Turbo-cyfryzacja dzięki KPO. Co planuje MZ i CeZ?


Miliardy z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) pójdą na cyfryzację. Czy dzięki nim uda się zakończyć wdrażanie EDM?
Miliardy z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) pójdą na cyfryzację. Czy dzięki nim uda się zakończyć wdrażanie EDM?

18 nowych dokumentów w elektronicznej dokumentacji medycznej, reaktywacja DOM, nowe aplikacje w PAZ, inwestycje w cyberbezpieczeństwo, pilotaż Centralnej e-Rejestracji – pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy mają przyspieszyć cyfryzację. Analizujemy zapowiedzi polityków Ministerstwa Zdrowia i Centrum e-Zdrowia z posiedzenia Komisji Zdrowia poświęconej cyfryzacji.

Kontynuacja niedokończonych projektów e-zdrowia i nowości

Hubert Życiński, Zastępca dyrektora Departamentu Innowacji w Ministerstwie Zdrowia, zaczął od planów rozwoju projektu Portfela Aplikacji Zdrowotnych (PAZ). Trwają prace nad jego rozszerzeniem o aplikacje wytwarzane przez MZ, co ma zostać sfinansowane z funduszy UE. Celem jest umieszczenie w PAZ co najmniej kilkunastu apek (obecnie są dwie).

Po przerwie, do życia ma zostać przywrócona Domowa Opieka Medyczna. W planach są dalsze pilotaże jak m.in. zdalne EKG. Kontynuowane są prace w zakresie opracowania modeli telemedycznych. Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji ma ocenić trzy z nich – w dziedzinie kardiologii, położnictwa i psychiatrii. W planach są też co najmniej dwie usługi oparte na sztucznej inteligencji: wspomagające analizę stanu zdrowia pacjenta oraz podejmowanie decyzji diagnostycznych i klinicznych.

W MZ powstał zespół ds. Innowacji skupiający ekspertów z sektora publicznego, uczelni wyższych oraz przedstawicieli podmiotów leczniczych. Ma on rekomendować możliwe do wdrożenia nowe rozwiązania cyfrowe m.in. w zakresie wyrobów medycznych czy systemów optymalizujących pracę podmiotu leczniczego. Stworzony w tym celu rejestr innowacji liczy już ok. 200 pozycji. Do tego dochodzą jeszcze przygotowania do wdrożenia Europejskiej Przestrzeni Danych Zdrowotnych (EHDS). Jedną z e-usług w ramach EHDS będzie Podsumowanie Pacjenta (Patient Summary) oraz e-rejestracja w zakresie kardiologii, programów profilaktyki raka szyjki macicy i raka piersi.

– Bez elektronicznej dokumentacji medycznej nie będzie skutecznej wymiany i podążania dokumentacji za pacjentem – mówił Życiński. Jej wdrożenie ma zostać wsparte ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO). W planach jest dalsza rozbudowa P1 przez Centrum e-Zdrowia, które także ma być beneficjentem funduszy europejskich na rozwój cyfrowy, w tym prace nad dalszym rozwojem elektronicznej karty ciąży, elektronicznej karty zdrowia dziecka, e-zlecenia na badania laboratoryjne i narzędzi profilaktyki zdrowotnej.

Środki z Krajowego Planu Odbudowy mają pomóc w stworzeniu m.in. centralnego repozytorium danych medycznych, Centrum Operacji Cyberbezpieczeństwa w Centrum e-Zdrowia i rozwoju EDM.

Życiński wspomniał też o Regionalnych Centrach Medycyny Cyfrowej wyłonionych i finansowanych przez Agencję Badań Medycznych. I na koniec przetwarzanie danych genetycznych. Choć Polska jest jedynie obserwatorem projektu „1+ Milion Genomes” realizowanego w Unii Europejskiej, obecne MZ chce, abyśmy przystąpili do niego jako członek. Była też mowa o cyberbezpieczeństwie oraz dużo ogólników dotyczących płynnego wdrażania nowych technologii zgodnie ze zmieniającymi się potrzebami rynku.

18 nowych dokumentów w EDM i dotacje na cyberbezpieczeństwo

Kolejne szczegóły można było wyłowić z odpowiedzi na pytania Posłów. Dyrektor Departamentu Innowacji (obecnie e-Zdrowia) MZ Wojciech Demediuk podkreślił, że EDM to kluczowe zadanie w e-zdrowiu.

