Jak “heurystyka dostępności” wpływa na procesy cyfryzacji?


Kiedy nieświadomie włącza się mechanizm uproszczonego podejmowania decyzji, można popełnić wiele błędów.
Kiedy nieświadomie włącza się mechanizm uproszczonego podejmowania decyzji, można popełnić wiele błędów.

Gdy niektóre podmioty medyczne z entuzjazmem i optymizmem wdrażają nowe technologie, w innych dominuje ograniczone zaufanie prowadzące do zaniechania inwestycji IT. Powodem może być silny mechanizm psychologiczny zwany heurystyką dostępności.

Cyfryzacja ochrony zdrowia ma swoich wczesnych innowatorów, którzy jako pierwsi adaptują nowości, i późnych naśladowców z ostrożnością podchodzących do technologii i wprowadzających je albo na samym końcu, albo wtedy, gdy jest to wymagane przepisami prawa.

Gdy pojawiają się skrajne opinie w stosunku do tej samej technologii, a dyskusją rządzą emocje, powodem nie są obiektywne czynniki jak funkcjonalność czy łatwość obsługi systemu IT, ale tzw. błędy poznawcze. Świadomość ich występowania może pomóc w udoskonaleniu procesów podejmowania decyzji i unikaniu mechanizmów tendencyjności (ang. bias).

Skąd bierze się ten rodzaj stronniczości?

Uproszczona metoda wnioskowania polegająca na przypisywaniu większego prawdopodobieństwa zdarzeniom, które łatwiej przywołać do świadomości i są bardziej nacechowane emocjonalnie nazywana jest heurystyką dostępności. Przykładowo, osoby, które padły ofiarą kradzieży mają tendencję do przeceniania prawdopodobieństwa wystąpienia takiego zdarzenia w przyszłości. Analogicznie, menedżerowie i pracownicy posiadający negatywne doświadczenie z wdrożeniem oprogramowania, odwołują się do emocji z tym związanych za każdym razem, gdy mowa o nowym systemie IT albo funkcjonalności. I to niezależnie od obiektywnych funkcji i jakości rozwiązania. Ta zasada działa też w przeciwnym kierunku.

Co więcej, opinia na temat technologii nie wynika często bezpośrednio z własnych doświadczeń. Może dojść do transferu przekonań z bliskiego otoczenia.

Znajomość mechanizmu pomaga w osiąganiu celów

Świadomość mechanizmów psychologicznych pomaga lepiej podejmować strategiczne decyzje. Gdy dotyczą one ważnych kwestii, impulsywne działanie oparte na emocjach i osobistych przekonaniach może prowadzić do błędów. Przykładowo, błędu konfirmacji polegającego na wybiórczym doborze informacji, które tylko potwierdzają z góry przyjętą hipotezę.

Jak radzi laureat Nagrody Nobla, ekonomista Daniel Kahnemann, w takim przypadku należy włączyć tzw. wolne, głębokie, logiczne myślenie, które opiera się na liczbach, faktach, analizie szans i zagrożeń. Higiena podejmowania decyzji pomaga uniknąć wpływu czynników, które nie powinny mieć znaczenia. Do nich należy także wcześniejsze doświadczenie. Gdy wiążą się z nim duże emocje (np. zmarnowane pieniądze albo wręcz przeciwnie – nagroda), często prowadzi to do wykształcenia się i utrwalenia uprzedzeń lub zbyt dużego entuzjazmu.

Co z tego wynika?

W przypadku strategicznych decyzji warto odłożyć na bok impulsywne działanie, w zamian przeprowadzając dokładną analizę sytuacji. Wymiana infrastruktury IT, jej rozbudowa oraz aktualizacja, pociągają za sobą duże nakłady, które powinny się zwrócić w postaci osiągnięcia z góry założonego celu. Ale także zaniechanie inwestycji w IT jest ważną decyzją determinującą sytuację placówki i pacjentów w przyszłości.

W procesie decyzyjnym zaleca się zaangażowanie ekspertów zewnętrznych, stworzenie możliwie zróżnicowanego zespołu (pod względem roli, wieku itd.), zastosowanie narzędzi jak analiza kosztów i korzyści, określenie celów i strategii ich realizacji, kierowanie się doświadczeniem podmiotów, które podjęły podobne decyzje, przestudiowanie statystyk i dostępnych badań, spojrzenie z zewnątrz na sytuację. Intuicja może być zwodnicza, bo budowana jest na podstawie przypadkowych doświadczeń. Jednak nie są one reprezentatywne w stosunku do każdej decyzji.

Czytaj także: Te wnioski z “Momentu Nokii” powinien znać każdy menedżer >