sposób ich funkcjonowania oraz świadczenia usług. To naturalna konsekwencja postępów w technologiach cyfrowych, możliwości zdalnego monitorowania pacjentów, rozwoju sztucznej inteligencji, a przede wszystkim – zmieniających się wymagań konsumentów.
Zmiana, która już się zaczęła
Autorzy raportu wskazują na cztery kluczowe elementy przyspieszające rozwój modelu „opieki bez ścian”.
Po pierwsze, obserwujemy znaczące inwestycje w systemy elektronicznych kartotek zdrowia (EHR) i cyfryzację. W efekcie pełne dane będą dostępne zawsze tam, gdzie realizowana jest opieka. W polskim systemie, digitalizacja dokumentacji medycznej zajmie jeszcze kilka lat, ale kierunek jest wyraźny. A to otwiera drzwi do koordynowanej opieki, lepszego wykorzystania zasobów podstawowej opieki zdrowotnej, zarządzania zdrowiem populacyjnym, wdrażania cyfrowych usług medycznych – przykładowo z pomocą aplikacji mobilnych – dostępnych jednocześnie dla milionów pacjentów. Za tą transformacją technologiczną idą też zmiany prawne, w tym m.in. w zakresie refundacji usług e-zdrowia czy wtórnego wykorzystania danych.
Po drugie, pandemia COVID-19 napędziła zmianę kulturową, której siła będzie miała ogromny wpływ na sektor zdrowia. Ludzie zdali sobie sprawę, że mogą pracować i być leczeni także w ich środowisku życia, czyli w domu. Dom stał się szeroko akceptowanym biurem, a dla wielu chorych na COVID-19 także szpitalem, dzięki systemom zdalnego monitorowania zdrowia.
Po trzecie, tradycyjne modele usług medycznych oparte na opłatach za usługi (fee-for-service) nie mają żadnej przyszłości. Na całym świecie widać powolny zwrot – lub przynajmniej przygotowania – w stronę płatności opartych na wartości. Obecny model zdrowia jest niewydajny właśnie dlatego, że płaci się za ilość wykonanych usług, a nie za efekty leczenia. Kiedy system zdrowia stanie się cyfrowy, będzie można mierzyć rezultaty i jakość. Wtedy zmiana systemowa stanie się możliwa.
Po czwarte, od kilu lat rośnie lawinowo liczba dowodów naukowych wskazujących na korzyści interwencji zdrowia cyfrowego. Prace naukowe potwierdzają efektywność kosztową rozwiązań e-zdrowia, ich wpływ na wyniki leczenia i profilaktyki.
W efekcie rozwoju tych czterech elementów powstaje nowy model opieki bez ścian – czyli opieki nie ograniczającej się do fizycznej lokalizacji zarówno gabinetu lekarskiego, jak i szpitala, laboratorium czy apteki.
Fizyczne szpitale przyszłości będą wyspecjalizowane w kierunku usług ratujących życie i zabiegów, których nie można przeprowadzić w warunkach ambulatoryjnych. Głównymi oddziałami będą oddziały ratunkowe, intensywnej terapii i sale zabiegowe. Cała reszta opieki będzie świadczona w społeczności lokalnej: w przychodniach, w punktach sprzedaży detalicznej, szkołach, obiektach użyteczności publicznej, miejscach pracy, aptekach i domu pacjenta.
Zadaniem dla wirtualnej opieki zdrowotnej będzie poradzenie sobie z problemami, z jakimi borykają się systemy opieki zdrowotnej na całym świecie:
Nowe szpitale 2040. Tylko wysokospecjalistyczne usługi
Trzeba jednak sobie zdać sprawę, że szpital bez ścian wychodzi poza proste wdrożenie telemedycyny czy telemonitoringu pacjentów. Polega na scaleniu opieki świadczonej fizycznie z opieką wirtualną, mierzenie efektów i postępów leczenia, przejście od leczenia do profilaktyki. Ta transformacja może się udać w modelu całościowej reformy systemu, a nie cząstkowego wprowadzania technologii. Według raportu Deloitte, do tego potrzebna jest radykalna zmiana ram systemowych.
Ale jeśli się to uda, za 20–30 lat opieka zdrowotna będzie na dużo wyższym poziomie niż dziś:
Choć raport Deloitte kreśli obraz rynku zdrowia w 2040 roku, jest jednocześnie praktyczną mapą drogową zmian w sektorze zdrowia napędzanym cyfryzacją. To nie jest wizja czy teoretyczne dywagacje, ale najbardziej prawdopodobny scenariusz, który wynika z obecnie obserwowanych zmian.
Czytaj także: Jak PZU Zdrowie wykorzystuje innowacje cyfrowe, aby podnieść jakość usług medycznych