W połowie 2026 r., dzięki środkom z KPO ma zostać wdrożonych 18 nowych dokumentów medycznych w EDM. To nie oznacza jednak, że będą one w 100 proc. raportowane i przesyłane do platformy P1, bo nie wszystkie podmioty medyczne prowadzą EDM.

– Nie ma systemu penalizacji nieprzekazywania takich informacji – mówił Demediuk. Sięgnięcie do KPO wymusza jednak wykazanie efektów więc można się spodziewać większego nacisku na spóźnione placówki. MZ chce rozwiązać problem małych dostawców IT, których systemy nie są dostosowane do wymagań i utrudniają wymianę danych medycznych. Opóźnienia we wdrażaniu EDM blokują redukowanie liczby sprawozdań generowanych obligatoryjnie przez placówki medyczne. Gdyby wszyscy raportowali świadczenia medyczne do P1, z wielu uciążliwych formularzy można by zrezygnować, bo dane byłyby dostępne.

Planowane są też programy dofinansowania na bezpieczeństwo danych medycznych, choć na razie nie są jeszcze znane szczegóły.

– Wraz z Ministerstwem Cyfryzacji i Narodowym Funduszem Zdrowia dążymy do tego, żeby dystrybuować środki od 300 do 900 tys. zł, a w przypadku operatorów usług kluczowych do 1,350 mln zł na budowę infrastruktury informatycznej, tworzenie kopii zapasowych, odtworzenie po awarii lub ataku na system cyberbezpieczeństwa, audyt bezpieczeństwa – mówił Hubert Życiński.

Centralna e-Rejestracja się uda. Duże pieniądze dla uczestników pilotażu

Dyrektor Wojciech Demediuk tłumaczył z kolei, po co robić drugi pilotaż Centralnej e-Rejestracji (CeR) skoro pierwszy się nie udał. Większość podmiotów leczniczych używa komercyjnych systemów do umawiania pacjentów i zarządzania kolejkami. Poprzednie MZ wprawdzie przygotowało interfejs umożliwiający integrację z systemem centralnym, ale dostawcy IT nie mieli motywacji do jego implementacji skoro nie było wiadomo, czy CeR w ogóle ruszy. Z kolei placówki medyczne nie były skore do prowadzenia dwóch kalendarzy wizyt.

– Dzisiaj jesteśmy w innym miejscu i komunikujemy już odpowiednio wcześniej, że tę centralną e-rejestrację wdrożymy. Ci, którzy przystąpili do pilotażu, będą mogli zrobić to pierwsi – mówił Demediuk. Aby wdrożenie poszło gładko, planowane są spotkania CeZ z dostawcami systemów IT.

– Wprowadzenie centralnej e-rejestracji jest długim procesem legislacyjnym, bo wymaga zmian w ustawie o systemie informacji w ochronie zdrowia – dodał Demediuk. System ma jednak wprowadzić wiele udogodnień jak łatwe odwoływanie wizyt, przypomnienia czy alerty o wolnych terminach.

Medycyna szkolna i MZ jako dostawca IT

Jedno z pytań posłów dotyczyło wsparcia dla małych placówek w procesie cyfryzacji i czy MZ rozważa stworzenie dla nich systemów IT. Demediuk podkreślił, że rozwiązania kompleksowe dla podmiotów leczniczych są domeną rynku i dostawców IT.

– Chcielibyśmy, żeby to były rozwiązania komercyjne – dodał. Dla indywidualnych lekarzy rozwijany będzie nadal gabinet.gov.pl, który umożliwia łatwe i bezpłatne wdrożenie podstawowych, wymaganych prawem rozwiązań e-zdrowia.

Ostatnia kwestia, to co dalej po pilotażu w zakresie obsługi funkcjonalności Medycyny Szkolnej – cyfryzacji dokumentacji medycznej prowadzonej przez pielęgniarki środowiska nauczania i wychowania lub higienistki szkolne. Zastępca dyrektora CeZ Andrzej Sarnowski podkreślił, że dzięki systemowi będzie można gromadzić informacje o bilansach zdrowia na poziomie krajowym, regionalnym i samorządowym oraz wykorzystywać te dane w planowaniu programów zdrowia. Odpowiednie przepisy są już przygotowywane a cyfryzacja dokumentacji medycznej w ramach medycyny szkolnej ma obowiązywać od 2027 roku.