Smartwatch Google z funkcjami zdrowotnymi już w sprzedaży


Google Pixel cechuje minimalistyczny design
Google Pixel cechuje minimalistyczny design

Najpierw był smartfon Pixel, teraz dołączył do niego smartwatch. Sprawdźmy co potrafi.

Nowy Pixel Watch pozwala na m.in. ciągły pomiar tętna, monitorowanie snu, wykrywanie migotania przedsionków na podstawie EKG oraz zawiera liczne opcje fitness. Google planuje również dodać wykrywanie upadków.

Jest to pierwszy smartwatch pod własną marką Google, odkąd firma w ubiegłym roku przejęła lidera urządzeń wearable – Fitbit. Znalazło się w nim kilka ciekawych innowacji jak elementy uczenia maszynowego zapewniające dokładny pomiar tętna w sposób ciągły, raz na sekundę, niezależnie od aktywności fizycznej. Na tej podstawie Pixel Watch podpowiada użytkownikom, czy danego dnia powinni ćwiczyć czy odpoczywać.

Urządzenie śledzi też tzw. Active Zone Minutes – czas, jaki użytkownicy spędzają w docelowych strefach tętna podczas treningu. Oprócz tego zawiera narzędzie wzywania pomocy, a w planach jest ostrzeganie o upadkach – funkcja znana ze smartwatchy Apple.

Wizualnie Pixel Watch robi wrażenie dzięki dużemy ekranowi i szklanej kopule która dominuje nad tarczą zegarka.

Zegarek mierzy sporo funkcji zdrowotnych w tym m.in. jakość snu
Zegarek mierzy sporo funkcji zdrowotnych w tym m.in. jakość snu

Zegarek ma 41 mm średnicy, a sam ekran – ok. 31 mm. Obudowa wykonana ze stali nierdzewnej dostępna jest w trzech kolorach – złotym, srebrnym lub czarnym. Dzięki technologii OLED wyświetlacz cechuje się dobrą jasnością i kontrastem. Do wyboru jest wersja GPS i LTE, dzięki której zegarek pełni rolę telefonu komórkowego (np. można wykonywać połączenia bez konieczności przebywania w pobliżu smartfona).

Smartwatch można obsługiwać z pomocą ekranu dotykowego albo za pomocą funkcji głosowych. Oprócz wspomnianych funkcji zdrowotnych, posiada także typowe dla smartwatchy możliwości jak terminarz, dostęp do e-maili, nawigację itd.

Za Pixel Watch trzeba słono zapłacić: wersja GPS kosztuje aż 379 euro, a LTE – 429 euro. Jednym ze słabych punktów jest na pewno bateria, która wyczerpuje się już po ok. 24 godzinach.

Czytaj także: Avatar od WHO dba o zdrowie kibiców podczas MŚ w Katarze 2022