Badanie: 76% lekarzy odbiera telefony pacjentów po pracy


Raport "Pacjent w telefonie - niewidzialny etat lekarza"
Raport „Pacjent w telefonie – niewidzialny etat lekarza”

50% lekarzy w Polsce przekazuje pacjentom swój prywatny numer telefonu, a 76% utrzymuje kontakt z pacjentem poza czasem pracy. Najczęściej z pomocą SMS-ów, e-maili i komunikatorów, czyli narzędzi, które nie gwarantują bezpieczeństwa danych – wynika z raportu “Pacjent w telefonie”.

80 godzin tygodniowo plus nieformalne porady w wolnym czasie

SMS-y z wynikami badań, telefony z prośbą o poradę, gdy wieczorem gorączkuje dziecko – lekarze pracują po godzinach, ale ta praca pozostaje niewidzialna, bo wykonywana jest w czasie prywanym – wynika z ogólnopolskiego badania lekarzy przeprowadzonego przez Ośrodek Badań i Analiz Naczelnej Izby Lekarskiej i Doctor.One we współpracy z NIL IN – Siecią Lekarzy Innowatorów Naczelnej Izby Lekarskiej, Polską Federacją Szpitali i Fundacją “Nie Widać Po Mnie”

76% z 385 ankietowanych lekarzy deklaruje, że utrzymuje kontakt z pacjentem poza wizytami, a 50% udostępnia swój prywatny numer telefonu. Dlaczego to robią? 46% lekarzy twierdzi, że dzięki temu mogą na bieżąco reagować na problemy i pytania pacjenta. Pozostałe argumenty to:

  • Pacjenci czują się dzięki temu bezpieczniej (41,8%)
  • Mam większy wpływ na przebieg i efektywność leczenia pacjenta (36,5%)
  • Mogę budować relację z pacjentami (24,6%)
  • Mogę zmniejszyć liczbę zbędnych wizyt w gabinecie (23,4%)
  • Mogę zapewnić całościową opiekę pacjentom (15,1%)
  • Czuję się potrzebny/-a (7%)

Taka dyspozycjność 24 godziny odbywa się kosztem czasu wolnego lekarzy – pacjenci piszą i dzwonią o różnych porach dnia i nocy, często są to pilne prośby o poradę. Według badania, dla 60% lekarzy jest to obciążające.

Dane Naczelnej Izby Lekarskiej sugerują, że niektórzy lekarze pracują nawet 80 godz. tygodniowo. Do tego dochodzi jeszcze „niewidzialny dyżur” przy telefonie.

– To wpływa na relacje z najbliższymi, rodzi frustrację i poczucie utraty kontroli – mówi Urszula Szybowicz, prezes Fundacji „Nie Widać Po Mnie” i dyrektor operacyjna Polskiej Federacji Szpitali.

Pomoc pacjentom po godzinach pracy. Uwaga na dane

Nieformalne wsparcie pacjentów, choć w szczytnym celu, może nieświadomie odbywać się wbrew zasadom dotyczącym bezpieczeństwa danych medycznych.

Jak podkreśla mecenas Olga Dąbrowska z kancelarii prawnej dotlaw, wymiana informacji medycznych z pomocą komunikatorów komercyjnych (np. WhatsApp, Messenger), e-maili i SMS-ów, nie zapewnia odpowiedniego poziomu prywatności wiadomości, a treści zawarte w e-mailach lub na Messengerze mogą być używane do profilowania pacjentów pod kątem reklamowym, a także przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy. A to może naruszać obowiązki lekarzy dotyczące zachowania tajemnicy zawodowej i poufności informacji dotyczących pacjentów oraz prawo pacjenta do prywatności.

– WhatsApp w swoim regulaminie zabrania wykorzystywania go w celach zarobkowych lub zawodowych – mówi mecenas Dąbrowska.

Narzędzia komunikacji lekarza z pacjentem poza godzinami pracy
Narzędzia komunikacji lekarza z pacjentem poza godzinami pracy

Kolejnym problemem jest to, że przebieg takiej konsultacji nie jest odnotowywany w elektronicznej dokumentacji pacjenta. A mogą to być ważne z punktu widzenia diagnozy i leczenia informacje.

Dyżur bez końca może prowadzić do wypalenia zawodowego

Lekarze chcą pomagać, dlatego też wybrali taki zawód. Ale praca po godzinach w każdym zawodzie jest obciążająca. Największym wyzwaniem – bo aż dla 63,4% lekarzy – jest to, że pacjenci piszą w czasie wolnym, co powoduje, że życie prywatne i zawodowe zlewają się ze sobą. Pozostałe, najczęściej wskazywane problemy to:

  • Jest to dla mnie obciążające psychicznie (35,3%)
  • Nie otrzymuję wynagrodzenia za dodatkowy czas, który poświęcam pacjantom (34,7%)
  • Pacjenci piszą do mnie w czasie pracy, podczas wizyt z innymi pacjentami (30,5%)
  • Zajmuje dużo dodatkowego czasu (28,4%)
  • Pacjenci kontaktują się ze mną za pośrednictwem różnych kanałów (18,1%)

– Nadmiar obowiązków, nienormowany czas pracy, angażowanie się emocjonalne w sytuację pacjentów są jednymi z głównych przyczyn złego stanu zdrowia psychicznego medyków. Z wypaleniem zawodowym może zmagać się 30-70% lekarzy. Depresja w pierwszych latach pracy pojawia się u ponad 30% z
nich – dodaje Urszula Szybowicz.

Problem dotyczy lekarzy na całym świecie. Wyniki badania agencji The Harriss Poll sugerują, że 93% z około 1000 ankietowanych lekarzy pierwszego kontaktu zmaga się z wypaleniem zawodowym, a 77% przytłaczają nadmierne wymagania związane z komunikacją z pacjentami, jak odpowiadanie na e-maile, rozmowy telefoniczne i SMS-y. Zadania realizowane  “po pracy” pochłaniają średnio 15 godzin tygodniowo.

Dr n. med. Artur Drobniak, Dyrektor Centralnego Ośrodka Badań i Kształcenia NIL, ma nadzieję, że dzięki upowszechnieniu narzędzi telemedycznych i e-zdrowia, lekarze nie będą zmuszeni do pracy po godzinach, a pacjenci zyskają poczucie zaopiekowania. Muszą to być jednak technologie wspierające rozwiązania systemowe, uwzględniające potrzeby pacjentów i pracowników ochrony zdrowia.

Aby pobrać raport „Pacjent w telefonie”, kliknij tutaj